Forma Pawła Wąska obecnie odbiega od jego dyspozycji z ubiegłego sezonu. Triumfator cyklu Letniego Grand Prix 2024 zakończył swoje występy na skoczni im. Adama Małysza (HS-134) na pierwszej serii sobotniego konkursu. 26-letni reprezentant Polski przyznał, że aktualnie zmaga się z problemami technicznymi, wynikającymi głównie z nowych przepisów dotyczących kombinezonów.

ZOBACZ TEŻ: GIOVANNI BRESADOLA: „W SKOKACH WIĘCEJ ZNACZY MNIEJ”
„Jest to mały kroczek do przodu”
Paweł Wąsek zakończył swój udział w zawodach Letniego Grand Prix w Wiśle na pierwszej serii sobotniego konkursu indywidualnego. 26-latek, mimo niezłego występu w kwalifikacjach (121,5 m, 19. miejsce), zajął 32. pozycję w konkursie, osiągając taką samą odległość. Jak wyznaje zawodnik, na jego wynik zdecydowanie wpłynęły problemy w locie.
– „Niestety, wygląda na to, że weekend się już dla mnie zakończył. Skok kwalifikacyjny wyglądał już trochę lepiej, ale niestety w konkursowym popełniłem błąd. Od samego początku lotu zaczęło mnie krzywić, a pod koniec dodatkowo jedna narta złapała powietrze, przez co miałem bardzo trudne podejście do lądowania. Cały czas miałem jednak wszystko pod kontrolą – wiadomo, mogłem się przewrócić, ale nie było ani wysokości, ani nic, żeby to było coś niebezpiecznego” – powiedział Wąsek, po pierwszej serii sobotniego konkursu w Wiśle.
Podopieczny trenera Maciusiaka przyznał, że wprowadzenie większego luzu w skokach przyniosło pewne efekty. – „Wydaje mi się, że dziś było trochę lepiej. Z trenerem Maćkiem ustaliliśmy, żeby spróbować zaryzykować i nie kontrolować wszystkiego aż tak bardzo, tylko wprowadzić trochę więcej luzu. Myślę, że w kwalifikacjach to podejście przyniosło całkiem niezły rezultat – jeszcze nie taki, jaki byśmy chcieli, ale jest to mały kroczek do przodu. Wiadomo, że podczas zawodów dochodzi dodatkowy stres i mam wrażenie, że przez to mój skok był nieco spóźniony, co przełożyło się na problemy z symetrią nad bulą” – stwierdził zawodnik z Ustronia.
ZOBACZ TEŻ: PAWEŁ WĄSEK: „CHCIAŁOBY SIĘ SKAKAĆ JAK NAJLEPIEJ”
Reprezentanci Polski odpuścili start w sobotnich seriach treningowych. Czy według Pawła Wąska była to dobra decyzja? – „Wiadomo, trening zawsze mógłby coś dać, ale równie dobrze mógłby też zaszkodzić, bo widzimy, że jest dzisiaj bardzo ciepło. Wiązałoby się to z bardzo długim przebywaniem na skoczni, dlatego postanowiliśmy trochę oszczędzić siły. Skocznię znamy doskonale, mamy ją dobrze oskakaną, więc mogliśmy sobie na taki krok pozwolić. Teraz można gdybać, czy byłoby lepiej, czy gorzej, gdybyśmy jednak skakali. Miejmy nadzieję, że to oszczędzanie energii pomoże chłopakom i w drugiej serii nie zabraknie im sił” – powiedział Wąsek.

ZOBACZ TEŻ: VLADIMIR ZOGRAFSKI: „KROK PO KROKU BUDUJEMY FORMĘ NA ZIMĘ”
„Trzeba podejść do tego na spokojnie”
Triumfator cyklu Letniego Grand Prix 2024 nie stawia sobie obecnie nierealistycznych oczekiwań. – „Nie ma sensu nastawiać się, że muszę nagle wszystko poprawić i skakać idealnie. Trzeba podejść do tego na spokojnie, krok po kroku eliminować błędy i po prostu robić swoje” – uznał zawodnik kadry narodowej.
ZOBACZ TEŻ: MACIEJ MACIUSIAK: „NIE NASTAWIAMY SIĘ NA WYGRYWANIE”
Wąsek zaznaczył, że tego lata pojawiały się u niego przebłyski dobrego skakania. – „Przebłyski i dobre skoki pojawiały się szczególnie na początku lata, kiedy kombinezony jeszcze przypominały te z zeszłego sezonu, a my sami nie wiedzieliśmy do końca, jak będą wyglądały nowe przepisy. Wtedy co niektóre skoki wyglądały na naprawdę udane. Później, na obozie w Oberstdorfie, również zdarzały się pojedyncze fajne skoki – tam już te kombinezony były bardziej przepisowe, choć wciąż nie było jasne, jak dokładnie te przepisy będą ostatecznie wyglądać” – wyznał.
Skoczek z Ustronia wyznał, że w związku ze zmianą sprzętu zmaga się z problemami technicznymi. – „Mam problemy na pozycji dojazdowej. Nie mam jeszcze takiego czucia w nowym kombinezonie w tej pozycji, ciągle go szukam. Potrzeba jeszcze trochę skoków, żeby to wszystko znaleźć” – stwierdził 26-latek.
ZOBACZ TEŻ: HEKTOR KAPUSTIK: „JEST TO WYKONALNE”
Kolejne zawody Letniego Grand Prix odbędą się w rumuńskim Rasnovie w dniach 13-14 września.
Korespondencja z Wisły, Martyna Okrzesik
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
Ponadto zachęcamy do wsparcia naszej strony za pośrednictwem Suppi.
