Podsumowanie weekendu w Klingenthal (13-15.12.2019)

przez Stylowo z Telemarkiem

Przez ostatnie 3 dni oglądaliśmy skoki w niemieckiej miejscowości Klingenthal. Zapraszamy do przeczytania podsumowania zawodów!


fot. własna

Skoki w tym sezonie nie byłyby skokami, gdyby coś się nie stało. Tym razem kwalifikacje zostały przesunięte o 15 minut, co wiązało się z tym, że rozpoczęły się o 16:00. Podczas nich nie było jednak większych problemów. Przebiegły one bardzo sprawnie. Zwycięzcą został Stefan Kraft, który wylądował na 129,5 m. Tuż po nim ze stratą 0,6 punktu uplasował się Karl Geiger (133 m). Trzecie miejsce uzyskał Piotr Żyła (133,5 m). Lider Pucharu Świata – Daniel Andre Tande zakończył krótkie zmagania na 44. miejscu. Norweg po pierwszej serii miał problem, bowiem zaczął kuleć. Później jak się okazało miał problem z kostką, ponieważ został przypadkowo uderzony nartą w lewą kostkę podczas przygotowań do skoku. Jednak wszystko musiało zakończyć się dobrze, skoro udało mu się oddać skok. W kwalifikacjach nie wystąpił Koreańczyk – Heung-Chul Choi, gdyż w serii próbnej groźnie upadł na 60. metr zeskoku, po którym się zsunął. Mimo problemów, skoczek samodzielnie opuścił arenę.


Stefan Kraft (AUT) fot.skijumping.pl

W sobotę odbył się drugi konkurs drużynowy w sezonie. Wzięło w nim udział dziewięć drużyn. Nie odbyła się jednak seria próbna, ponieważ zastąpiono ją przesuniętymi skokami kobiet. Sam konkurs rozpoczął się zgodnie z planem o godzinie 16. Już skok Piotra Żyły (145 m!) w pierwszej grupie, pierwszej serii mógł oznaczać, że Polacy będą walczyć o podium. Prowadzili na półmetku. Za nimi znaleźli się Austriacy oraz Japończycy. Po tej rundzie „odpadli” Finowie. Dokładnie tak samo prezentowało się później podium konkursu drużynowego. Polska, Austria, Japonia. Tuż poza podium znaleźli się Norwegowie. Skakali oni jednak w innym składzie, niż mieli pierwotnie. Johann Andre Forfang skakał za Daniela Andre Tande, ponieważ lider Pucharu Świata nadal narzekał na ból kostki.

 

Constantin Schmid (GER) fot. własna
 

 Karl Geiger (GER) fot. własna


 Marius Lindvik (NOR) fot. własna


Piotr Żyła (POL) fot. własna


Od lewej Team Austria, Team Poland, Team Japan fot. Tadeusz Mieczyński

Niedzielne zawody rozpoczęły się o 16:00. Seria próbna była loteryjna, jednak sam konkurs odbył się w dobrych warunkach. Po pierwszej serii liderem został Ryoyu Kobayashi, który wylądował na 136,5 m. Na nim znajdowali się Philipp Aschenwald (135 m) oraz Stefana Krafta (134 m). Za dwójką Austriaków był także ich kolega z drużyny – Gregor Schlierenzauer (135 m). Ta seria niestety nie była ani dla Daniela Andre Tande (125 m, 26 miejsce) ani dla Thomasa Aasena Markenga, który groźnie upadł po wylądowaniu. Po wstępnych doniesieniach Norweg narzekał na ból w kolanie.

Druga seria odbyła się równie sprawnie. Zawody po raz pierwszy w tym sezonie wygrał Ryoyu Kobayashi (134 m). Zaraz za nim uplasował się Stefan Kraft (134,5 m) oraz Marius Lindvik (134,5 m). Młody Norweg po raz pierwszy stanął na podium Pucharu Świata! Daniel Andre Tande zakończył zawody na pozycji 18stej (130 m), tracąc przy tym plastron lidera, który przejął dominujący w poprzednim sezonie Japończyk. Podczas konkursu został zdyskwalifikowany Domen Prevc, który był 21. po pierwszej serii.


Od lewej Stefan Kraft (AUT), Ryoyu Kobayashi (JPN), Marius Lindvik (NOR) fot. Tadeusz Mieczyński


 Johann Andre Forfang (NOR) fot. własna
 

 Anze Lanisek (SLO) fot. własna
 

 Daiki Ito oraz Junshiro Kobayashi (JPN) fot. własna
 

Junshiro Kobayashi (JPN) fot. własna


Karl Geiger (GER) fot. własna

Za cudowne zdjęcia bardzo dziękujemy Natalii (Instagram: photos.of.ski.jumping)

Kolejne zawody (już ostatnie przed Świętami) odbędą się już za tydzień w Engelbergu!

Zosia

0 komentarzy
0

Może ci się spodobać