Sobotni konkurs w Falun, trzecioligowej rangi już za nami. Na skoczni Lugnet (HS100), pojawiło się 49 sportowców, w tym siedmiu Polaków. Ostatecznie po triumf sięgnął Ulrich Wohlgenannt, zaś Adam Niżnik zajął lokatę w czołowej dziesiątce.
ZOBACZ TEŻ: FIS CUP W FALUN: ZAPOWIEDŹ, HARMONOGRAM, LISTY STARTOWE
Trening
Dwie godziny przed rozpoczęciem konkursu, ruszył trening. Na rozbiegu nie pojawili się Jo Roemme Mellingsaeter, Henri Kavilo, Jesper Nilsen Ingebrigtsvoll, Joergen Oliver Stroem, Fredrik Gran oraz zawodnicy z drużyny niemieckej. Warto wspomnieć, iż obowiązywały dwie belki – 15. oraz 16. Rozbieg został obniżony, po próbie Roka Oblaka. Słoweniec lądował na 94 metrze, jednakże zapewniając sobie ostatnią lokatę w czołowej dziesiątce.
Sesję treningową zwyciężył Iver Myhre. Norweg uzyskał 92 metrową odległość. Jako kolejny plasował się syn Janne Ahonena – Mico. Fin skoczył metr dalej od lidera. Przysłowiowe podium dopełnił Ulrich Wohlgenannt (92 m). Za jego plecami lokowali się następni Austriacy – Markus Rupitsch (91,5 m), Johannes Poelz (92 m), Hannes Landerer (92,5 m) oraz Timon-Pascal Kahofer (91 m). W czołówce, pozycję wywalczyli także Iver Olaussen (90,5 m) i mistrz świata juniorów z Whistler – Vilho Palosaari (94 m).
Seria próbna
Kolejną częścią przed zawodami, była seria próbna. Do takowej nie przystąpili Vilho Palosaari oraz Iver Myhre. Tym razem obowiązywała 17. platforma startowa.
Czołową dziesiątkę niewątpliwie zdominowali Austriacy. Triumfował Timon-Pascal Kahofer, który zapewnił sobie pierwszą pozycję dzięki najdłuższym, 98-metrowym skoku. Następnie plasowali się Hannes Landerer (97 m) i Ulrich Wohlgenannt (95 m). Tuż za najlepszą trójką, ulokował się Iver Olaussen (95 m). Kolejne miejsca należały do Niki Hummla (94,5 m), Johannesa Poelza (94 m), Markusa Rupitscha (94,5 m) oraz Andre Fusseneggera (93,5 m). Dziewiąte miejsce zajęli ex-aequo Rok Oblak (94,5 m) i Paavo Romppainen (93 m).
Konkurs
Konkurs rozpoczynający się o 15:00, otworzył Mark Hafnar. Niestety Słoweniec nie uzyskał safysfakcjonującego wyniku, gdyż 82,5 metrowa odległość zapewniła mu dopiero czterdziestą czwartą pozycję. Liderem na półmetku został Ulrich Wohlgenannt, który poszybował na 98 metr. Austriak uzyskał 5,4 punktową przewagę nad powracającym do rywalizacji Adrianem Tittelem. Niemiec był autorem najdłuższej próby, bowiem lądował na 99,5 metrze. Trzecie miejsce wywalczył Markus Rupitsch (95,5 m). W czołowej piątce znajdowali się również Jannik Faisst (96 m) oraz Johannes Poelz (94,5 m).
Tuż za juniorami, plasował się Adam Niżnik (93,5 m). Pozostając przy naszych rodakach, miejsce w finale wywalczyło także trzech zawodników – 10. Łukasz Łukaszczyk (93,5 m), 23. Klemens Joniak (89,5 m) i 30. Tymoteusz Amilkiewicz (87 m). Owa sztuka nie udała się 32. Wiktorowi Szozdzie (86 m), 38. Jarosławowi Krzakowi (84 m), a także 43. Szymonowi Jojko (83,5 m).
Ostatecznie podium zawodów FIS Cup, nie uległo zmianie, względem pierwszej serii. Po triumf sięgnął Ulrich Wohlgenannt, który przypieczętował wiktorię 98-metrowym skokiem. Adrian Tittel wylądował dwa metry bliżej, niż w poprzedniej próbie, zaś Markus Rupitsch pół metra dalej.
Jannik Faisst oraz Johannes Poelz również obronili swoje lokaty. Jako szósty plasował się Timon-Pascal Kahofer (93; 96 m), natomiast Adam Niżnik (94,5 m) zakończył zmagania tuż za Austriakiem. W czołowej dziesiątce, miejsca zajęli też Simon Spiewok (94; 96 m), Raffael Zimmermann (93; 94 m) i Elias Medwed (93,5; 94 m).
Dodatkowo dyskwalifikację otrzymał Norweg Richard Selbekk-Hansen. Ponadto całość rozegrana była z 17. belki.
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
źródło informacji: własne, FIS
