Po wczorajszym konkursie, który padł łupem Tiny Erzar, nadszedł czas na drugi dzień zmagań na szwajcarskim obiekcie HS – 106 w Kanderstegu. Na stracie stanęły 32. zawodniczki, jednak wśród nich zabrakło Polek. Jeśli jesteście ciekawi jak przebiegał konkurs i kto okazał się najlepszy, zapraszamy do dalszej lektury!
ZOBACZ TEŻ: ALPEN CUP W KANDERSTEGU: SŁOWEŃSKA ZWYCIĘŻCZYNI!
Seria próbna
Panie swe próby przed konkursowe zaczęły oddawać punktualnie o godzinie 8.30, z belki ustawionej na stopniu 23. Wiatr w znaczącym stopniu był niekorzystny, dlatego zawodniczki otrzymywały rekompensaty.
Serię próbną rozpoczęła Słowenka Taja Kosir, która uzyskała 72.5 metra, co ostatecznie dało jej 28. pozycję.
Triumfatorką tej części rywalizacji została liderka cyklu Alpen Cup – Słowenka Tina Erzar, która uzyskała 99.5 metra. Tuż za jej plecami została sklasyfikowana Szwajcarka Sina Arnet, która skoczyła 98 metrów, zaś trzecia była rodaczka Arnet- Emely Torazza (94 m). W czołowej „4” uplasowała się również Austriaczka Meghann Wadsak, która swą próbę wylądowała na odległości 96.5 metra. Piąta była Alvine Holz (94.5 m), zaś szósta Anezka Indrackova (95 m).
Pierwsza seria konkursowa
Panie podobnie jak w poprzedniej serii swe skoki oddawały z 23. platformy, wiatr nadal pozostawał niesprzyjający.
Podium na półmetku nie różniło się od tego oglądanego w serii próbnej. Liderką była Tina Erzar, która uzyskała 100 metrów i wyprzedzała następną zawodniczkę o ponad osiem punktów, na drugim miejscu została sklasyfikowana Sina Arnet (98 m), zaś trzecia była Emely Torazza, która skoczyła 96.5 m. Tuż za podium znalazła się Czeszka Indrackova, która swą próbę wykończyła na 95. metrze.
Austriaczka Meghann Wadsak zaliczyła upadek po skoku na 96.5 m co dało jej w rezultacie 14. pozycję w połowie konkursu.
SZCZEGÓŁOWE WYNIKI PIERWSZEJ SERII
Seria finałowa
W finałowej serii belka poszybowała piętro wyżej i panie ruszały z 24. platformy.
Ostatecznie podium w Kanderstegu nie uległo zmianom. Z przewagą ośmiu punktów zwyciężyła Erzar (99.5 m), przed Arnet, która uzyskała w drugiej próbie 99 metrów, zaś trzecia była Torazza (97 m). W czołowej „5” znalazły się: czwarta Indrackova, która skoczyła 96.5 metra, a także piąta Słowenka Ursa Vidmar (91.5 i 92 m).
Druga seria także nie uniknęła upadków na skoczni, tym razem wywrotkę zaliczyła Słowenka Katarina Pirnovar, po próbie na 77 metrów.
Na zakończenie zapraszamy Was na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram oraz Twitter.
