Philipp Raimund ponownie potwierdził swoją świetną dyspozycję. Podczas zawodów Pucharu Świata w Wiśle Niemiec dwukrotnie stanął na podium, pokazując równe i dalekie skoki. Choć wciąż czeka na swoje pierwsze zwycięstwo, 25-latek podkreśla, że najważniejsza pozostaje dla niego konsekwentna praca i utrzymanie wysokiego poziomu.

ZOBACZ TEŻ: DOMEN PREVC: „TO JEDYNY SPOSÓB, ŻEBY ODNIEŚĆ SUKCES”
„Wydawało mi się, że mogę powalczyć o zwycięstwo”
Podczas sobotniego konkursu Pucharu Świata w Wiśle Raimund stanął na drugim stopniu podium, tracąc 6,8 punktu do Domena Prevca. Niemiec uzyskał odległości 129 oraz 130,5 metra. „Jestem naprawdę szczęśliwy. Udało mi się poprawić to, nad czym pracowaliśmy. Miałem dobre czucie zarówno na rozbiegu, jak i w fazie lotu. To były dwa naprawdę solidne skoki” – stwierdził zawodnik. „Po drugim skoku przez moment wydawało mi się, że mogę powalczyć o zwycięstwo, ale Domen również zaprezentował dwa znakomite skoki” – powiedział podopieczny Stefana Horngachera.

ZOBACZ TEŻ: JAKUB WOLNY: „NIE ZAMIERZAM JESZCZE KOŃCZYĆ ZE SKOKAMI”
Niemiec podkreślił, że obecnie stara się nie wybiegać myślami zbyt daleko i koncentruje się na tym, co tu i teraz. „Na razie jest dla mnie za wcześnie, by myśleć o igrzyskach olimpijskich. Myślę o nich jedynie w kontekście samej kwalifikacji na nie i jak na razie udaje mi się to zrealizować dla niemieckiej drużyny. Obecnie nie zaprzątam sobie nimi głowy. Chcę przede wszystkim utrzymać wysoki poziom i oddawać jak najlepsze skoki” – wyznał Raimund. „Nie wybiegam też myślami w kolejny sezon. Skupiam się na tym, co przyniesie następny dzień. Bardzo się staram i wiem, że jeśli wykonam swoją pracę dobrze, mogę położyć się spać z uśmiechem na twarzy” – dodał 25-latek.
„Konkuruję z rekordzistą świata i nieoficjalnym rekordzistą świata”
Drugiego dnia rywalizacji zawodnik SC Oberstdorf uplasował się na najniższym stopniu podium, oddając próby na 131,5 oraz 129 metrów. „Bardzo lubię Wisłę. Ta skocznia latem jest trochę inna. Jestem całkiem agresywnym skoczkiem, ale staram się realizować swoje założenia i ta skocznia traktuje mnie całkiem dobrze” – stwierdził medalista Igrzysk Europejskich.

Raimund w dalszym ciągu czeka na swoje pierwsze, upragnione zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata. „Powiedziałem dziś w niemieckiej telewizji, że obecnie konkuruję z rekordzistą świata oraz nieoficjalnym rekordzistą świata. To dla mnie zaszczyt rywalizować z nimi i być na tyle blisko, że czasem udaje mi się któregoś z nich pokonać. Może w Klingenthal uda mi się pokonać ich obu, natomiast oboje są niesamowitymi lotnikami, a Klingenthal jest trochę bardziej lotną skocznią, która sprzyja takim zawodnikom. Więc będzie trudno, ale im także postaram się to maksymalnie utrudnić” – zapowiedział reprezentant Niemiec.
Następnym przystankiem cyklu będzie niemieckie Klingenthal. Zmagania na Sparkasse Vogtland Arenie (HS-140) odbędą się w terminie 12–14 grudnia. Na piątek zaplanowano kwalifikacje, natomiast w sobotę i niedzielę odbędą się konkursy indywidualne kobiet i mężczyzn.
Korespondencja z Wisły, Martyna Okrzesik
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
Ponadto zachęcamy do wsparcia naszej strony za pośrednictwem Suppi.
