Kaimar Vagul ma dopiero 16 lat, jednak już teraz można go nazwać wielką nadzieją estońskich skoków narciarskich. Estończyk, który na co dzień mieszka i trenuje w Niemczech, ma już za sobą m.in. występ podczas Igrzysk Europejskich 2023 w Zakopanem, a także start w kwalifikacjach w ramach Turnieju Czterech Skoczni w Oberstdorfie. – ,,To co wyróżnia Kaimara, to jego niesamowita historia, która przypomina science fiction” – komentuje Kaarel Nurmsalu.
Kaimar Vagul swój sezon letni rozpoczął od startu w Igrzyskach Europejskich 2023 w Zakopanem. Wówczas w pierwszym z konkursów nie został dopuszczony do startu, natomiast w rywalizacji na Wielkiej Krokwi zajął 40. miejsce. Jego najlepszym wynikiem latem, było wywalczenie 5. miejsca, podczas trzecioligowej rywalizacji FIS Cup w Einsideln. Podczas Letnich Mistrzostw Niemiec 2023 w skokach narciarskich, zajął 12. pozycję, tym samym będąc drugim najlepszym juniorem.
,,To co wyróżnia Kaimara, to jego niesamowita historia, która przypomina sience fiction”
Kaarel Nurmsalu, były skoczek narciarski, który na swoim koncie ma m.in. trzy brązowe medale na Mistrzostwach Świata Juniorów 2011 w Otepää. Estończyk podjął decyzję o zakończeniu sportowej kariery w 2017 roku, a obecnie pełni funkcję menadżera Kaimara Vagula. Nurmsalu, sam nie uczestniczy w planowaniu jego treningów, ale pomaga mu radą i pozyskiwaniem sponsorów. Zdaniem 32-latka, młodemu sportowcowi niezwykle trudno jest znaleźć zwolenników. – „Być może problem nie leży w wynikach, ale w tym, że ludzie go nie znają. Czas, w którym mógłby potencjalnie pojawić się na szczycie, wydaje się bardzo odległy” – skomentował Nurmsalu, na łamach portalu sport.err.ee.
Vagul obecnie mieszka, trenuje i uczy się w Niemczech, dokładniej w Oberstdorfie, gdzie przeprowadził się z całą swoją rodziną. – „To, co wyróżnia Kaimara, to jego niesamowita historia, która przypomina science fiction. To trochę ułatwiło sprawę. Cała rodzina wyjeżdża do Niemiec, siostra uczy się na odległość, matka zaczyna pracować zdalnie, a ojciec jedzie na skocznię do pracy. To szalone, stawiać wszystko na jedną kartę. Oni sami w to wierzą i pokazują to swoimi czynami” – mówi Nurmsalu.
,,Za tym wielkim dziełem stoi rodzina”
„Jako Estoński Związek Narciarski od dawna wiedzieliśmy, że istnieje tak utalentowany sportowiec, który kiedyś chodził do szkoły w Finlandii, a od kilku lat w Niemczech” – mówi Rauno Loidi, szef skoków narciarskich i kombinacji norweskiej, w Estońskim Związku Narciarskim, na łamach portalu sport.err.ee. – „W imieniu Związku Narciarskiego pomogliśmy mu jak tylko mogliśmy. Pilnowaliśmy jego rozwoju, ale tak naprawdę za tym wielkim dziełem stoi rodzina. Poświęcenie rodziny, aby bardzo dobry i utalentowany sportowiec może pewnego dnia zdobyć szczyt świata” – dodał.
Kaimar Vagul z prawem startu w zawodach Pucharu Świata
Vagul, podczas grudniowych zawodów Pucharu Kontynentalnego w fińskiej Ruce, wywalczył swoje pierwsze pucharowe punkty w zawodach Pucharu Kontynentalnego. Estończyk uplasował się na 29. pozycji w zawodach, po skokach na 126 i 104 metry.
– ,,Kaimar był wystarczająco pewny siebie, ale zaskakujące było to, że nałożył na siebie aż taką presję i miał tak wysokie oczekiwania” – skomentował menadżer estońskiego zawodnika. Nurmsalu wyjawił także, że Vagul już kilka tygodni temu stwierdził, że wywalczy punkty podczas drugoligowych zmagań w Ruce, a następnie pojedzie na Turniej Czterech Skoczni. – ,,Sytuacja, w której wywalczył punkty Pucharu Kontynentalnego, była dla mnie zaskakująca i bardzo mnie uszczęśliwiła. Natomiast to, że na swoim poziomie jest w stanie wskoczyć do najlepszej trzydziestki w Pucharze Kontynentalnym, to nic dziwnego” – wyznał Nurmsalu.
W efekcie Kaimar Vagul, wraz z Arttim Aigro, otrzymali powołanie na 72. Turniej Czterech Skoczni.
ZOBACZ TEŻ: ARTTI AIGRO: ,,KARIERA SPORTOWA TO KRÓTKA PODRÓŻ, Z KTÓREJ TRZEBA CZERPAĆ JAK NAJWIĘCEJ”
Debiut w Oberstdorfie i wielkie ambicje
Pierwszy występ w pierwszoligowych zmaganiach już za Kaimarem Vagulem. Niestety, 16-latek nie zdołał jednak przejść kwalifikacji do konkursu głównego w Oberstdorfie. Estończyk oddał skok na odległość 108 metrów, co ostatecznie dało mu 54. pozycję. – ,,To były moje pierwsze zawody tutaj na tzw. domowej skoczni. Bardzo miło było rywalizować przed taką publicznością. Skok nie był zły, mogę być zadowolony, ale w Garmisch-Partenkirchen będę miał okazję zaprezentować się lepiej” – skomentował Vagul, po występie w Oberstdorfie.
Sam zawodnik nie kryje swoich wysokich ambicji. – „Oczywiście chcę być najlepszym skoczkiem narciarskim na świecie!” – wyznał Vagul. – „Nie mam małych celów, są one tylko wielkie. Mogę wygrać Turniej Czterech Skoczni sześć razy, tak samo jak Janne Ahonen” – dodał Estończyk.
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
źródło: informacja własna, sport.err.ee