Nieudana zima Romana Koudelki. ,,Nie wiem, co przyniesie wiosna”

przez Martyna Okrzesik

Sobotni konkurs Pucharu Świata na skoczni Salpausselkä (HS-130) w fińskim Lahti, był ostatnim występem Romana Koudelki w kampanii 2024/2025. Czeski weteran nie może jednak być usatysfakcjonowany swoimi wynikami, gdyż na przestrzeni całej zimy na swoim koncie zgromadził zaledwie trzy pucharowe punkty. Po trudnym sezonie przyszłość zawodnika pozostaje niepewna, a decyzja o dalszej kontynuacji kariery wciąż nie została podjęta.

Roman Koudelka, fot. Martyna Okrzesik

ZOBACZ TEŻ: SONDRE RINGEN KOŃCZY KARIERĘ. ,,Z CIĘŻKIM SERCEM ODKŁADAM NARTY NA PÓŁKĘ”

,,To bolesne, ale taka jest rzeczywistość”

Roman Koudelka był jedynym reprezentantem Czech, który tej zimy regularnie rywalizował w zawodach najwyższej rangi. Doświadczony zawodnik nie może jednak zaliczyć obecnej kampanii do udanych, gdyż po pucharowe punkty sięgnął zaledwie raz – w ramach Turnieju Czterech Skoczni w austriackim Innsbrucku, wówczas plasując się na 28. pozycji. Podczas przedostatniego przystanku Pucharu Świata w skokach narciarskich w Lahti, 35-latek zakończył swoje starty w sezonie 2024/2025, finiszując na 49. pozycji.

– ,,Już po Harrachovie czułem, że zupełnie straciłem siły. To była męka, z utęsknieniem czekałem na koniec sezonu” – wyznał Koudelka w rozmowie z portalem skoky.net. – ,,To był zdecydowanie ostatni skok tej zimy i najgorsze jest to, że nie odczułem tego aż tak źle. Nie wiem, co się tam stało, rozmawialiśmy o tym z Gajem Trckiem. Próbowaliśmy coś zmienić w naszych głowach, pomyśleć o czymś innym. Ale bez względu na to, co próbujemy, to po prostu nie działa” – kontynuuje czeski zawodnik. – ,,Próbowaliśmy pod koniec zimy postawić wszystko na jedną kartę i nie przyniosło to żadnych rezultatów. Teraz chciałem cieszyć się skokami, ale nie mogę, jest ciężko. To bolesne, ale taka jest rzeczywistość” – dodaje 35-latek.

Roman Koudelka, fot. Martyna Okrzesik

ZOBACZ TEZ: VERONIKA JENCOVA PONOWNIE KONTUZJOWANA

– ,,Miałem jechać na wydarzenie Red Bulla do Zakopanego, ale odmówiłem, bo dla mnie to kompletna bzdura. Okres po sezonie, kiedy jesteś zmęczony, to czas kiedy zdarza się najwięcej kontuzji. Nie wiem, czy jeszcze kiedykolwiek w życiu będę skakać. Jak już mówiłem, gdy sprawy nie idą dobrze, jest to trudne dla rodziny, dla głowy, dla wszystkich” – stwierdza reprezentant LSK Lomnice nad Popelkou.

,,Świat jest na zupełnie innym poziomie”

W połowie marca na obiekcie Sportovní areál Čerťák (HS-100) w Harrachovie Koudelka sięgnął po złoty medal czeskiego czempionatu. Wówczas srebro wywalczył David Rygl, zaś brąz zdobył Daniel Skarka. – ,,Nie traktuję mistrzostw kraju jako prawdziwego konkursu. To świetna okazja, by pokazać się ludziom i fanom, ale dla mnie nie ma to większego znaczenia sportowego. Powiedzmy sobie szczerze – gdyby to był Puchar Świata, to zabrakłoby belek. Mam nadzieję, że nikt nie będzie mnie za to krytykował, ale taka jest rzeczywistość. Świat jest na zupełnie innym poziomie” – stwierdził doświadczony Czech.

Roman Koudelka, fot. Martyna Okrzesik

ZOBACZ TEŻ: MČR W HARRACHOVIE: KOUDELKA I INDRACKOVA ZE ZŁOTYMI MEDALAMI

,,Nie wiem, co przyniesie wiosna”

Obecnie Roman Koudelka nie podjął jeszcze decyzji dotyczącej swojej przyszłości w skokach narciarskich. 35-letni Czech coraz poważniej rozważa zakończenie kariery sportowej i nie jest pewien, czy przystąpi do przygotowań do kolejnego sezonu. – ,,Myśli o końcu kariery cały czas we mnie są i nie znikają. Nie wiem, co przyniesie wiosna. Poczekam, zobaczę, jak wszystko się ułoży, a potem zdecyduję, co dalej”– oznajmił Koudelka. – ,,Teraz zamierzam poświęcić się dzieciom i rodzinie. Potem albo zacznę trenować, albo nie – to jest teraz zapisane w gwiazdach. Najważniejsze, że cieszę się na powrót do domu, bo ostatnio bardzo zaniedbywałem rodzinę. Poza tym nie przynosiłem żadnej radości wynikami, więc nie mogę się doczekać, aż zabiorę ich gdzieś na wycieczkę i spędzimy dzień wszyscy razem. Bardzo cieszę się też na mecze hokejowe – obaj moi synowie już grają. Przed nami także mecz skoczków przeciwko kombinatorom norweskim, co też zapowiada się świetnie” – skwitował 35-latek.

Na zakończenie zapraszam na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter. Ponadto zachęcamy do wsparcia naszej strony za pośrednictwem Suppi.

źródło: skoky.net

0 komentarzy
1

Może ci się spodobać