Puchar Kontynentalny w Iron Mountain: Zapowiedź, harmonogram, listy startowe

przez Zuzanna Karwacka

W następnym tygodniu zmagań drugoligowych ponownie wracamy do Stanów Zjednoczonych. Tym razem przenosimy się na skocznię w Iron Mountain. Rywalizacja przebiegać będzie na Pine Mountain Jump, która swój punkt K ma usytuowany na 119 metrze, zaś jej rozmiar wynosi 133 metry. W miejscu tym odbędą się oficjalne treningi w piątek i trzy konkursy indywidualne w sobotę oraz niedzielę.

Pine Mountain Jump (HS133), źródło: Kiwanis Ski Club

Kilka słów o skoczni

W 1937 przystąpiono do wznoszenia konstrukcji skoczni narciarskiej na Pine Mountain. Prace zakończono zaś w 1938 roku. Zaprezentowana została imponująca wieża najazdowa, osiągająca mniej więcej 45 metrów oraz zeskok. W 1939 odbyły się tam pierwsze oficjalne zawody. Zwyciężył Bob Roecker z Duluth, który osiągnął odległość około 78 metrów, bijąc tym samym rekord Ameryki. Sama skocznię odnawiano i przerabiano zgodnie z różnymi wytycznymi.

Ostatecznie reformy doprowadziły do tego, że obiekt był gospodarzem zawodów najwyższego szczebla – Pucharu Świata, w 1996 oraz 2000 roku. Ponadto od początku nowego stulecia zaczął on gościć regularnie konkurencje Pucharu Kontynentalnego.

Obecnym oficjalnym zimowym rekordzistą tego miejsca jest Mashiko Harada, który podczas najlepszej rangi w 1996 roku uzyskał 140 metrów. Co prawda, 400 centymetrów dalej lądował Clemens Aigner w 2020 roku, jednak nie został on uznany.

Listy startowe

Na obiekcie pojawić się ma 37 zgłoszonych zawodników z 9 różnych nacji. Pokażą się przedstawiciele: Kazachstanu, Słowacji, USA, Szwajcarii, Niemiec, Polski, Słowenii, Norwegii oraz Austrii.

W Stanach Zjednoczonych podobnie do Brotterode do rywalizacji stanie 5 Polaków. Nie oznacza to jednak, że skład jest taki sam, albowiem doszło w nim do jednej korekty. Tymoteusza Amilkiewicza zastąpi Andrzej Stękała, który z powodu choroby nie mógł wystartować w Niemczech. Do stanu Michigan przybędą także: Jan Habdas, Kacper Juroszek, Maciej Kot i Jakub Wolny.

ZOBACZ TEŻ: SKŁAD KADRY POLSKI NA PUCHAR KONTYNENTALNY W IRON MOUNTAIN

Wśród Austriaków doszło do wymiany, można powiedzieć pokoleniowej, bowiem młodych zawodników takich jak Joahnnes Poelz oraz Simon Steinberger zastąpili starsi, bardziej doświadczeni koledzy – Markus Mueller oraz Ulrich Wohlgennant.

Co ciekawe Norwegowie zdecydowali się na znaczne okrojenie składu. W Stanach Zjednoczonych zobaczymy bowiem tylko 4 reprezentantów tego skandynawskiego kraju. W porównaniu z Brotterode zabraknie Adriana Thona Gundersruda, kontuzjowanego Paala Hakona Bjoertomta oraz Ivera Olaussena. Do rywalizacji na drugim szczeblu powraca zaś Benjamin Oestvold.

Niemcy również skorzystali z rotacji w drużynie. W jej składzie na nowo znaleźli się: Ben Bayer, Jannik Faisst, Markus Eisenbichler. Nie zobaczymy natomiast Finna Brauna, Martina Hamanna oraz Luci Rotha.

Markus Eisenbichler fot. Neja Tamshe

Można dojść do wniosku, że reprezentacja Słowenii nie ma dużych możliwości rotowania składem, bowiem jako jedyna nie zdecydowała się na ani jedną zmianę. Jednakże z drugiej strony, wiedząc, że prawie cały ich skład punktował dwukrotnie w Brotterode może nasuwać się wniosek o braku konieczności przetasowań.

ZOBACZ PEŁNĄ LISTĘ STARTOWĄ

Harmonogram

Piątek, 23 lutego 2024
20:00 – Oficjalny trening

Sobota, 24 lutego 2024
17:00 – Seria próbna
18:00 – Pierwszy sobotni konkurs
20:00 – Drugi sobotni konkurs

Niedziela, 25 lutego 2024
18:00 – Seria próbna
20:00 – Pierwsza seria konkursowa

Czar wspomnień

W ubiegłym sezonie Iron Mountain gościło skoczków Pucharu Kontynentalnego podczas całego weekendu, który obejmował aż 4 konkursy indywidualne.

W pierwszym z nich, który odbywał się w piątek (03.03.2023) zwycięstwo odniósł Niemiec – Felix Hoffmann. Reprezentant naszych zachodnich sąsiadów lądował wówczas na odległościach 125.5 oraz 129 metrów. Za jego plecami, że stratą zaledwie 0.3 oczka znalazł się jego rodak – Martin Hamann (134, 127 m). Podium uzupełnił zaś Fredrik Villumstad (133.5, 122.5 m). Najlepszym z Polaków okazał się wówczas 8. Jakub Wolny (125, 122.5 m).

W sobotę rozegrano dwie rywalizację. Czołowa trójka pierwszej z nich pozostawała prawie niezmienna, bowiem triumfatorem ponownie okazał się Felix Hoffmann (136, 124.5 m), a srebrną lokatę wywalczył Martin Hamann (135, 128 m). Tym razem za Niemcami wylądował inny Norweg – Sondre Ringen (131.5, 129.5 mi). W tym konkursie najwyżej z biało-czerwonych plasował się 7. Tomasz Pilch (126.5, 130.5 m).

Felix Hoffmann, fot. Zuzanna Karwacka

Kolejna konkurencja przyniosła wygraną Benjamina Oestvolda (131.5, 134 m). Norweg wypracował przewagę nad dwoma, królującymi poprzednio Niemcami. Felix Hoffmann stracił do zwycięzcy równo 10 punktów, prezentując próby na 132.5 oraz 131.5 metra. Na najniższym stopniu znalazł się Martin Hamann (128, 128 m) ze stratą aż 18 oczek. Tym razem najlepszym reprezentantem Polski był podobnie jak w piątek 9. Jakub Wolny (127.5, 123.5 m).

W ostatniej rywalizacji wiktorię świętować mógł po raz kolejny Benjamin Oestvold (133, 137 m). Skoczek ze Skandynawii okazał się lepszy od zawodnika niemieckiego, jakim był Luca Roth (138.5, 128 m). To właśnie on na półmetku znajdował się na prowadzeniu, jednak ostatecznie do wygranej zabrakło mu 19.2 punktu. Brąz wywalczył natomiast młodziutki wówczas Słoweniec – Rok Masle (129, 136 m). Było to dopiero jego drugie podium w tej randze. Najwyższą notę wśród Polaków uzyskał 15. Jakub Wolny (126.5, 123.5 m).

Benjamin Østvold, fot. Zofia Hunkiewicz

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

źródło: informacja własna, fis-ski.com

0 komentarzy
1

Może ci się spodobać