Polscy skoczkowie o przygotowaniach do nowego sezonu. ,,Jest więcej spokoju, a tego było nam trzeba.”

przez Natalia Kopeć

Okres przygotowawczy przed zbliżającym się sezonem letnim w skokach narciarskich trwa w najlepsze. Już za niespełna miesiąc tegoroczną edycję FIS Grand Prix zainaugurują konkursy we francuskim Courchevel. Jak do tego cyklu zawodów przygotowują się polscy skoczkowie?

Piotr Żyła, fot. Małgorzata Mikulska
Piotr Żyła, fot. Małgorzata Mikulska

ZOBACZ TEŻ: SKŁADY KADR POLSKI NA SEZON 2024/2025. ,,ZESPOŁY ZOSTAŁY ZBUDOWANE Z MYŚLĄ O PRZYSZŁOŚCI”

Przygotowania do nowego sezonu

Po wyczerpującym sezonie zimowym oraz krótkiej przerwie na regenerację, zawodnicy z kadry A wrócili na skocznię. Poprzednia zima w wykonaniu podopiecznych Thomasa Thurnbichlera była jedną z najgorszych od lat. Polacy z dorobkiem 2158 punktów zajęli dopiero szóste miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Narodów. Jak podkreślił Aleksander Zniszczoł, tego lata, nastąpiły jednak pewne zmiany w stosunku do zeszłorocznego schematu przygotowań. Mają one na celu uzyskiwanie lepszych rezultatów przez kadrowiczów zarówno w sezonie letnim, jak i kolejnej edycji Pucharu Świata.

,,Trenujemy bardziej motorycznie, ale też nie zapominamy o technice. Skupiamy się na tym, aby ruch był automatyczny, błędów pojawiało się mniej, a skoki były powtarzalne” – powiedział najlepszy polski skoczek ubiegłej zimy.

Aleksander Zniszczoł, fot. Małgorzata Mikulska

Jak podaje PZN, w zespole panują bardzo optymistyczne nastroje. Zawodnicy wierzą w nowy system treningowy wypracowany przez sztab szkoleniowy, z Thomasem Thurnbichlerem na czele. Z entuzjazmem spoglądają również w kierunku zimowej rywalizacji.

,,Jest więcej spokoju, a tego było nam trzeba. Rok temu było trochę za nerwowo. Mieliśmy wszystkiego za dużo, a niekoniecznie były to te rzeczy, których potrzebowaliśmy” – dostrzegł Piotr Żyła.

,,Plany na ten okres wyglądają fajnie. Jestem zadowolony z pracy, jaką wykonuję, więc sezon zimowy zapowiada się bardzo fajnie” – dodał.

Tak natomiast podsumował okres przygotowawczy inny polski zawodnik, Dawid Kubacki:

,,Jesteśmy przy końcówce pierwszego etapu przygotowań. Ten czas poświęciliśmy tak naprawdę na to, żeby zbudować naszą motorykę. Od momentu, gdy była dostępna skocznia pracujemy nad techniką, żeby skoki lepiej dopracować”.

Dawid Kubacki, fot. Martyna Okrzesik

ZOBACZ TEŻ: NOWY SZTAB KAMILA STOCHA

Letnie Grand Prix w Wiśle

Warto zwrócić uwagę na to, że zbliżająca się odsłona Letniego Grand Prix będzie jubileuszowa. Najlepsi skoczkowie świata zmierzą się z okazją wystartowania w tej randze zawodów 30. raz w historii. Pierwsze zawody cyklu zostały zaplanowane na 13 sierpnia we francuskim Courchevel. Przed polską publicznością zawodnicy zaprezentują się już w weekend, 17-18 sierpnia, na wiślańskim obiekcie im. Adama Małysza. Swoją radość związaną z powrotem rywalizacji na rodzimą skocznię wyjawił Paweł Wąsek.

,,To zawody najbliżej mojego domu, wielu znajomych i rodzina zapewne przyjedzie mnie dopingować. Będzie świetna atmosfera, mnóstwo polskich kibiców i… już nie mogę się doczekać”.

Skocznia im. Adama Małysza jest w ostatnim etapie gruntownego remontu, który zaczął się w ubiegłym roku. Obecnie zdemontowany został stary wyciąg narciarski, a na jego miejsce budowana jest nowoczesna kolejka. Beskidzcy działacze podkreślają, że z pewnością, zdążą z końcem prac przed sierpniowymi zawodami.

ZOBACZ TEŻ: BILETY NA LETNIE GRAND PRIX W WIŚLE JUŻ DO NABYCIA!

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

źródło: Polski Związek Narciarski

0 komentarzy
3

Może ci się spodobać