Sondre Ringen kończy karierę. ,,Z ciężkim sercem odkładam narty na półkę”

przez Martyna Okrzesik

Makabryczny upadek w Engelbergu odmienił życie 28-letniego Sondre Ringena o 180 stopni. Norweski zawodnik, pomimo wielomiesięcznej rehabilitacji, w dalszym ciągu odczuwa poważne skutki koszmarnego zdarzenia na Gross-Titlis-Schanze (HS-140). Niestety, towarzyszące problemy zdrowotne uniemożliwiają mu dalsze kontynuowanie kariery sportowej.

Sondre Ringen, fot. Agnieszka Krajewska

Makabryczny upadek w Engelbergu

Sondre Ringen po raz ostatni w zawodach międzynarodowych wystartował 27 grudnia 2023 roku. Dzień ten okazał się fatalny w skutkach dla norweskiego skoczka. Wówczas reprezentant Bækkelagets SK zaliczył feralny upadek przy lądowaniu podczas zmagań Pucharu Kontynentalnego w szwajcarskim Engelbergu. Norweg stracił kontrolę nad nartami w powietrzu, uderzył głową o zeskok, w efekcie tracąc przytomność. Następnie został przetransportowany do szpitala, gdzie stwierdzono silny wstrząs mózgu oraz stłuczenie biodra.

Skutki makabrycznego upadku Ringena okazały się znacznie poważniejsze niż przewidywano. We wrześniu 2024 r. Norweg opowiedział o swojej nowej rzeczywistości w rozmowie z telewizją NRK. – ,,Byłem nieświadomy tego, jak poważny był to upadek. Bolało mnie całe ciało. Wystąpiły trzy krwotoki śródmózgowe w trzech różnych miejscach. To oznacza, że uderzenie było bardzo silne. Do czerwca byłem prawie przykuty do łóżka. To tak jakby obudzić się naprawdę pijanym i po prostu odczuwać pulsujący ból głowy. Nie byłem zdolny do niczego. To dość dziwne uczucie. Lubię czuć się potrzebny, ale nie czułem tego przez ostatnie dziewięć miesięcyKiedy jestem naprawdę zmęczony, to powraca. To moja nowa rzeczywistość, z którą muszę się zmierzyć” – wyznał Ringen.

ZOBACZ TEŻ: SONDRE RINGEN O KONSEKWENCJACH UPADKU W ENGELBERGU: ,,TO MOJA NOWA RZECZYWISTOŚĆ, Z KTÓRĄ MUSZĘ SIĘ ZMIERZYĆ”

Dopiero po pół roku od upadku Ringen był w stanie udać się na swoje pierwsze piesze wycieczki. Zaznaczał jednak, iż jego ciało nie jest już takie samo jak wcześniej. Wówczas kwestia kontynuowania kariery sportowej stała pod znakiem zapytania. – ,,Po dziewięciu miesiącach spędzonych na sofie zauważasz, że Twoje ciało nie jest już takie samo jak wcześniej. Wymaga to dużej ilości ćwiczeń, ale nie podejmuję decyzji o końcu kariery. Zamierzam wrócić na skocznię, a potem zdecydować co dalej” – komentował Norweg.

,,Z ciężkim sercem odkładam narty na półkę”

Choć po równym roku od wypadku Ringen deklarował chęć powrotu na skocznię, tak 18 marca 2025 r. za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie poinformował o końcu swojej kariery skoczka narciarskiego. Jak zaznaczył 28-latek, pomimo wielomiesięcznej rehabilitacji jego stan zdrowia uniemożliwia mu powrót do trenowania ukochanej dyscypliny.

– ,,Minął już ponad rok od poważnego wypadku, który pozostawił mnie przykutego do łóżka przez większość 2024 roku. Rozwój sytuacji jest obecnie stabilny i zmierza w dobrym kierunku. Biorąc pod uwagę zeszłoroczny rozwój wydarzeń, wyraźnie widzę, że moje ciało jeszcze długo, jeśli w ogóle, nie będzie przystosowane do uprawiania sportów wyczynowych. Dlatego z ciężkim sercem odkładam narty na półkę” – poinformował Ringen, za pośrednictwem swojego profilu na Instagramie.

ZOBACZ TEŻ: BENJAMIN OESTVOLD KOŃCZY SEZON

Ringen w zawodach Pucharu Świata zadebiutował dokładnie 13 marca 2018 roku w norweskim Lillehammer, tym samym zdobywając swoje pierwsze pucharowe punkty, dzięki uzyskanej 22. pozycji. Jego najlepszym wynikiem w zmaganiach elity jest 18. lokata wywalczona w Oslo w 2023 r. Sześć razy znalazł się w czołowej trzydziestce pierwszoligowej rywalizacji, natomiast w Pucharze Kontynentalnym piętnaście razy stanął na podium, w tym czterokrotnie na jego najwyższym stopniu. W letniej edycji drugoligowego cyklu cztery razy uplasował się w czołowej trójce, trzykrotnie sięgając po zwycięstwo. Rekord życiowy Ringena wynosi 241 metrów i został ustanowiony podczas turnieju Raw Air w Vikersund w 2023 r. – ,,Mogę patrzeć wstecz na bogatą karierę, z której z biegiem czasu jestem coraz bardziej dumny. Podsumowałem to, co cenię najbardziej – kontynuuje Ringen, odnosząc się do swoich osiągnięć.

– ,,Dzięki sportowi poznałem przyjaciół na całe życie, zarówno norweskich, jak i zagranicznych. Jestem dumny, że mogłem spędzić czas z tak wspaniałą grupą ludzi. Mały chłopiec ze zdjęć byłby zachwycony, gdyby wiedział, jak pełna będzie jego kariera. Mogę tylko stwierdzić, że bez zaangażowanych i oddanych rodziców od samego początku nie da się zostać sportowcem na wysokim poziomie. Na koniec chciałbym podziękować mojej żonie za wsparcie przez ostatnie 11 lat. Ona też wiele poświęciła dla mnie, abym mógł spełnić swoje marzenia. Mam nadzieję, że przede mną jeszcze wiele ważnych chwil w skokach narciarskich, ale jako topowy sportowiec nie będzie ich już więcej” – zakończył 28-latek.

ZOBACZ TEŻ: WYKRYTO KOLEJNE MANIPULACJE NORWEGÓW. SUNDAL, JOHANSSON I PEDERSEN ZAWIESZENI!

Na zakończenie zapraszam na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

źródło: Instagram/@sondreringen

0 komentarzy
1

Może ci się spodobać