Ostatnie tygodnie przyniosły żeńskiej reprezentacji Austrii w skokach narciarskich poważne wyzwania. Trzy kluczowe zawodniczki – Kramer, Seifriedsberger oraz Pinkelnig – nie pojawią się na belce startowej w nadchodzącym cyklu Pucharu Świata. Trener Thomas Diethart stoi przed trudnym zadaniem zbudowania silnej drużyny na sezon olimpijski.

ZOBACZ TEŻ: JACQUELINE SEIFRIEDSBERGER KOŃCZY KARIERĘ. „SPORT BYŁ MOIM DOMEM. ZAWSZE POZOSTANIE CZĘŚCIĄ MNIE”
Znaczne osłabienie kobiecej reprezentacji Austrii
W sezonie 2024/2025 kobieca reprezentacja Austrii zajęła trzecią pozycję w tabeli końcowej Pucharu Narodów. Ponadto w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej Pucharu Świata uplasowały się trzy austriackie skoczkinie – Jacqueline Seifriedsberger (5. miejsce), Lisa Eder (6. miejsce) oraz Eva Pinkelnig (7. miejsce). Podczas Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym 2025 w Trondheim drużyna Austrii mogła pochwalić się srebrnym medalem wywalczonym w rywalizacji drużynowej, a także brązowym krążkiem zdobytym w konkursie drużyn mieszanych.
Po zakończonej zimie główny szkoleniowiec żeńskiej reprezentacji – Bernhard Metzler – złożył rezygnację z dalszego pełnienia swojej dotychczasowej funkcji. 45-latek, który sprawował swoją rolę przez dwa sezony, jako powód swojej decyzji podał chęć zrobienia sobie przerwy od trenowania. Wiosną obowiązki Metzlera przejął Thomas Diethart, wcześniej pracujący jako jego asystent. 33-letni szkoleniowiec stoi jednak przed trudnym zadaniem zbudowania silnej drużyny na sezon olimpijski.
ZOBACZ TEŻ: THOMAS DIETHART NOWYM TRENEREM AUSTRIACKICH SKOCZKIŃ
Sara Marita Kramer, Jacqueline Seifriedsberger i Eva Pinkelnig – to nazwiska dotychczas czołowych austriackich skoczkiń, których nie zobaczymy na belce startowej w nadchodzącej. Kramer i Seifriedsberger niespodziewanie postanowiły odstawić narty skokowe na bok i zakończyć swoje sportowe kariery. Z kolei Eva Pinkelnig podczas próby przedolimpijskiej w Predazzo doznała poważnej kontuzji, która wyklucza ją z rywalizacji na długie miesiące.

ZOBACZ TEŻ: EVA PINKELING POWAŻNIE KONTUZJOWANA!
„Wciąż mamy w drużynie silne zawodniczki”
Mimo osłabień w składzie austriackiej drużyny kobiet, Thomas Diethart zachowuje optymizm i wiarę w potencjał swojego zespołu. – „Straciliśmy trzy kluczowe zawodniczki na nadchodzący sezon, ale wciąż mamy w drużynie silne zawodniczki, które latem trenowały intensywnie i z zaangażowaniem” – stwierdza 33-latek.
Patrząc na resztę austriackiego zespołu, jako nowa liderka wyłania się 24-letnia Lisa Eder. Najbardziej doświadczoną zawodniczką pozostaje natomiast 28-letnia Chiara Kreuzer, która w swoim dorobku posiada m.in. drużynowe złoto mistrzostw świata w Oberstdorfie z 2021 roku, jednak od dłuższego czasu notuje ona wyraźny spadek formy. Diethart może jednak liczyć na obiecujące skoczkinie młodego pokolenia, takie jak Julia Mühlbacher, Hannah Wiegele oraz Meghann Wadsak.
ZOBACZ TEŻ: MARITA KRAMER KOŃCZY KARIERĘ. ,,NIE CHCIAŁAM, ŻEBY TA HISTORIA SKOŃCZYŁA SIĘ W TEN SPOSÓB”
Zwycięzca 62. Turnieju Czterech Skoczni nie martwi się o przyszłość austriackiej reprezentacji. – „W ośrodkach młodzieżowych widzimy obiecujące talenty, które w nadchodzących latach pokażą swoje możliwości” – przekonuje Diethart. – „Nasze podejście pozostaje więc niezmienione: indywidualność skoczkiń jest na pierwszym planie, a każda zawodniczka otrzymuje wsparcie i możliwości, których potrzebuje, aby w pełni rozwinąć swój potencjał” – dodaje szkoleniowiec.
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
Ponadto zachęcamy do wsparcia naszej strony za pośrednictwem Suppi.
źródło: kleinezeitung.at
