W czasie sobotniego konkursu Pucharu Świata w Ljubnie, Thea Minyan Bjoerseth stała przed życiową szansą – po pierwszej serii była liderką, z przewagą 2.5 punktu nad drugą Niką Prevc. Niestety jej finałowy skok zakończył się upadkiem, a jego konsekwencje okazały się bardzo poważne.
ZOBACZ TEŻ: EETU NOUSIAINEN: „PRACOWAŁEM CIĘŻKO KAŻDEGO DNIA, ABY WRÓCIĆ W LEPSZEJ FORMIE NIŻ KIEDYKOLWIEK WCZEŚNIEJ”
Uraz Thei Minyan Bjoerseth
Pierwsza seria konkursu Pucharu Świata w Ljubnie ułożyła się dla Thei Minyan Bjoersteh znakomicie. Nie tylko uzyskała najwyższą notę punktową, ale także jej skok, na 97 m, okazał się być nowym rekordem skoczni. W finale także skoczyła dobrze – skok na 94.5 m dawał jej szansę na utrzymanie dobrej lokaty. Po wylądowaniu jednak nie utrzymała równowagi i przechyliła się na lewą stronę. Upadek wyglądał bardzo nieprzyjemnie, a Norweżka długo nie podnosiła się z zeskoku. Ostatecznie opuściła go kilka minut później na noszach, a prosto ze skoczni została przewieziona do szpitala.
„Thea doznała obrażeń łokcia i kolana na skutek upadku w Ljubnie. Nie ma wątpliwości, że jest to uraz długotrwały. Przeprowadzono niezbędną diagnozę i wdrożono wczesne leczenie urazu, a obecnie pacjentka znajduje się pod dobrą opieką w szpitalu w Lublanie. Po powrocie do Norwegii zostanie ona zbadana i poddana dalszym badaniom. Na podstawie kompleksowej oceny możemy zaplanować ostateczne leczenie urazów. Obejmuje operację i późniejszą rehabilitację” – przekazał lekarz reprezentacji Norwegii Guri Ekås. Jednocześnie podkreśla, że zawodniczka tej zimy nie pojawi się już na skoczni.
Norweżka, która w tym sezonie już trzykrotnie stała na podium była poważną kandydatką do medalu w czasie Mistrzostw Świata w Trondheim. Nie tylko w tym sezonie prezentuje świetną formę, ale także mistrzowskie konkursy odbywać się będą przed jej domową publicznością. Niestety, wszystko wskazuje na to, że zamiast walczyć na skoczni sama będzie mogła zasiąść na trybunach i dopingować swoje koleżanki i kolegów z reprezentacji.
aktualizacja 21.02.2025
Dalsze badania wykazały, że Thea Minyan Bjoerseth doznała poważnego urazu kolana, obejmującego uszkodzenie więzadeł krzyżowych i więzadła pobocznego w lewym kolanie, a także uszkodzenie więzadeł w łokciu. Oznacza to potrzebę natychmiastowej operacji, która ma zostać przeprowadzona w przyszłym tygodniu. Przewidywania są takie, że dalsza rehabilitacja ma potrwać około roku. Wieści te są o tyle fatalne, że stawia to pod ogromnym znakiem zapytania obecność Norweżki w czasie przyszłorocznych igrzysk olimpijskich.
„Ciężko znaleźć słowa i mam w głowie wiele pytań oraz myśli. To po prostu bardzo trudna sytuacja i dużo do przepracowania. Stoję teraz przed ogromnym wyzwaniem, ale mam szczęście, że otacza mnie wielu wspaniałych i kompetentnych ludzi. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby wrócić silniejsza. Dziękuję za wszystkie wiadomości i troskę – to wiele dla mnie znaczy” –powiedziała 21-latka.
Problemy w kadrze Norweżek
Uraz Bjoerseth nie jest pierwszą kontuzją w norweskiej drużynie. Niedawno operację kolana musiała przejść aktualna rekordzistka świata Silje Opseth. Sezon od początku nie układał się dla niej najlepiej, a nieprzyjemnym jego zwieńczeniem był konkurs w Sapporo, w czasie którego niefortunnie upadła. Później, w rozmowie z norweskimi mediami przyznała, że problemem dla niej jest nie tylko uraz, ale także walka o utrzymanie prawidłowej wagi.
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
źródła: Dagbladet.no, NRK.no
