IO w Pekinie: Marius Lindvik zwycięzcą kwalifikacji!

przez Vivienne Stycz

5 stycznia 2022 roku, rozpoczynamy rywalizację na XXIV Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Dziś na skoczni normalniej odbyły się kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego. Jeśli macie ochotę dowiedzieć się kto zwyciężył w kwalifikacjach oraz jak poradziła sobie nasza czwórka olimpijczyków, to serdecznie zapraszamy do lektury. Wczoraj na skoczni Snow Ruyi National Ski Jumping Centre (HS-106), odbywały się treningi o których możecie poczytać tutaj.

Seria Próbna

Godzina 6:15 czasu Polskiego (13:15 w Chinach). Wiele osób o tej godzinie jeszcze smacznie śpi, ale nie kibice skoków narciarskich. Właśnie o tej godzinie rozpoczęliśmy serię próbną, poprzedzającą kwalifikacje. Zdominował ją Japończyk Ryoyu Kobayashi (106,5 m). Na drugim miejscu znalazł się Austriak Manuel Fettner (106,5 m). Na trzeciej pozycji uplasował się kolejny z Austriak Deniel Huber (99,5 m).

Najlepszym z naszych reprezentantów okazał się zajmujący 8 pozycję Dawid Kubacki (95 m). Dziewiętnasty był Kamil Stoch (96 m). Natomiast Piotr Żyła (88 m) i Stefan Hula (86 m) zajmowali kolejno 28 i 36. miejsce.

Kwalifikacje

O godzinie 7:20 rozpoczeliśmy kwalifikacje do niedzielnego konkursu indywidualnego. W nich wygraną zapewnił sobie Norweg Marius Lindvik (100,5 m). Za nim znalazł się jego kolega z reprezentacji Robert Johansson (103 m), który jak na razie jest oficjalnym rekordzistą skoczni. Trzecie miejsce zajął nasz reprezentant Piotr Żyła (102,5 m).

Miejsca i odległości Polaków

3. Piotr Żyła-102,5 m
16. Dawid Kubacki- 94 m
27. Stefan Hula- 90,5 m
36. Kamil Stoch- 83,5 m

Już jutro powrócimy do Chin, gdzie dowiemy się kto zostanie mistrzem Olimpijskim na skoczni normalniej. Od godzinny 11:00 seria próbna, a konkurs rozpocznie się o 12:00 czasu polskiego.

Serdecznie zapraszamy na nasze social media takie jak TwitterInstagram oraz Facebook. W czasie trwania zawodów a teraz Igrzysk znajdziecie tam podsumowania każdego treningu czy konkursu.

Vivienne

Źródło grafiki: Michał Chmielewski, berkutschi

0 komentarzy
0

Może ci się spodobać