Podsumowanie weekendu w Willingen (07-09.02.2020)

przez Stylowo z Telemarkiem

Kolejnym przystankiem zmagań skoczków w Pucharze Świata było niemieckie Willingen. Był to wyjątkowo krótki weekend, gdyż zaplanowane niedzielne zawody na Mühlenkopfschanze (HS145) nie odbyły się. O odwołaniu konkursu ze względu na złe warunki atmosferyczne zadecydowali członkowie FIS oraz sam burmistrz miasta – Thomas Trachte.

Mühlenkopfschanze

Piątkowy trening w Willingen miał rozpocząć się o godzinie 15:30, natomiast kwalifikacje o 18:00. Ze względu na silny wiatr, który uniemożliwiłby przeprowadzenie sesji treningowej oraz kwalifikacji zgodnie z zaplanowaną godziną, przesunięto ją na 13:00. Prognozy pogody tego dnia nie były jednak zbyt optymistyczne. Wiatr osiągał prędkość od 8 m/s do nawet -1.82 m/s. Warunki na skoczni zmieniały się z każdym skokiem, każdy był świadomy, iż piątkowa rywalizacja będzie wielką loterią. Pierwszy skoczek w treningu – Ziga Jelar, reprezentant Słowenii poszybował na odległość 150 m! Intensywne podmuchy wiatru były jednakże dużym zagrożeniem, o czym świadczył upadek 17-letniego skoczka, Marco Woergoettera. Austriak wywrócił się po lądowaniu na 113. metrze, na szczęście nic poważnego mu się nie stało. Ze względu na utrzymujący się huragan spowodowany zbliżającym się orkanem Sabrina, jury zdecydowało o przerwaniu treningu i przełożeniu kwalifikacji na sobotę (godz. 15:00).

Aleksander Zniszczoł, Andrzej Stękała, Kamil Stoch (POL)

Sobotnie zmagania skoczków rozpoczęły się o godzinie 14:00 serią próbną. Największy wiatr pod narty zanotował Domen Prevc (0.87m/s). Najlepszy w treningu okazał się 3. w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, Stefan Kraft.

Kwalifikacje rozpoczęły się zgodnie z planowaną godziną. Na ich starcie stanęło zaledwie 53. zawodników. Nie zabrakło także dyskwalifikacji, która spotkała estońskiego skoczka – Arttiego Aigro za nieprzepisowy kombinezon. Najlepszy podczas zmagań okazał się skaczący w swojej rodzinnej miejscowości Stephan Leyhe, który osiągnął 145,5 m. Pierwszą trójkę uzupełnili: Stefan Kraft (138 m) oraz Timi Zajc (138,5 m).

Po kwalifikacjach przyszedł czas na konkurs indywidualny. Pechowcem okazał się Daniel Huber, który po swoim skoku został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon, co wiązało się z awansem do serii finałowej młodego zawodnika z Norwegii – Andersa Haare.
Po pierwszej serii na prowadzeniu znalazł się Kamil Stoch, który skoczył 139,5 m. Drugie miejsce zajmował Stephan Leyhe (139,5 m), a trzeci był Marius Lindvik (140 m). Czołową dziesiątkę po skoku na 135,5 m zamykał Jakub Wolny.
W drugiej serii Polacy nie mieli zbyt wiele szczęścia. Jakub Wolny skoczył zaledwie 126,5 m i z 10. miejsca po pierwszej serii spadł na 23. lokatę. Dawid Kubacki zajął ostatecznie 15. miejsce (135 m, 129,5 m), natomiast Kamil Stoch stracił 1. miejsce i finalnie stanął na najniższym stopniu podium. Sobotnie zawody wygrał reprezentant gospodarzy Stephan Leyhe (144,5 m), który był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem tegorocznej rywalizacji w Willingen. Drugie miejsce zajął Marius Lindvik (143 m).

Od lewej: Marius Lindvik (NOR), Stephan Leyhe (GER), Kamil Stoch (POL)

Triumfatorem trzeciej edycji Willingen Five został Stephan Leyhe. Był to dla niego wyjątkowy weekend, gdyż po raz trzeci w swojej karierze stanął na podium Pucharu Świata, dodatkowo przed własną publicznością. 28-latek wzbogacił się o 25 tysięcy Euro. Drugie miejsce zajął Stefan Kraft, a trzecie Marius Lindvik. Stoch ostatecznie został sklasyfikowany na 5. miejscu.

Stephan Leyhe i Stefan Horngacher

Serdecznie zapraszamy na następne zawody, które odbędą się w najbliższy weekend (14-16.02.2020) na mamuciej skoczni narciarskiej Heini-Klopfer-Skiflugschanze w Kulm.

Dominika

Źródło informacji: własne
Źródło grafiki: skijumping.pl
0 komentarzy
0

Może ci się spodobać