Alpen Cup w Libercu: Słoweński triumfator!

przez Zuzanna Karwacka

W tym tygodniu zawody niższej ligi przeniosły się do naszych południowych sąsiadów. Zapraszamy serdecznie do lektury na temat rangi Alpen Cup w Libercu.

Treningi

Punktualnie o godzinie 9 mogliśmy obserwować start pierwszej serii treningowej. Aura pogodowa nie przeszkadzała w przeprowadzeniu tej części. Niebo było, co prawda nieco zachmurzone, aczkolwiek wiatr sprawiedliwie nie sprzyjał nikomu.

Zwycięstwo w tej partii odniósł Jiri Konvalinka. Czech uzyskał w swojej próbie odległość 90.5 metra. Za jego plecami uplasował się natomiast Tobias Hussl z rezultatem 92 metrów. Podium uzupełnił wedle oczekiwań kolejny z Austriaków – David Tritscher (90 m).

Drugi trening zaczęto o 10. Tym razem skoczkowie startowali z trzech różnych belek. Na odważny ruch – 13. poziom zdecydował się, wracający po kontuzji Rok Masle.

Wspomniana decyzja ostatecznie odpłaciła się Słoweńcowi, gdyż to właśnie on odniósł tym razem triumf. Lądował na 104 metrze, a drugiego Aneja Razpotnika (100.5 m) wyprzedził o ponad 12 punktów! Trzecią lokatę wywalczył tymczasem Stephan Embacher wskutek uzyskania 98.5 metra.

Konkurs

Właściwe zmagania w ramach zawodów Alpen Cup w Libercu zaplanowano na 11:15. Całe szczęście nic nie przeszkodziło w rozpoczęciu ich punktualnie. Tym razem wiatr nie był taki stały, jak wcześniej. Część zawodników musiała zmagać się z niekorzystnymi warunkami. Na starcie pojawiło się jednak 60. zawodników, którzy byli zgłoszeni.

Po pierwszej serii liderem okazał się Raffael Zimmermann (102.5 m). Wprawdzie należało się tego spodziewać, bo kolejny Stephan Embacher lądował na odległości 104.5 metra przy dużo lepszym wietrze. Czołową trójkę dopełniła obecność Roka Masle. Słoweniec uzyskał 94.5 metra z belki o 3 poziomy niższej niż u pozostałych.

Ostatecznie zwycięstwo w tej rywalizacji mógł świętować Rok Masle (105 m). Na srebrnej pozycji podium uplasował się Louis Obersteiner (103.5 i 101.5 m). Brąz tym razem przypadł jednak Raffaelowi Zimmermannowi (97.5 m).

Na zakończenie zapraszamy Was do odwiedzenia naszych mediów społecznościowych – Twitter,  Instagram i Facebook.

0 komentarzy
0

Może ci się spodobać