Martin Hamann jest niemieckim skoczkiem narciarskim, który reprezentuje klub SG Nickelhuette Aue. Hamann przyszedł na świat 10 kwietnia 1997 roku w Bennewitz, położonym nieopodal Lipska. Niemiec jest zawodnikiem, który znakomitą większość swojej kariery startował poniżej poziomu Pucharu Świata (Puchar Kontynentalny, FIS Cup), gdzie notował zazwyczaj zadowalające rezultaty.
Ciekawostki
Martin Hamann jest z zawodu policjantem, tak jak bardzo wielu innych skoczków narciarskich. Poza uprawianą przez niego dyscypliną, interesuje się także piłką nożną, kartingiem oraz narciarstwem alpejskim.
Początki kariery
Martin Hamann swój pierwszy występ w zawodach FIS Cup zaliczył w grudniu 2012 roku w Winterbergu, lecz nie udało mu się zapunktować. W sezonie 2013/2014 startował głównie na poziomie Alpen Cup, gdzie zdobył nawet jedno podium (3. miejsce w Chaux-Neuve). W klasyfikacji generalnej całego cyklu zanotował 16. lokatę.
Nowy sezon Niemiec rozpoczął z przytupem, albowiem 14 sierpnia 2014 roku zdobył swoje premierowe punkty w FIS Cup. W Kuopio Hamann zajął 12. miejsce, by dzień później ten rezultat poprawić jeszcze o pięć lokat. Zaledwie kilka dni później, również na skoczni Puijo, odnotowując 22. rezultat, wywalczył prawo startu w Pucharze Świata. Z tego przywileju po raz pierwszy miał okazję skorzystać podczas niemieckiej części Turnieju Czterech Skoczni w sezonie 2014/2015, aczkolwiek swój udział dwukrotnie zakończył na etapie kwalifikacji. Tej samej zimy dostał szansę występu na Mistrzostwach Świata Juniorów 2015 w Ałmatach. W Kazachstanie indywidualnie wyskakał 24. wynik, zaś w drużynie zaznał smak medalu. Niemiecka drużyna w składzie: Paul Winter, Martin Hamann, Sebastian Bradatsch oraz Andreas Wellinger wywalczyła srebrne krążki.
Sezon 2015/2016
W następnym sezonie skoczek z Bennewitz zanotował swoje pierwsze podia w FIS Cup (2. miejsce w Nottoden) oraz w Pucharze Kontynentalnym (3. lokata w Czajkowskim). Poza tym ponownie wystartował w MŚJ, które tym razem organizował Rasnov. W tym przypadku skończyło się na 20. miejscu.
Sezon 2016/2017
Lato 2016 roku to kolejny okres zbierania doświadczenia na arenie międzynarodowej przez Martina Hamanna. Reprezentant Niemiec wystartował w pierwszych konkursach Letniego Grand Prix, a powodzeniem zakończyły się dla niego zawody w Wiśle. Na skoczni im. Adama Małysza zajął 23. pozycję i tym samym zdobył pierwsze punkty cyklu.
Nie była to zarazem najbardziej okazała kampania dla ówczesnego 19-latka, gdyż zabrakło go na podium jakichkolwiek zawodów międzynarodowych. Po stronie plusów mógł za to zapisać występ na MŚJ w Park City. W swojej ostatniej wizycie na tej imprezie zdobył dwa srebrne medale (konkurs drużynowy i konkurs drużyn mieszanych).
Sezony 2017/2018-2019/2020
Sezon 2017/2018 przyniósł Martinowi Hamannowi długo wyczekiwaną kwalifikację do konkursu głównego Pucharu Świata. Miało to miejsce w Oberstdorfie przy okazji Turnieju Czterech Skoczni, aczkolwiek zakończyło się… dyskwalifikacją na górze obiektu. Wobec tego Niemiec wciąż nie posiadał w swoim CV punktów zawodów najwyższej rangi w zimowej odsłonie. Wyczekiwanie to dobiegło końca na początku lutego 2019 roku. Doszło do tego na skoczni do lotów narciarskich w Oberstdorfie. Tam Hamann zanotował 30. i 29. miejsce w konkursach Pucharu Świata. Na uwagę zasługuje jego lot z pierwszej serii niedzielnych zmagań, podczas której osiągnął 224 metry. Lahti przyniosło mu jeszcze więcej radości, ponieważ w Finlandii zajął 15. miejsce. Na koniec zimy mógł pochwalić się wysoką 9. lokatą w Pucharze Kontynentalnym i 49. w Pucharze Świata.
Cykl startów na przełomie 2019 i 2020 roku obniżył wartość Niemca w krajowej hierarchii, albowiem ani razu nie dał rady zameldować się w drugiej serii zmagań elity. Na zapleczu Pucharu Świata również doszło do regresu, o czym świadczy tylko jedna wizyta na podium (2. miejsce w Renie).
Sezon 2020/2021
Sezon 2020/2021 był bezwzględnie najlepszym okresem w dotychczasowej karierze Hamanna i zarazem jedynym, kiedy dane mu było regularnie startować w Pucharze Świata.
Pierwsze pozytywne symptomy pojawiły się już we wrześniu. Wówczas Martin Hamann zaliczył dublet w zawodach Letniego Pucharu Kontynentalnego w Wiśle. Następnie wywalczył tytuł wicemistrza Niemiec, by z końcem listopada pojawić się na inauguracji sezonu w Polsce. Zawodnik z Saksonii rozpoczął zimę od 18. miejsca, aczkolwiek mogło być ono znacznie wyższe. W drugiej serii po skoku na 138,5 metra zaliczył upadek, który pozbawił go ogromnej ilości punktów.
Z reguły, Hamann regularnie powiększał swój dorobek w klasyfikacji generalnej, a jego najlepszy start przypadł na 7 lutego. Tamtego popołudnia doskoczył do 10. miejsca w Klingenthal. W Lahti po raz jedyny w swojej sportowej karierze powiodło mu się stanąć na podium w Pucharze Świata. Zrobił to wraz z kolegami z kadry w konkursie drużynowym (3. miejsce). Udane starty skutkowały powołaniem na mistrzostwa świata w Oberstdorfie. Na domowych mistrzostwach mógł zaprezentować swoje umiejętności na dużej skoczni, gdzie wywalczył 24. lokatę. Tę samą pozycję zanotował w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, zapisując na koncie 216 punktów.
Sezony 2021/2022-2022/2023
W trakcie dwóch następnych lat reprezentant Niemiec nie nawiązał do wyników z zimy 20/21. Szczytem jego możliwości były pojedyncze podia Pucharu Kontynentalnego w sezonie 22/23, które zdobył m.in. w Renie, Iron Mountain czy Lahti. W tym okresie ani razu nie zapisał choćby punktu w Pucharze Świata.
ZOBACZ TEŻ: SKŁADY KADR NIEMIEC NA SEZON 2023/2024
Sezon 2023/2024
Nadzieję na odbudowę formy mogły mu dawać wyniki z sezonu letniego 2023. Zwłaszcza wieńczący cykl Letniego Grand Prix konkurs w Klingenthal był dla niego dużym zastrzykiem pewności siebie, gdyż zajął w nim 6. miejsce. Nawiasem mówiąc, była to najwyższa lokata spośród wszystkich Niemców, którzy następnego dnia z Hamannem w składzie triumfowali w konkursie mikstów. Kilka tygodni później na tej samej skoczni Saksończyk po raz kolejny zaskoczył, zdobywając tytuł mistrza Niemiec.
Przed startem sezonu 26-latek był więc rozpatrywany jako kandydat do wysokich lokat. Podczas inauguracyjnego konkursu Pucharu Świata w Ruce miał szansę, by znaleźć się na podium, ponieważ po 1. serii okupował 3. pozycję. Słabszy drugi skok zepchnął go jednak na 12. miejsce, jak pokazał czas najlepsze w sezonie. W kolejnych konkursach widać było opadającą formę bohatera. W czołowej „20” sklasyfikowany został jeszcze tylko podczas drugich zawodów na Rukatunturi, będąc 19. Biorąc pod uwagę ogół kampanii, punkty zdobył jeszcze 5 razy. Miejsce w składzie na Puchar Świata stracił jeszcze przed Turniejem Czterech Skoczni. W dalszej części sezonu prezentował się publiczności głównie w Pucharze Kontynentalnym. Tam raz znalazł się wśród dekorowanych zawodników po 3. lokacie w Engelbergu. W marcu zajął jeszcze 2. miejsce w konkursie rangi FIS Cup w Zakopanem.
Wracając do Pucharu Świata, Niemiec zdobył w sumie 59 punktów, kończąc sezon jako 44. skoczek klasyfikacji generalnej.
Podsumowanie dotychczasowej kariery
Martin Hamann 50 razy pojawiał się na belce startowej w Pucharze Świata. Jego najlepszym rezultatem pozostaje 10. miejsce z Klingenthal z sezonu 2020/2021. Ma 3 medale z Mistrzostw Świata Juniorów (brak indywidualnego). W Pucharze Kontynentalnym 16 razy stał na podium, a w letniej odsłonie tego cyklu z 2020 roku odniósł zwycięstwo. Raz wystąpił na Mistrzostwach Świata w Narciarstwie Klasycznym (Oberstdorf 2021). Najdalej w karierze poszybował 10 grudnia 2020 roku, uzyskując 224,5 metra w Planicy.
Jeśli jesteście ciekawi, jakiego zawodnika opisywaliśmy wcześniej, zachęcamy do kliknięcia tutaj.
Na zakończenie zapraszam na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
Źródło informacji: fis-ski.com, sg-nickelhuette-aue.de
Źródło grafiki: Martyna Okrzesik, Dominika Śmiech, Instagram: @martinhamann97