Zmagania na Mistrzostwach Świata Juniorów 2024 w Planicy zostały kontynuowane w sobotnie popołudnie. Mieliśmy wówczas okazję podziwiać zmagania drużynowe. Bez zaskoczenia Austriacy sięgnęli po medal z najcenniejszego kruszcu. Polska zakończyła konkurs na 3. pozycji. Najlepszym reprezentantem naszego kraju był zaś Tymoteusz Amilkiewicz, który indywidualnie odnotował w sobotę 225.5 punktu.
ZOBACZ TEŻ: MŚJ W PLANICY: MISTRZOSTWO DLA SŁOWENII!
Seria próbna
Część rozgrzewkowa przed właściwą rywalizacją rozpoczęła się punktualnie o 15. Udział wzięli w niej wszyscy zgłoszeni zawodnicy poza Rumunem, jakim był Moise Alexandru Folea. Belka na Sredniej skakalnicy w Planicy początkowo ustawiono na 12. poziomie, jednak po próbach pierwszych pięciu skoczków podwyższono ją o jeden stopień.
Najlepszym skokiem popisał się w tej rundzie złoty medalista zmagań indywidualnych – Stephan Embacher. Dzięki lądowaniu na odległości 96 metrów zdołał on wyprzedzić drugiego Erika Belshawa (92.5 m) o zaledwie 0.3 punktu. Spowodował to fakt, że Amerykanin miał 1.9 punktu więcej od triumfatora. Trzecią lokatę zajął zaś Johannes Poelz (94 m).
Wysokie pozycje dzierżyli także dwaj reprezentanci Niemiec. Jannik Faisst (92 m) uplasował się tuż za podium, zaś miejsce za nim należało się jego rodakowi – Adrianowi Tittelowi (96 m).
Wśród gospodarzy najlepiej spisał się Rok Masle. Słoweniec uzyskał tym razem 91 metrów i 16. notę. Jego pozostali koledzy zakończyli tę partię w 3 .oraz 4. dziesiątce, co mogło poniekąd zwiastować brak medalu dla tej nacji.
Po zliczeniu wszystkich punktów z serii próbnej na pierwszym miejscu uplasowałaby się Austria (218 pkt), srebro wywalczyliby Niemcy (215.5 pkt), natomiast brąz przypadłby Polsce (187.3 pkt. W naszej reprezentacji najlepiej spisał się 11. Tymoteusz Amilkiewicz (90.5 m).
Pierwsza seria konkursowa
Oficjalna część rozpoczęła się o 16:30. Do zawodów przystąpiło 13 nacji. Wszyscy zawodnicy ruszali z 13. oraz 14. najazdu.
Po pierwszej grupie na czele znalazła się reprezentacja Stanów Zjednoczonych. Erik Belshaw lądował wszakże na odległości 93.5 metra. Następną lokatę zajmowali Austriacy, których doprowadził tam Simon Steinberger (95 m). W czołówce znaleźli się także Niemcy po próbie Bena Bayera (93.5 m).
Ostatecznie na półmetku prowadzenie obejmowała Austria. Czterej zawodnicy zgromadzili łącznie 450.3 punktu. Ostatni Stephan Embacher poszybował na 93 metr. Drugą lokatę zajmowali Niemcy, u których Adrian Tittel lądował na odległości 97.5 metra. Był to zarazem najlepszy skok tej serii. Polska to reprezentacja, która plasowała się na najniższym stopniu podium z 425 oczkami. U Polaków w końcowej grupie skakał Tymoteusz Amilkiewicz (94.5 m).
Z konkursu przed finałem odpadły takie nacje jak: Kazachstan, Francja, Japonia, Czechy oraz Rumunia.
Druga seria konkursowa
Belka tym razem ustawiona została na 14. poziomie.
W połowie finału w Planicy na prowadzeniu niezmiennie królowała reprezentacja Austrii. Tym razem utrzymali ten wynik dzięki Fabianowi Heldowi (95 m). Za plecami tej nacji znaleźli się Niemcy, u których próbę prezentował Alex Reiter (94 m). Uzyskał on jednak około 3 punktów niższą notę od Helda, przez co Austriacy zwiększali przewagę. Na podium znajdowali się także Polacy. Marcin Wróbel (94 m) uzyskał jednak 1.5 punktu gorszą notę od Słoweńca Roka Masle, co powodowało pojawienie się większych emocji w walce o brąz.
Koniec końców triumfowali Austriacy. Zgromadzili oni łącznie ponad 900 punktów, było to dokładnie 934.3 oczka. Do zwycięstwa sporą cegłę dołożył Stephan Embacher (98 m). Srebro wywalczyli Niemcy, którzy między innymi za sprawą genialnego skoku Adriana Tittela (98.5 m) zgromadzili 10.7 punktu do triumfatorów. Dużo powodów do zadowolenia mieli również Polacy. Tymoteusz Amilkiewicz próbą na 93.5 metra przypieczętował brąz dla naszej reprezentacji!
Na zakończenie serdecznie zapraszamy Was na nasze social media – Facebook, Instagram oraz Twitter.