Letnie Grand Prix w Wiśle: Zwycięstwo Bachlingera, barwne podium

przez Zuzanna Karwacka

W niedzielę przyszedł czas na drugi i ostatni w ten weekend konkurs Letniego Grand Prix w Wiśle. Po raz kolejny mieliśmy do czynienia z formatem ,,High Five” jeśli chodzi o zawody Panów. Na bazie niedzielnych kwalifikacji skoczków podzielono na dziesięć grup. Ostatecznie do finału awansowało 25 mężczyzn, z czego najlepszy okazał się Niklas Bachlinger. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem był zaś Piotr Żyła.

Danil Vassilyev, Vladimir Zografski, Niklas Bachlinger, fot. Martyna Okrzesik

ZOBACZ TEŻ: WYPOWIEDZI KOTA, STOCHA I BACHLINGERA PO SOBOTNIM KONKURSIE LGP W WIŚLE

Kwalifikacje

Rywalizacja mężczyzn rozpoczęła się punktualnie o 13:25. Skoczkowie zaczęli dzień od serii kwalifikującej ich do konkursu, który miał się zacząć równo o 15:00. Na starcie pojawiło się 60 zgłoszonych zawodników z 18 różnych nacji. Belkę na początku ustawiono na 21. poziomie, jednak później krążyła ona między 23., 20. oraz 19. stopniem.

Koniec końców po zwycięstwo sięgnął aktualny lider klasyfikacji generalnej całego cyklu – Niklas Bachlinger. Austriak wylądował na 125 metrze, ruszając z 18. belki przy 4 punktach odjętych z racji korzystnego wiatru. Za jego plecami uplasował się młody kazachski talent – Danil Vassilyev (134 m). Podium uzupełniło zaś ponownie sensacyjnie dwóch Polaków w dobrej formie – Maciej Kot (131 m) oraz Kamil Stoch (126 m).

Niklas Bachlinger, fot. Martyna Okrzesik

Warto wspomnieć o skoczku, który przed letni sezonem prezentował w miarę dobrą i solidną formę, jednak w Wiśle po raz kolejny zaprezentował się z bardzo słabej strony. Tym zawodnikiem jest Tate Frantz. Amerykanin wylądował tym razem na 112 metrze i zajął ostatnią ocenioną pozycję.

Natomiast ponownie mogliśmy podziwiać dobry skok Zigi Jancara. Młody Słoweniec, który przebojem wkradł się do kadry A swojego kraju pokazał skok na 126.5 metra, co dało mu 9. lokatę

Mogliśmy zaobserwować również dwie dyskwalifikacje za posiadanie nieprzepisowego sprzętu. Zbyt duży kombinezon należał do Andrew Urlauba. Drugim skazanym na zakończenie rywalizacji okazał się Enzo Milesi.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI KWALIFIKACJI

Pierwsza seria konkursowa

Ze względu na przeciągnięte nieco kwalifikacje właściwa rywalizacja rozpoczęła się z kilkuminutowym opóźnieniem. Tym razem sędziowie zdecydowali się na jedną belkę na całą serię. Była to ta z numerem 19.

Na półmetku rywalizacji na czele ponownie znalazł się Niklas Bachlinger. Niepowstrzymany Austriak uzyskał 135.5 metra, co dało mu 3.9 punktu przewagi nad drugim Kamilem Stochem (133 m). Trzecią pozycję zajmował wówczas Sakutaro Kobayashi (129.5 m).

Tuż za podium znajdowali się: Maciej Kot (133.5 m), a także Gregor Deschwanden (129.5 m). Obaj zawodnicy tracili do pudła zaledwie około 6 punktów.

Dość sensacyjnie pożegnaliśmy się w tej części ze wspomnianym wcześniej Zigą Jancarem. Słoweniec mimo dobrej odległości – 129.5 metra, uzyskał zaledwie 43.5 punktu od sędziów, co spowodowało jego brak kwalifikacji do finału. Co ciekawe jeszcze dwóch jego kolegów z drużyny musiało zakończyć rywalizację. Do finału ledwo awansował zaś Lovro Kos (116.5 m). Problemów z tym zadaniem nie miał natomiast 7. Zak Mogel (125.5 m).

Można też dopatrzyć się wartego zapamiętania, dobrego rezultatu dla pewnego Włocha. Mianowicie Francesco Cecon zaliczył próbę na 127 metr i zajmował 9. miejsce.

Francesco Cecon, fot. Martyna Okrzesik

W tej serii zdyskwalifikowano także jednego skoczka. Był nim Vilho Palosaari. Powodem dyskwalifikacji był zaś rozmiar butów.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI PIERWSZEJ SERII KONKURSOWEJ

Druga seria konkursowa

Po raz kolejny zatrzymano się na 19. belce, gdyż przy warunkach uśrednionego, lekko korzystnego wiatru wydawała się ona najrozsądniejsza.

Zwycięstwo ostatecznie odniósł dość spodziewanie Niklas Bachlinger. Mimo, że wyniki z pierwszej serii ustalały tylko kolejność w drugiej, a nie dodawały nic do noty, Austriak był w ten weekend w tak solidnej formie, że udało mu się ponownie oddać skok za 130 metr i wygrać. Za jego plecami bardzo niespodziewanie uplasowało się dwóch skoczków ex aeqo. Byli to zawodnicy z grupy tak zwanych outsiderów. Srebrną lokatę zgarnęli: Vladimir Zografski (132 m) oraz Danil Vassilyev (127 m).

Vladimir Zografski, Danil Vassilyev, fot. Martyna Okrzesik

Francesco Cecon nie powtórzył dobrej próby z pierwszej serii, jednak jego miejsce w pierwszej dziesiątce, a dokładnie lokatę wyżej, zajął Giovanni Bresadola. Drugi z Włochów tym razem uzyskał bowiem 123.5 metra.

Najmniej odjętych punktów w tej serii miał Lovro Kos. Słoweniec zaczynający finał lądował na odległości 122.5 metra, a dało mu to dość wysokie – 10. miejsce. Najlepsze warunki towarzyszyły skokowi Aleksandra Zniszczoła. Polak od swojej noty za próbę na 136.5 metra miał odjętych aż 18.5 punktu.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI KONKURSU

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

0 komentarzy
1

Może ci się spodobać