Vasja Bajc zwolniony z posady trenera Czechów!

przez Stylowo z Telemarkiem

Po prawie dwóch latach sprawowania funkcji trenera głównego reprezentacji Czech odchodzi Vasja Bajc. Czeski związek nie zdecydował się na dalszą współpracę ze Słoweńcem. O głównych przyczynach tej decyzji oraz o tym, kto dalej poprowadzi kadrę dowiecie się w dalszej części artykułu. Zapraszamy!

Vasja Bajc, fot. czech-ski

Trener, którego nazywano ,,dinozaurem”

W maju 2021 roku, kiedy ogłoszono, że to właśnie Vasja Bajc będzie trenerem reprezentacji Czech, pojawiało się wiele głosów, iż to strzał w kolano i pogłębienie problemów czeskich skoków, których sytuacja już wtedy nie wyglądała kolorowo. Trudno się nie dziwić takim głosom, ponieważ Bajc przychodził po epizodzie w reprezentacji Węgier. Okrzyknięty został on w środowisku „trenerem dinozaurem”, co wynikało z faktu prowadzenia wcześniej kadry, która na aspekt rozwoju sprzętowego nie zwracała uwagi.

Czesi na Letnim Grand Prix 2021:

  • Viktor Polasek zdobył indywidulnie 89 pkt
  • Cestmier Kozisek dołożył 43 pkt
  • 100 punktów Czesi zainkasowali przy okazji mikstu w Czajkowskim

Wtedy nikt jeszcze nie mówił, ani nie spodziewał się tego, co dopiero miało nadejść.

Najgorsza zima od lat

W sezonie 2021/22 Czesi indywidulanie zdobyli zaledwie cztery punkty Pucharu Świata, za sprawą Romana Koudelki, który zajął 27. pozycję w drugim konkursie w niemieckim Titisee-Neustadt. Natomiast bliski punktów był Viktor Polasek, który w Wiśle zajął 32. pozycję. Jak się później okazało, był to jednorazowy wyskok formy Czecha, ponieważ cały sezon końcowo miał bardzo słaby. Wydawać się wręcz mogło, że Polasek na skoczni po prostu się męczył. W rezultacie Czech zajmował przeważnie miejsca w piątej dziesiątce, co wyglądało fatalnie, patrząc na to, że niegdyś był w stanie punktować w Pucharze Świata.

Do Pucharu Narodów Czesi dopisali 50 punktów po konkursie drużynowym w Zakopanem. Wówczas pokonali oni wyłącznie Kazachów. Następne występy drużynowe, a nawet w konkursach drużyn mieszanych odpuszczali, co tylko obrazowało, że zawodnicy nie są na dobrym poziomie, aby skakać na tym szczeblu zawodów.

Konflikty i braki kadrowe

Po słabym sezonie zimowym 2021/22 karierę zakończyli Viktor Polasek czy Cestmir Kozisek, co negatywnie wpłynęło na morale kadry seniorskiej. W międzyczasie pojawiły się spory wewnątrz kadry. Nie wszystkim odpowiadał trener i jego pomysły na treningi. W rezultacie Filip Sakala zdecydował się na treningi indywidualne, za które płacił z własnej kieszeni.

Czechy stają się egzotyką w skokach?

Czesi w tym sezonie pod wodzą Vasji Bajca to zespół przypominający coś z pogranicza egzotyki, a może właściwie nim będący. Punktów, podczas Letniego Grand Prix, indywidualnie nie był wstanie zdobyć żaden reprezentant Czech. Sztuka ta udała się Ukraińcowi Vitaliyowi Kalinichence, co tylko przybiło Czechów.

Obecny sezon zaczął się od niemiłego akcentu, z brakiem powołania dla Filipa Sakali, który tydzień przed inauguracją Pucharu Świata triumfował podczas Mistrzostw Czech w Libercu. W efekcie powstała nagonka, która poskutkowała szybką korektą powołań, co końcowo dało mu powołanie na Puchar Świata.

Złotym momentem tego sezonu dla Czechów był konkurs przy okazji Turnieju Czterech Skoczni w Garmisch-Partenkirchen, gdzie Roman Koudelka dostał się do 2 serii jako „lucky loser”. Ostatecznie Koudelka zajął 30. lokatę, zdobywając jak do tej pory jedyny punkt dla reprezentacji Czech w tym sezonie.

Dodatkowo podczas konkursu drużynowego w Zakopanem, reprezentacja Czech w składzie: Roman Koudelka, Filip Sakala, Benedikt Holub i Frantisek Lejsek zajęła 8. miejsce, pokonując jedynie drużynę z Rumunii.

Zwolnienie Bajca

Współpraca z Bajcem nie została kontynuowana, natomiast już w Sapporo można było się domyśleć, że podejście czeskiego związku do Słoweńca nie jest najlepsze. W Japonii w gnieździe trenerskim można było ujrzeć Lukasa Hlavę wraz z Frantiskiem Vaculikiem. Ten pierwszy był trenerem w klubie, zaś ten drugi sprawował rolę trenera czeskiej kadry przed Vasją Bajcem.

Dzisiaj oficjalnie zostało to potwierdzone, iż Vasja Bajc nie będzie już współpracował z kadrą Czech. Funkcję tą przejmuje wyżej wspomniany były skoczek Lukas Hlava, jego asystentami będą Frantisek Vaculik oraz Jakub Jiroutek. Sztab ten będzie prowadził kadrę do końca tego sezonu.

Na zakończenie zapraszamy Was na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram oraz Twitter.

źródło informacji: czech-ski.com

0 komentarzy
3

Może ci się spodobać