Pierwszy konkurs z cyklu Pucharu Kontynentalnego w Sapporo odbył się w sobotę nad ranem czasu polskiego. Organizatorzy mieli pewne problemy z warunkami wietrznymi. Ostatecznie udało się rozegrać rywalizację, w której zwyciężył Francisco Moerth. Koniec końców najlepszym z dwóch Polaków był zaś Jan Habdas na 28. miejscu.
Trening
Zmagania w Sapporo rozpoczęły się od sesji treningowej. Wystartowała ona chwilę po pierwszej. Udział wzięło w niej 30 zawodników, a więc zakończono ją po upływie niecałych 30 minut. Belkę ustawiono wówczas na 22. poziomie.
Do Japonii przyleciało 7 różnych nacji, jednak Berni Schoedler, który odpowiedzialny jest za koordynowanie całym cyklem wytłumaczył, że do konkursów wcześniej zgłosiło się 8 reprezentacji. W ten sposób zapis o nieprzyznawaniu punktów nie będzie rozpatrywany.
Ostatecznie w treningu zwyciężył Robin Pedersen. Norweg poszybował na odległość 135 metrów. Za jego plecami uplasował się zaś jego rodak – Robert Johansson (132 m) ze stratą 2.9 punktu. Na trzecim miejscu uplasował się natomiast Felix Hoffmann (127 m). W czołowej piątce znaleźli się także Daniel Huber (128.5 m) oraz Luca Roth (131 m).
Seria próbna
Na tym etapie zaczęły się pojawiać pewne problemy pogodowe. Część ta trwała koniec końców ponad godzinę. W jej trakcie wystartowało 35 skoczków. Bardzo często zmieniano długość najazdu. Belka była umiejscowiona na 16, 18, 20, 22. oraz 24. poziomie.
Jeśli ktoś dokładnie prześledził listy startowe to wiedział już przed zawodami, że w Sapporo pojawi się legenda dyscypliny – Noriaki Kasai. W serii próbnej Japończyk uzyskał 118.5 metra, co dało mu 25. miejsce.
Tym razem czołowa 10 klasyfikacji generalnej zimowej części cyklu, która pojawiła się w Azji nie sprawiła nieprzyjemnych niespodzianek, gdyż wszyscy celowali wynikami w okolice najlepszych 10 rezultatów. Nieznacznie poza topowymi notami znaleźli się: 11. Luca Roth (117 m) oraz 13. Anders Haare (131.5 m).
Ich miejsce w czołówce zastąpili: 6. Robert Johansson (138.5 m) i 9. Daniel Huber 137.5 m).
Zwycięstwo ostatecznie odniósł Robin Pedersen (137.5 m). Na drugiej lokacie wylądował zaś Jonas Schuster po uzyskaniu odległości 136.5 metra. Podium uzupełnił zaś Clemens Leitner (134.5 m).
ZOBACZ PEŁNE WYNIKI SERII PRÓBNEJ
Pierwsza seria konkursowa
W związku z przedłużeniem poprzedniej części, start konkursu został ostatecznie opóźniony o godzinę w porównaniu z pierwotnymi ustaleniami. Udział wzięło w nim zgodnie z listami startowymi 37. zawodników. Sędziom udało się ustawić belkę na jednym poziomie – 20.
Cała czołowa czwórka klasyfikacji generalnej miała problemy w tej rundzie. Najgorzej poszło Maksimowi Bartoljowi, który wylądował na odległości 114.5 metra, plasując się na 25. lokacie. Poza czołówką znaleźli się także: 17. Zak Mogel (116 m) oraz radzący sobie do tej pory znakomicie 13. Robin Pedersen (118.5 m). Clemensowi Leitnerowi udało się co prawda wcisnąć do pierwszej dziesiątki, aczkolwiek 8. miejsce przy uzyskaniu 124 metrów nie mogło być w pełni satysfakcjonujące po poprzednich rezultatach tego dnia.
Całej stawce na półmetku przewodził natomiast Francisco Moerth. Austriak zaprezentował 130.5 metra, co dało mu 2 punkty przewagi nad swoim rodakiem – Danielem Huberem (128 m). Podium uzupełniał kolejny przedstawiciel tej nacji – Jonas Schuster (128 m).
Dyskwalifikacje otrzymało dwóch zawodników: Adrian Thon Gundersrud oraz Ziga Jelar. Oboje mieli problem z nieprzepisowym kombinezonem.
Druga seria konkursowa
Ona również rozpoczęła się z lekkim opóźnieniem. Jednak na starcie pojawili się wszyscy zakwalifikowani do niej skoczkowie. Belka ponownie została ustawiona na 20. poziomie.
Koniec końców w konkursie zwyciężył Francisco Moerth (124 m). Srebrną lokatę wywalczył sobie Daniel Huber (124 m). Po brąz sięgnął zaś Jonas Schuster (127 m).
Wielu kibiców ucieszył zapewne bardzo dobry rezultat weterana skoków – Noriakiego Kasaiego. Po skokach na 118 oraz 126.5 metra Japończyk zajął wszakże 9. pozycję.
Jan Habdas w drugiej serii uzyskał 111 metrów, co łącznie zapewniło mu ostatnie punktowane miejsce, czyli 28.
Ponownie dwóch zawodników otrzymało dyskwalifikację. Byli to Yukiya Sato oraz Mark Hafnar.
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.