IO w Pekinie: Treningi dla Killiana Peiera i Cene Prevca!

przez Martyna Okrzesik

Nadszedł czas na niedzielne treningi przed konkursem drużynowym. Na liście startowej widniało 30 zawodników, w tym dwóch reprezentantów Polski – Stefan Hula i Dawid Kubacki. Zapraszamy na podsumowanie!

Snow Ruyi National Ski Jumping Centre (HS-140)

Pierwszy trening

W rezultacie zwycięzcą pierwszego treningu okazal się Szwajcar Killian Peier po skoku na 127 metrów. Natomiast za nim uplasował się Słoweniec Anze Lanisek (132,5m) oraz reprezentant Szwajcarii Gregor Deschwanden (135m). Tuż za czołową trójką sklasyfikowany zostal Słoweniec Cene Prevc (127,5m), a za nim Austriak Daniel Tschofenig (124,5m).

Jeśli chodzi o Polaków, to Dawid Kubacki (121m) zajął jedenastą pozycję, a Stefan Hula (119m) był piętnasty.

Pierwszy trening rozegrano z 16., 14., oraz 13. platformy startowej.

Drugi trening

W drugim treningu najlepszy okazał się Słoweniec Cene Prevc po skoku na 134,5 metra. Na drugim miejscu uplasował się Norweg Robert Johansson (128,5m), a za nim reprezentant Niemiec Stephan Leyhe (131,5m). Tuż za czołową trójką sklasyfikowano Słoweńca Anze Laniska (129m). Dawid Kubacki zakończył trening na piątej pozycji. Natomiast Stefan Hula (117,5m) był 12.

Drugi trening rozegrano z 13., oraz 14. belki startowej. Oprócz tego nie wystartował Japończyk Daiki Ito.

Trzeci trening

Jeśli chodzi o trzeci trening, to najlepszy ponownie okazał się Cene Prevc (132m). Za Słoweńcem uplasowała się dwójka Norwegów – Robert Johansson (135,5m) oraz Halvor Egner Granerud (129m). Natomiast ex aequo na czwartym miejscu znaleźli się Austriak Daniel Tschofenig (128m) oraz Niemiec Pius Pashke (129,5m). Szósty był Szwajcar Killian Peier (127,5m).

Trzeci trening rozegrano z 16. oraz 15. platformy startowej. Oprócz tego nie wystartowali Casey Larson, Stefan Hula, Daiki Ito, Gregor Deschwanden oraz Dawid Kubacki.

Na zakończenie zapraszamy Was do odwiedzenia naszych mediów społecznościowych – Twitter,  Instagram i Facebook.

Źródło informacji & grafiki: własne; Michał Chmielewski

0 komentarzy
0

Może ci się spodobać