To właśnie dziś rozpoczął się kolejny w historii sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich. Podczas inauguracji nowej kampanii w Lillehammer byliśmy świadkami konkursu mikstów, w którym udział wzięło 11 nacji. Zwyciężył zespół Niemiec, Polska zakończyła zmagania na 7. pozycji.
ZOBACZ TEŻ: PUCHAR ŚWIATA W LILLEHAMMER: ZAPOWIEDŹ, HARMONOGRAM, LISTY STARTOWE
Pierwszy trening kobiet
Pierwsza seria treningowa kobiet rozpoczęła się o godzinie 9:30 czasu polskiego. Najlepszą okazała się 19-letnia Nika Prevc (132.5 m). Tuż za nią, po próbie na 137 metr uplasowała się Jacqueline Seifriedsberger. Trzecią zawodniczką rywalizacji była natomiast Eirin Maria Kvandal (133 m). Na czwartym miejscu znalazła się Lisa Eder (129 m), zaś pozycję niżej zajęła Yuki Ito (127 m).
Polki obsadziły 4., 5. i 6. dziesiątkę zmagań. Najwyżej z nich sklasyfikowana została Anna Twardosz po skoku na odległość 103.5 metra.
Drugi trening kobiet
Nika Prevc (126.5 m) zwyciężyła również drugą serię treningową na Lysgårdsbakken. Na drugim miejscu uplasowała się Eirin Maria Kvandal (128 m), zaś trzecia była Lisa Eder (128 m). Następne pozycje należały do Sary Takanashi (125.5 m) oraz Kathariny Schmid (123 m).
Najlepszą z Polek okazała się Nicole Konderla, która w swojej próbie przekroczyła granicę setnego metra (107 m). 55., 61. i 62. miejsce zajęły kolejno Anna Twardosz (91.5 m), Natalia Słowik (85.5 m), a także Pola Bełtowska (86.5 m).
ZOBACZ PEŁNE WYNIKI SERII TRENINGOWYCH KOBIET
ZOBACZ TEŻ: SIMON SPIEWOK ZAKOŃCZYŁ KARIERĘ. ,,PRESJA NA BYCIE NAJLEPSZYM NA ŚWIECIE STAWAŁA SIĘ CORAZ WIĘKSZA.”
Pierwszy trening mężczyzn
Pierwsza seria treningowa mężczyzn została przeprowadzona z 6. i 7. belki startowej. Ku radości norweskich kibiców zwyciężył ją Kristoffer Eriksen Sundal (139.5 m). Tuż za nim niespodziewanie uplasował się Markus Eisenbichler (136 m), który powrócił na najwyższy poziom rywalizacji po ponad rocznej przerwie. Trzeci był natomiast Marius Lindvik (137.5 m). Na czwartym miejscu znalazł się Pius Paschke (136 m), zaś piąty był Daniel Tschofenig (135 m).
Polacy spisali się zdecydowanie poniżej oczekiwań. 21. był Paweł Wąsek (122.5 m), 25. Dawid Kubacki (122.5 m), zaś 26. pozycję zajął Aleksander Zniszczoł (122 m). Kamil Stoch (118 m), a także Maciej Kot (115.5 m) uplasowali się dopiero w 4. i 5. dziesiątce klasyfikacji.
Drugi trening mężczyzn
Podobnie jak pierwsza, również druga seria treningowa w Lillehammer była popisem Kristoffera Eriksena Sundala (141.5 m). Tuż za nim miejsce obsadził Pius Paschke (135 m), zaś na trzecim miejscu sklasyfikowany został Jan Hoerl (135.5 m). Czwarty był Daniel Tschofenig (129.5 m), a piąty Tate Frantz (134 m).
Polscy skoczkowie poprawili swoje rezultaty względem ubiegłej serii. W czołowej dziesiątce znalazł się siódmy Aleksander Zniszczoł oraz ósmy Paweł Wąsek (134 m). 25. Był Dawid Kubacki, zaś 28. lokatę zajął Kamil Stoch (127.5 m). Maciej Kot zakończył zmagania na 41. pozycji (117.5 m).
Sztab treningowy z Thomasem Thurnbichlerem i Marcinem Bachledą na czele zdecydował, że w konkursie mikstów ujrzymy następujący skład: Anna Twardosz, Nicole Konderla, Paweł Wąsek, a także Aleksander Zniszczoł.
ZOBACZ PEŁNE WYNIKI SERII TRENINGOWYCH MĘŻCZYZN
ZOBACZ TEŻ: KARL GEIGER Z AMBITNYMI CELAMI NA ZIMĘ. ,,MAM DOBRE PRZECZUCIE ”
1. seria konkursowa
Pierwsza seria zapowiadała ekscytującą walkę o zwycięstwo pomiędzy ekipami Niemiec, Norwegii i Austrii. Drużyny te rozdzielało 12.7 punktu. Prowadzący Niemcy skakali w składzie: Selina Freitag (128,5 m), Andreas Wellinger (122,5 m), Katharina Schmid (129,5 m) i Pius Paschke (136,5 m). Naciskających na liderów gospodarzy reprezentowali: Anna Odine Stroem (123,0 m), Kristoffer Eriksen Sundal (132,0 m), Eirin Maria Kvandal (127,0 m), a także Marius Lindvik (137,5 m). Z kolei Austriacy startowali w zestawieniu: Lisa Eder (126,0 m), Daniel Tschofenig (124,5 m), Eva Pinkelnig (118,5 m) oraz Jan Hoerl (139,5 m). Kontakt z wymienionymi drużynami zachowywali również Słoweńcy głównie za sprawą kapitalnego skoku, wybornie spisującej się dziś Niki Prevc (138,0 m).
Jeśli chodzi o występ polskiej czwórki, to ta do końca walczyła o przepustkę do serii finałowej z Francją i Stanami Zjednoczonymi. W czwartej kolejce Aleksander Zniszczoł uzyskał 123 metry, co wobec 115-metrowej odległości Valentina Fouberta i nieobecności na stracie Tate’a Frantza dało Polakom promocję do drugiej rundy. Amerykanin nie pojawił się na belce startowej wskutek usterki zamka błyskawicznego w swoim kombinezonie.
Pierwszą serię przeprowadzono z: 16. (kobiety) oraz 8. i 9. (mężczyźni) belki startowej.
2. seria konkursowa
Podczas drugiej kolejki skoków Niemcy potwierdzili status najlepszej drużyny konkursu. Choć niemal do końca zmagań trwała realna walka o najwyższy stopień podium, tak podopieczni Stefana Horngachera i Heinza Kuttina nie oddali na moment prowadzenia. Warto zwrócić uwagę na to, że podobnie jak podczas zawodów LGP w Klingenthal swoją ekipę do zwycięstwa poprowadził rewelacyjny Pius Paschke (133,5 m). Poza tym dwukrotnie najwyższy rezultat swojej grupy wykręciła Selina Freitag (120,0 m). Drugie zachowali Norwegowie (Stroem – 120,5 m; Sundal – 126,5 m; Kvandal – 123,0 m; Lindvik – 131,5 m), trzecie zaś Austriacy (Eder – 131,0 m; Tschofenig – 130,0 m; Pinkelnig – 124,0 m; Hoerl -127,5 m).
Reprezentacja Polski do końca mogła mieć nadzieję nawet na 6. miejsce. Ostatecznie jednak skończyło się na 7. pozycji z niewielką stratą do poprzedzającej Finlandii. Zdecydowanie najjaśniejszym punktem naszej drużyny był Paweł Wąsek (130,0 & 132,5 m), który wśród mężczyzn odnotował 6. co do wysokości notę.
W drugiej rundzie obowiązywała: z 16., 15. (kobiety) oraz 9. (mężczyźni) platforma startowa.
Na zakończenie zapraszam na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
źródło: FIS, informacja własna