Valentin Foubert uchodzi za jedną rewelacji obecnego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich, będąc jednocześnie przedstawicielem nacji, która znajduje się daleko od czołówki. Francuz swoje pierwsze w karierze punkty zdobył w ubiegłym sezonie w Willingen, a tej zimy czyni to regularnie. Zdarza mu się oddawać nawet skoki na miarę najlepszej dziesiątki, co pokazał m.in. podczas weekendu w Zakopanem, sięgając po swój życiowy rezultat.
ZOBACZ TEŻ: VALENTIN FOUBERT
Przełomowy sezon Valentina Foubert’a
Zwiastuny tego, że obecny sezon może okazać się przełomem w karierze Valentina Foubert’a, pojawiały się już latem. Wówczas, Francuz zajął 2. i 3. miejsce podczas domowych konkursów Letniego Grand Prix w Courchevel. Doskonale wypadł także w konkursach Letniego Pucharu Kontynentalnego w Stams, dwukrotnie meldując się na 2. pozycji.
Zimę rozpoczął wpadką za sprawą dyskwalifikacji w trakcie kwalifikacji do konkursu w Lillehammer. Konto punktowe otworzył dzień później, zajmując w Norwegii 21. miejsce. Od tamtej pory 22-latek zdecydowaną większość kończył po 2. serii, zaś jego najlepszym występem była 16. lokata w Engelbergu.
Skakanie na Wielkiej Krokwi im. Stanisława Marusarza Francuz rozpoczął od mocnego uderzenia. W pierwszej serii treningowej uzyskał 138,5 metra, co dało mu 4. rezultat. W drugim treningu wykręcił również świetne 133 metry, plasujące go na 14. pozycji. Wyraźnie gorzej poszło mu kwalifikacjach, które zakończył na 28. miejscu po 124,5-metrowej próbie.
Stylowo z Telemarkiem: Co sprawia, że obecnie znajdujesz się w tak dobrej dyspozycji?
Valentin Foubert: Nie mam pojęcia.
Stylowo z Telemarkiem: Co nie zagrało w kwalifikacyjnym skoku?
Valentin Foubert: Była to zwyczajnie bardzo zła próba.
„Akceptuję tę sytuację” – o nieobecności swoich kolegów z reprezentacji
Valentin Foubert był jedynym reprezentantem Francji na starcie zawodów Pucharu Świata w Zakopanem. Pomimo tego, iż w obecnym sezonie swoich sił na tym szczeblu rywalizacji próbowali też Jules Chervet, Enzo Milesi i Ari Repellin to wobec ich słabej dyspozycji nie przyjechali oni do stolicy Tatr. Tym samym, ostatnim konkursem drużynowym Pucharu Świata z udziałem „trójkolorowych” pozostają zmagania w Lahti z sezonu 2014/2015. Wówczas Francja w składzie: Nicolas Mayer, Ronan Lamy Chappuis, Sebastien Lacroix i Vincent Descombes Sevoie została sklasyfikowana na 10. pozycji.
Stylowo z Telemarkiem: Jesteś tutaj jedynym Francuzem na liście startowej. Nie jesteś trochę rozczarowany tym, że brakuje twoich reprezentacyjnych kolegów i nie wystartujecie w konkursie drużynowym?
Valentin Foubert: Nie, nie jestem rozczarowany. Nie ma ich tutaj, gdyż potrzebują treningu. Akceptuję tę sytuację.
Stylowo z Telemarkiem: Jak będzie wyglądał twój plan dnia jutro (w sobotę), kiedy nie będziesz startować w zawodach?
Valentin Foubert: Jeszcze nie wiem. Muszę to uzgodnić z moim trenerem. Staram się żyć dzisiaj, nie myśląc o tym, co będzie jutro.
Stylowo z Telemarkiem: Czy masz jakiś cel wynikowy na te zawody?
Valentin Foubert: Nie, nie siedzi mi w głowie żaden konkretny rezultat. Chcę po prostu oddać dwa dobre skoki.
Wbrew ostrożnym oczekiwaniom, niedziela przyniosła skoczkowi z Fontainebleau życiowy wynik w Pucharze Świata. Skoki na 131,5 i 132 metry dały mu 12. miejsce. Jest to najwyższa lokata francuskiego skoczka od również 12. miejsca, które w Oslo w sezonie 2016/2017 odnotował Vincent Descombes Sevoie.
Stylowo z Telemarkiem: Jakie są twoje „pozaskokowe” pasje?
Valentin Foubert: Jazda na motocyklu i narciarstwo.
Stylowo z Telemarkiem: Kto jest twoim idolem?
Valentin Foubert: Stefan Kraft.
Korespondencja z Zakopanego, Szymon Kołtun
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.