Marius Lindvik

przez Magdalena Rutkowska

Tego utalentowanego, norweskiego zawodnika zna każdy, kto chociaż w minimalnym stopniu śledzi przebieg Pucharu Świata. Mimo młodego wieku, Marius Lindvik ma na swoim koncie pokaźną liczbę sukcesów w najważniejszych sportowych wydarzeniach. Dzisiaj chcemy przybliżyć Wam nieco osobę 24-latka oraz wrócić do jego początków ze skokami. Jeśli chcecie poznać dotychczasowy przebieg, mimo że krótkiej, to jakże udanej kariery Mariusa Lindvika, zostańcie z nami!

Początki kariery

Marius Lindvik urodził się 27 czerwca 1998 roku w Oslo i jest reprezentantem klubu Rælingen Skiklubb. Swoją międzynarodową karierę zaczął w 2014 roku, kiedy to wystartował w zawodach cyklu Fis Cup, zajmując w Notodden 12. i 10. miejsce. W następnym roku odbył się Zimowy Olimpijski Festiwal Młodzieży Europy, w którym również młody skoczek brał udział. Indywidualnie uplasował się na 18. miejscu, a w konkursie drużynowym zajął 5. lokatę. Ważnym momentem w jego karierze był pierwszy udział w Pucharze Kontynentalnym w sezonie 2015/2016. We wrześniu miały miejsce letnie zawody tego cyklu, gdzie Marius Lindvik zdobył swoje pierwsze punkty zajmując 11. miejsce.

Lata 2015-2017

Przełomowym momentem, który rozpoczął pasmo sukcesów zawodnika był pierwszy występ w Pucharze Świata. 5 grudnia 2015 roku, w norweskim Lillehammer udało mu się zająć 32. miejsce. W następnym roku, Marius Lindvik po raz pierwszy stanął na podium Zimowych Igrzysk Olimpijskich Młodzieży 2016, zdobywając indywidualnie srebrny krążek. Jednak ostatecznie przywiózł z Lillehammer dwa medale, ponieważ wywalczył także brąz w konkursie drużyn mieszanych. Po tych sukcesach obiecujący skoczek otrzymał powołanie na Mistrzostwa Świata Juniorów w Narciarstwie Klasycznym 2016, gdzie wraz z kolegami z drużyny wywalczył 2. miejsce w rywalizacji drużynowej, a indywidualnie zajął dopiero 15. pozycję. Jeśli chodzi o sezon 2016/2017, to w Pucharze Kontynentalnym najwyżej klasyfikowany był na 4. pozycji. Po raz kolejny reprezentował Norwegię na Mistrzostwach Świata Juniorów 2017 (16. miejsce indywidualnie, 4. oraz 12. miejsce w drużynie).

Marius Lindvik, fot. Agnieszka Krajewska

Lata 2017-2019

Sezon 2017/2018 można uznać za udany w wykonaniu Mariusa Lindvika. Młody skoczek stawał na podium 11 razy, wygrywając aż 4 konkursy Pucharu Kontynentalnego! Ostatecznie był pierwszy w klasyfikacji generalnej. W tym sezonie (28 stycznia 2018 roku) zdobył również swoje pierwsze, cenne punkty Pucharu Świata. Do jednego z najlepszych dla niego konkursów tego cyklu można zaliczyć rywalizację na Wielkiej Krokwi w Zakopanem. Po pierwszej serii był tam drugi, natomiast konkurs zakończył na 8. miejscu. Następnie nadszedł czas na kolejne ważne wydarzenie. Mistrzostwa Świata Juniorów w Narciarstwie Klasycznym 2018 nie mogły pójść lepiej! Podczas zaledwie czterodniowej rywalizacji na podium w szwajcarskim Kanderstegu stanął aż 3 razy. Indywidualnie odniósł zwycięstwo, a dwa kolejne krążki zdobył w konkursach drużynowych. W męskim składzie wraz z Lindvikiem znaleźli się: Fredrik Villumstad, Jesper Ødegaard oraz Thomas Aasen Markeng. Młodzi zawodnicy zajęli wtedy trzeci stopnień podium, zaraz za Austrią i Niemcami. Norweska kadra natomiast okazała się najlepsza w mikście. W 2018 roku Marius Lindvik zadebiutował w Letnim Grand Prix. Mogliśmy również obserwować jego zmagania w Pucharze Kontynentalnym (sezon 2018/2019), w którym sześciokrotnie zwyciężał.

Marius Lindvik, fot. Agnieszka Krajewska

Sezon 2019/2020

Ten sezon był przełomowy w karierze Norwega. Marius Lindvik zdecydowanie zaistniał w Pucharze Świata oraz stał się poważnym rywalem, nawet dla najlepszych zawodników. Zanim rozpoczęła się zima, zajął 2. lokatę w ostatnich zawodach Letniego Grand Prix, co dawało ogromne nadzieje na nadchodzące zmagania najwyższej rangi. Podczas drugiego konkursu w ramach Pucharu Świata odbywających się w Ruce, Lindvik miał po raz pierwszy stanąć na podium tego cyklu. Jednak 30 listopada okazał się dla niego pechowy, gdyż został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon. Ostatecznie upragniony dzień nadszedł pod koniec roku 2019, a konkretnie 15 grudnia, gdzie w niemieckim Klingenthal uplasował się na 3. miejscu. Kolejne miesiące były pasmem nieustających sukcesów w wykonaniu utalentowanego skoczka. 1 stycznia następnego roku pierwszy raz założył na szyję złoty krążek, przy okazji rywalizacji indywidualnej w Garmisch-Partenkirchen. Trzy dni później, w ramach 68. Turnieju Czterech Skoczni, zwyciężył również w Innsbrucku, był także trzeci w Bischofshofen oraz 10. w Oberstdorfie. Cały turniej zakończył na 2. miejscu, przegrywając tylko z Dawidem Kubackim. Potem nadal regularnie widniał w pierwszej dziesiątce tabel Pucharu Świata, a w klasyfikacji generalnej był 7. z dorobkiem 906 punktów.

Marius Lindvik, fot. Neja Tamshe

Sezon 2020/2021

Marius Lindvik sezon 2020/2021 rozpoczął bardzo dobrze, bowiem już na początku, w Niżnym Tagile zdobył brązowy krążek. Niestety, niezależnie od znakomitych wyników, mimo wcześniejszego powołania ostatecznie nie wystartował w Mistrzostwach Świata w Lotach Narciarskich 2020. Jak co roku, na przełomie grudnia i stycznia, odbył się Turniej Czterech Skoczni. Marius Lindvik zajmował wtedy 3. miejsce w Oberstdorfie i 2. w Bischofshofen. W pozostałych konkursach cyklu nie było mu dane wystąpić z powodu bólu zęba, przez co musiał być hospitalizowany. Po powrocie na skocznię, 17 stycznia po raz kolejny doskonale poradził sobie w Zakopanem, gdzie zwyciężył. Następnego dnia, także oddał daleki skok, który zapewnił mu trzecią pozycję. Mistrzostwa Świata W Narciarstwie Klasycznym 2021 niestety nie były tak udane, jak jego poprzednie występy. Lindvik, w konkursie na skoczni dużej uplasował się na 6. miejscu. Jeśli chodzi o rywalizacje na skoczni normalnej, to znalazł się poza pierwszą dziesiątką. Ten sezon Pucharu Świata ukończył na 10. pozycji z dorobkiem 612 punktów.

Sezon 2021/2022

Zima 2020/2021 była bardzo ważna zarówno dla Lindvika, jak i dla całego środowiska skoków narciarskich. Miały się odbyć, długo wyczekiwane Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, jednak na tym skupimy się później. Przed wspomnianymi igrzyskami, po letniej przerwie zawodnicy wrócili do rywalizacji w Pucharze Świata. W grudniu Norweg, aż trzy razy stawał na podium (2. miejsce w Wiśle, 3. miejsce w Engelbergu i Klingenthal). Tradycyjnie miał miejsce, 70. już Turniej Czterech Skoczni, w którym zawodnik po raz kolejny plasował się w czołówce i zajął 2. pozycję. Przy okazji Raw Air 2022 odniósł zwycięstwo na skoczni Holmenkollbakken w Oslo. W marcu 2022 roku Marius Lindvik wywalczył tytuł mistrza świata w lotach, których organizatorem była Planica. To miejsce okazało się być szczęśliwe dla Norwega. Z mistrzostw przywiózł nie tylko medal indywidualny, ale odniósł również sukces w drużynie. Wraz z kolegami: Danielem – André Tande, Johannem André Forfangiem i Halvorem Egnerem Granerudem stanął na trzecim stopniu podium. W finałowym konkursie, kończącym sezon 2021/2022 wygrał zawody, (które także odbyły się w Słowenii), tym samym zapewniając sobie 3. pozycję w klasyfikacji generalnej.

Marius Lindvik, fot. Agnieszka Krajewska

Zimowe Igrzyska Olimpijskie 2022

Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie były pierwszymi, na których Marius Lindvik miał okazję reprezentować swój kraj. Jak się później okazało, poradził sobie doskonale! Młody skoczek, po wielu miesiącach przygotowań do tej ważnej imprezy sięgnął po najwyższy tytuł i został mistrzem olimpijskim na obiekcie K-125, lądując na 140. metrze. Była to bardzo ważna chwila, dlatego tamtego dnia nie obyło się bez wzruszeń i licznych gratulacji, również od kolegów z drużyny. Na skoczni normalnej zajął 7. pozycję, zaraz za szóstym tego dnia, Kamilem Stochem. Oczywiście, odbyły się też konkursy drużynowe. W mikście norweska kadra zajęła 8. miejsce, natomiast męska drużyna zakończyła zawody zaraz za podium.

Sezon 2022/2023

Sezon 2022/2023 nie należał do udanych w wykonaniu Norwega. Bowiem w minionym sezonie na podium Pucharu Świata, indywidualnie zagościł tylko raz! Podczas drugiego konkursu w Wiśle Malince zajął 3. lokatę. Następne miesiące były niestety dużo mniej łaskawe dla utytułowanego zawodnika. W kilku konkursach mogliśmy obserwować go w pierwszej dwudziestce, natomiast zdarzały się dni, w których Lindvika nie było nawet w gronie 30 najlepszych zawodników. Warto jednak wspomnieć, że reprezentacja Norwegii w składzie: Marius Lindvik, Anna Odine Stroem, Halvor Egner Granerud i Silje Opseth zajęła pierwsze miejsce w jednoseryjnym konkursie drużyn mieszanych w Willingen. Turniej Czterech Skoczni także nie poszedł zgodnie z planem, ponieważ Lindvik uplasował się dopiero na 25. pozycji (przypominamy, że w sezonie 2021/2022 stanął na drugim stopniu podium klasyfikacji generalnej turnieju). Nie zachwycał również podczas konkursów w Norwegii, kiedy to, miał miejsce nordycki Raw Air. Wydawałoby się, że występy na doskonale znanych obiektach, nieco ułatwią mu oddawanie dalekich prób, jednak po raz kolejny wylądował poza trzecią dziesiątką klasyfikacji generalnej (38. miejsce). Co ciekawe, pod koniec zimy (w Vikersund, Lahti i Planicy) nie startował, a sezon zakończył ostatecznie na 25. lokacie.

Jak możemy wywnioskować po dotychczasowych sukcesach, przed Mariusem Lindvikiem jeszcze wiele sportowych wyzwań i zwycięstw. Na ten moment na pewno jest jednym z najlepszych skoczków świata a my trzymamy kciuki za dalszy rozwój jego kariery!

Jeśli chcecie być na bieżąco w świecie skoków, zapraszamy na nasze media społecznościowe takie jak: Instagram, Twitter oraz Facebook.

Źródła informacji: informacje własne
Źródła grafiki: Agnieszka Krajewska, Neja Tamshe, Facebook/hopplandslaget

0 komentarzy
1

Może ci się spodobać