Lovro Kos

przez Zuzanna Karwacka

W serii przedstawiania sylwetek różnych zawodników mamy wielu utytułowanych i doświadczonych skoczków. W dzisiejszym wpisie skupimy się na młodym, utalentowanym sportowcu ze Słowenii. Od czego swoją przygodę ze skokami zaczynał Lovro Kos? Jak kształtuje się jego ścieżka kariery? Zapraszamy do dalszej części wpisu.

Lovro Kos, fot. Neja Tamshe

Życie prywatne

Lovro Kos urodził się 23 lipca 1999 roku, a na co dzień reprezentuje klub SSK Ilirija Lublana. Uczęszczał on do szkoły podstawowej Jurija Vegi w miejscowości Moravce oraz do Liceum Zawodów Technicznych w Lublanie. Treningi rozpoczął w wieku pięciu lat, natomiast w swoich wypowiedziach wskazuje na to, że nie miał w nikim konkretnej inspiracji. Z czasem zaczął podziwiać Janne Ahonena, a obecnie za swój wzór dyscypliny uważa Stefana Krafta.

Wiemy również, że ulubioną produkcją filmową Kosa jest film ,,Tenet”, a najlepszym kierunkiem wyjazdowym Włochy. Obecnie Lovro Kos jest w związku z Leą Bonin.

Początki

Kos debiutował na arenie międzynarodowej w turnieju OPA Games organizowanym w Tarvisio oraz Vilach w styczniu 2016 roku. W zawodach indywidualnych wówczas zajął 21. pozycję. Zaś drużynowo, jako drugi team słoweński, uplasował się na 8. lokacie między innymi wraz z Zakiem Mogelem. Pod koniec marca miał okazję wziąć udział w dwóch konkursach Alpen Cup w Baiersbronn, jednak zakończył je dopiero na 56. oraz 51. miejscu.

W następnym sezonie startował w większej liczbie zawodów Alpen Cup, jednak jego najlepszy rezultat to 19. nota w Kranju, 26 lutego 2017. Poza tym konkursem tylko raz plasował się w trzydziestce, również w Kranju, dzień później.

Lovro Kos, fot. Neja Tamshe

Sezon 2017/18

Lato rozpoczął na początku września od dwóch konkursów Alpen Cup w Kandersteg. Tam uzyskał całkiem dobre rezultaty, mianowicie był dwunasty oraz ósmy. Pozwoliło mu to na awans do składu na zawody FIS Cup w tej samej miejscowości. Tym razem osiągnął znacznie słabsze wyniki. Mimo wszystko dostał jeszcze szansę w następny weekend FIS Cup w Rasnovie, gdzie zaprezentował się przyzwoicie i wspiął się na szczebel Pucharu Kontynentalnego. Cały sezon przeplatał różnymi rangami, jednak nie osiągnął wyższej lokaty niż początkowe z Kanderstegu.

Sezon 2018/19

To kampania, w której Kos stanął pierwszy raz na podium międzynarodowych zawodów. Uzyskał on bowiem drugą pozycję w zawodach Alpen Cup w Kranju – 15 lutego 2019 roku. Ponadto w najlepszej dwudziestce tej rangi plasował się jeszcze siedmiokrotnie, z czego najwyższe lokaty to szósta w Oberhofie pod koniec lutego oraz jedenasta w Einsiedeln we wrześniu.

Zaliczył także 4 występy w konkursach FIS Cup (najlepsze – 18. miejsce w Planicy, 19 stycznia). Ponadto trzy w Pucharze Kontynentalnym (najlepszy – 30. wynik w Chaikovskiym 23 marca).

Lovro Kos, fot. Neja Tamshe

Sezon 2019/20

Był to pierwszy sezon, w którym skoczek nie był już juniorem, więc wykluczony był dla niego start w zawodach rangi Alpen Cup. Przeplatał on więc występy w FIS Cup oraz Pucharze Kontynentalnym, z czego znacznie częściej pokazywał się na tym drugim szczeblu. Można uznać ten sezon za pierwszy zwrot w karierze młodego Słoweńca.

Stanął on bowiem trzykrotnie na podium Pucharu Kontynentalnego – w Iron Mountain (16.02) oraz w Lahti (07-08.03). Ponadto cztery inne wizyty w dziesiątce tej ligi oraz pozostałe przyzwoite wyniki pozwoliły mu na uzyskanie 8. lokaty w klasyfikacji generalnej.

Ogólny ranking FIS Cup zakończył zaś na 23. pozycji.

Sezon 2020/21

W letniej kampanii Kos dostał możliwość debiutu na najwyższym szczeblu w Wiśle. Te konkursy Letniego Grand Prix zakończyły się dla niego jednak zaledwie 35. oraz 31. lokatami. Następnie nie wziął on już udziału w zawodach letnich.

Zimę rozpoczął natomiast od Pucharu Kontynentalnego. W tym sezonie tylko raz stanął na podium tej rangi – 16 stycznia w Innsbrucku zajął trzecią pozycję. Opuścił on 5 konkursów tej ligi, a sześciokrotnie plasował się w dziesiątce poza czołową trójką – w Ruce, Engelbergu, Innsbrucku i Brotterode. Pozwoliło mu to na zgromadzenie 374 oczek i zakończenie na 10. miejscu klasyfikacji.

Na sam koniec sezonu przyszedł dla niego jednak bardzo ważny moment – debiut w Pucharze Świata, przed własną publicznością, na skoczni mamuciej w Planicy. Zajął on dwudziestą lokatę w kwalifikacjach, co pozwoliło mu zaprezentować się w dwóch kolejnych konkursach, w których wywalczył 27. oraz 21. rezultat.

Cene Prevc, Lovro Kos, Ziga Jelar, fot. Neja Tamshe

Sezon 2021/22

Dobra postawa w konkursach lotów pozwoliły Lovro Kosowi na wystartowanie początkowo w 4 konkursach LGP w Schuchinsku oraz Chaikovskiym. Trzy zmagania indywidualne 5 i 11 września kończył odpowiednio na 21, 11. i ponownie 21. lokacie. W rywalizacji drużyn mieszanych w Kazachstanie zajął natomiast drugą lokatę wraz z Emą Klinec, Cene Prevcem i Ursą Bogataj.

Pod koniec lata dwukrotnie stanął na podium Pucharu Kontynentalnego w Klingenthal, gdzie był drugi, następnie trzeci, a także zdobył 18. rezultat w LGP w Klingenthal.

Zimę rozpoczął od kwalifikacji do Puchary Świata w Niżnym Tagile. Zakończył je na 24. pozycji, podobnie jak później same zawody. Kos jednak nie pożegnał się już ze składem na Puchar Świata w tym sezonie ani razu. Zabrakło go jedynie w drugim konkursie w Lahti, gdzie nie udało mu się przebrnąć kwalifikacji.

Był to zdecydowanie najlepszy dotychczas sezon w karierze Słoweńca. Największym osiągnięciem z najwyższej rangi niewątpliwie było jego pierwsze podium. Taki debiut zaprezentował w noworocznym konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Ga-Pa. Cały cykl rywalizacji na niemiecko-austriackich ziemiach zakończył natomiast na wysokiej siódmej lokacie.

Ponadto sześciokrotnie plasował się on wśród czołowej dziesiątki konkursów Pucharu Świata – w Wiśle (05.12), Oberstdorfie (29.12), Bischofshofen (06.01), Titisee-Neustadt (22.01) oraz Willingen (29-30.01).

W tej kampanii brał udział także w dwóch konkursach teamów i jednym drużyn mieszanych. Bischofschofen (09.01) zakończyło się zajęciem z kolegami czwartej pozycji, natomiast w Zakopanem świętowali oni zwycięstwo. W Oslo z Ursą Bogataj, Timim Zajcem oraz Niką Kriznar również triumfowali.

W klasyfikacji generalnej zakończył sezon na 18. miejscu.

Kos miał także okazję zadebiutować na Igrzyskach Olimpijskich w Zhangjiakou. Indywidualnie kończył zawody na 26. oraz 11 lokacie. Drużynowo zaś Słoweńcy wywalczyli srebrne krążki.

Sezon 2022/23

Lato rozpoczął od zawodów rangi FIS Cup w Kranju. Plasował się tam wówczas na drugim oraz szóstym miejscu. Później czterokrotnie brał udział w Pucharze Kontynentalnym, gdzie nie wypadał poza czołową piątkę, jednak nie udało mu się zająć lokaty na podium. Na zakończenie lata uplasował się na 23. pozycji w konkursie LGP w Klingenthal.

Ostatnia kampania nie była zbyt udana, spoglądając na rezultaty z tej wcześniejszej. Najwyższe rezultaty Kosa w Pucharze Świata to siódme miejsce w Oberstdorfie oraz ósme w Lahti. Siedmiokrotnie nie udawało mu się punktować w konkursach, z czego dwukrotnie z powodu nieprzebrnięcia kwalifikacji w Lake Placid i Oslo.

Turniej Czterech Skoczni zakończył z przyzwoitym 12. rezultatem. Natomiast w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata odnaleźć mogliśmy go z 22. wynikiem punktowym.

Brał udział w Mistrzostwach Świata w Planicy. W konkursie indywidualnym na skoczni normalnej wywalczył 17. notę. Drużynowo wraz z Zigą Jelarem, Timim Zajcem oraz Anze Laniskiem sięgnął po medal z najcenniejszego kruszcu.

Lovro Kos, Ziga Jelar, fot. Neja Tamshe

Na zakończenie zapraszamy Was do odwiedzenia naszych mediów społecznościowych – Twitter,  Instagram i Facebook.

źródła: fis-ski.com

0 komentarzy
4

Może ci się spodobać