Podsumowanie weekendu w Sapporo (31.01-02.02.2020)

Piątkowe skoki w Sapporo zaczęły się już o godzinie 6:30 (lokalnie – 14:30) od dwóch serii treningowych. Warunki wietrzne na Okurayamie wskazywały wysoki wiatr pod narty. W pierwszym treningu największy odnotował Mackenzie Boyd-Clowes, 1.94 m/s. Trening rozpoczęto z 8. belki, lecz po skoku Marco Woergoettera jury zdecydowało się o podniesienie belki o jedną w górę. Najlepszym w I treningu okazał się Kamil Stoch. Drugi trening zaczęto z 9. belki, która do końca została nie zmieniana. Najwyższy odczyt wiatru pod narty – 1.96 m/s zanotował Vojtech Stursa. Trening okazał się korzystny dla polskich skoczków, druga sesja okazała się najlepsza dla Dawida Kubackiego.

Dwie godziny po treningach, o 8:30 (lokalnie – 16:30) rozpoczęły się kwalifikacje do pierwszego konkursu indywidualnego. Przebiegały one szybko i sprawiedliwie. Przy lądowaniu Gregora Deschwandena (116,5 m, 46. miejsce) lewa narta skoczka zakrawędziowała, która spowodowała upadek Szwajcara. Na szczęście skoczkowi nic poważnego się nie stało oraz bez problemu wystąpił w konkursie indywidualnym. Największym zaskoczeniem piątkowych kwalifikacji okazało się 20. miejsce Arttiego Aigro oraz ostatnia 50. pozycja Richarda Freitaga. Polscy skoczkowie w komplecie awansowali do sobotniego konkursu, z czego aż trójka zajęła miejsca w ostatniej dziesiątce. Kwalifikacje zakończyły się zwycięstwem Ryoyu Kobayashiego (132 m), drugie miejsce zajął Stefan Kraft (132,5 m), a trzecie Karl Geiger (124,5 m). Najlepszym z Polskich skoczków okazał się Dawid Kubacki (124,5 m), który ex-aeuqo z Michaelem Hayboeckiem (126,5 m) zajęli 5. miejsce. Do sobotniego konkursu awansowała również dwójka debiutantów – Marco Woergoetter (110 m, 29. miejsce) oraz Ren Nikaido (110 m, 38. miejsce). Niestety nie mogło obejść się bez dyskwalifikacji, którą dostała dwójka Japończyków – Hiroaki Watanabe, Daiki Ito oraz Słoweniec Rok Justin, cała trójka miała nieprzepisowy kombinezon.

Ryoyu Kobayashi (JPN)

Peter Prevc (SLO)

Sobotnie zmagania skoczków rozpoczęły się od serii próbnej, która rozpoczęła się o 7:30 (lokalnie – 15:30). Wiatr na skoczni był korzystny, z czego zawodnicy mogli bardzo daleko latać. Największy wiatr pod narty zanotował Gregor Schlierenzauer, 2.24 m/s. Seria próbna rozpoczęła się z 7. belki, lecz przez bardzo długie skoki zawodników m.in Schlierenzauera, Sato czy Krafta jury bardzo szybko podejmowało decyzję o jej obniżeniu, zakończono na 3. belce startowej. W serii próbnej najlepszym okazał się Timi Zajc.

O 8:30 zaczęły się pierwsze punktowane zawody na Okurayamie. Warunki wietrzne były jeszcze bardziej porywiste, można rzec że nawet loteryjne. Pierwsza seria zakończyła się prowadzeniem Ryoyu Kobayashiego (141,5 m), za nim znalazł się Stefan Kraft (138 m) oraz Dawid Kubacki (136 m). Do serii finałowej awansowała trójka biało-czerwonych oraz debiutant Marco Woergoetter (128,5 m) i niespodziewanie Artti Aigro (126 m). Druga seria rozpoczęła się z 5. belki startowej, która do końca zawodów pozostała nie zmieniana. Warunki stały się jeszcze bardziej loteryjne, z czego niektórzy zawodnicy nie poprawili swoich dotychczasowych rezultatów. Jan Hoerl 23. po pierwszej serii, zakończyłby zawody na 5. miejscu, lecz po skoku na 141 metr Austriak został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon. Konkurs wygrał Yukiya Sato (137,5 m; 138,5 m), drugie miejsce zajął Stefan Kraft (138 m; 125 m), a trzecie Dawid Kubacki (136 m; 126 m).

Od lewej: Stefan Kraft (AUT), Yukiya Sato (JPN), Dawid Kubacki (POL)

O 1:00 w nocy (lokalnie – 9:00) rozpoczęły się kwalifikacje do ostatniego konkursu rozgrywanego w Japonii. Warunki wietrzne na skoczni nie były tak mocne i loteryjne jak w sobotę, lecz od czasu do czasu wiatr zmieniał swoją moc. W kwalifikacjach największy wiatr pod narty zanotował Piotr Żyła – 1.43 m/s. Kwalifikacje wygrał Dawid Kubacki (134,5 m) przed dwoma braćmi Prevc – Peterem (133 m) i Domenem (128 m). Zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon został Klemens Murańka, z czego do konkursu zakwalifikowała się tylko czwórka naszych zawodników. Andrzej Stękała zakończył skoki na 52. miejscu.

Ostatni konkurs z cyklu Pucharu Świata rozpoczął się godzinę po rozpoczęciu kwalifikacji, o 2:00 w nocy (lokalnie – 10:00). Wiatr od kwalifikacji niewiele się zmienił. Najdalej w pierwszej serii pofrunął Stefan Kraft – 139 metrów, co pozwoliło mu prowadzić na półmetku. Za Austriakiem znalazł się Dawid Kubacki (131,5 m) oraz Karl Geiger (130 m). Przed rozpoczęciem drugiej serii w Sapporo zaczęło intensywnie prószyć śniegiem. Każdy z nas martwił się, czy śnieg nie będzie problemem, lecz po paru chwilach śnieg ustąpił. Warunki wietrzne podczas serii finałowej nie zmieniły się do końca zawodów. Każdy z nas czekał na skok, który obudzi tych zasypiających i warto było czekać! Stephan Leyhe (125,5 m), 8. po pierwszej serii z wiatrem 1.39 m/s pod narty pokazał, że należy mu się podium! Niemiec odfrunął na 142 metr, co z powodzeniem udało mu się wyprzedzić Petera Prevca (124 m; 138 m). Równie z ekscytacją czekaliśmy na skok Dawida Kubackiego, który mógł zdobyć swoje 11 z rzędu podium. Lecz Polak z rezultatem 126 metrów zakończył zawody na 6. miejscu. Finalnie zawody zakończyły się zwycięstwem Stefana Krafta (139 m), który o 21.1 pkt wyprzedził drugiego Stephana Leyhe. Dla Niemca to drugie podium w karierze okazało się być ponownie drugim miejscem. Trzecie miejsce zajął Ryoyu Kobayashi (128,5 m; 132 m).

Od lewej: Stephan Leyhe (GER), Stefan Kraft (AUT), Ryoyu Kobayashi (JPN)

Serdecznie zapraszamy na następne zawody, które odbędą się w najbliższy weekend (7-9.02.2020) w Willingen!

Róża