Polki po historycznym sukcesie w Wiśle: „Warto było się poświęcić”

przez Szymon Kołtun

Niedzielny konkurs Letniego Grand Prix pań w Wiśle stał pod znakiem historycznego występu polskich zawodniczek. Po raz pierwszy w dziejach, do czołowej dziesiątki zawodów najwyższej rangi wskoczyły dwie biało-czerwone. Ponadto Anna Twardosz ustanowiła nowy rekord pod względem najwyższej lokaty w pojedynczym konkursie.

Pola Bełtowska, fot. Martyna Okrzesik

ZOBACZ TEŻ: DZIESIĘCIU POLAKÓW NA STARCIE INAUGURACJI FIS CUP W VILLACH

Twardosz: „Zmieniłam wszystko po kolei”

Autorkami opisywanego sukcesu w Wiśle są rzecz jasna Anna Twardosz i Pola Bełtowska. Pierwsza z nich doleciała do 5. miejsca. Żadna z polskich zawodniczek dotychczas nie mogła poszczycić się tak wysoką lokatą w zawodach elity. Ta najpierw skacząc 122,5 metra, pewnie wygrała swoją grupę. Dało jej to 4. notę pierwszej serii, co nie miało wielkiego znaczenia wobec zerowania not przed rundą finałową. W tej Polka z pomocą dobrych warunków dofrunęła na 127 metr, zapewniając sobie rzeczoną 5. lokatę. Tym samym, z kart wymazane zostały 6. miejsca Kingi Rajdy osiągnięte podczas konkursu Pucharu Świata w Oberstdorfie (sezon 2019/2020), a także Letniego Grand Prix we Frensztacie (2020).

Jestem mega zadowolona. Cieszę się, że ten drugi skok był naprawdę fajny. Przed drugą serią miałam obawę, że się zestresuję i tego miejsca w czołowej szóstce nie będzie, ale się udało.

– skomentowała na gorąco 24-latka.

Twardosz od dłuższego czasu wykonuje stałe postępy w swoich skokach. Warto mieć na uwadze, że jeszcze zimą 2022/2023 zawodniczka nie mogła być pewna finansowania ze strony Polskiego Związku Narciarskiego z uwagi na nie spełnianie przyjętego wskaźnika BMI. Polka zdobyła się na odważne wyznanie, iż zmaga się z bulimią i depresją, a poza tym próżno było jej szukać na listach międzynarodowych konkursów. Co sprawiło, że jej kariera po ponad 2 latach znalazła się w zupełnie innym miejscu?

W pewnym sensie zmieniłam wszystko po kolei. Przede wszystkim skaczę na luzie i zaczęło mnie to cieszyć. Warto było się poświęcić i nic bym nie zmieniła.

– dodała zawodniczka z Suchej Beskidzkiej.

Dodatkowego uznania jej obecne wyniki zyskują przy fakcie, że Polka miała w okresie przygotowawczym około miesięczną przerwę od skoków. Z takim stanem rzeczy stała kontuzja kolana.

Myślę, że ten uraz paradoksalnie mi pomógł. Nie skakałam przez miesiąc. Bardziej skupiłam się na treningu na sucho. Wzmocniłam w tym czasie te mięśnie, których mi brakowało. Głowa też nieco odpoczęła. Teraz w Wiśle nabrałam baku pewności siebie, choć jeszcze go nie zapełniłam.

– zaskakująco wyznaje Twardosz.

Anna Twardosz, fot. Martyna Okrzesik

Bełtowska: „Pojawiło się więcej pewności”

Honory należy oddać również 10. Poli Bełtowskiej. Juniorka skoczyła w niedzielę odpowiednio: 121,5 oraz 120 metrów. Druga z wymienionych prób zapewniła jej poprawienie rezultatu osiągniętego przez nią 24 godziny wcześniej (11.) i zarazem pierwszą wizytę w gronie 10 najlepszych skoczkiń.

Jestem bardzo zadowolona, bo moje skoki były powtarzalne. Cały weekend skakałam na solidnym poziomie. Taki też był mój główny cel. Po wczorajszym występie pojawiło się więcej pewności. Lepiej poradziłam sobie dzisiaj ze stresem. Zdołałam go przekuć w coś pozytywnego.

– opisuje towarzyszące jej odczucia 18-latka.

Bełtowska krótko wyjaśniła, co może stać za jej wzrostem formy. Wskazuje szczególnie na jeden element skoku.

W porównaniu z zeszłym latem poprawiłam wszystko, ale największą różnicę odczuwam w locie.

Jakie plany startowe mają reprezentantki Polski na resztę sezonu letniego? Wygląda na to, że opisywany duet czekają starty we wszystkich przystankach letniego cyklu.

Z tego co wiem, jedziemy na Letnie Grand Prix do Rasnova, a potem na próbę przedolimpijską do Predazzo.

– zdradza podopieczna Marcina Bachledy.

Korespondencja z Wisły, Szymon Kołtun

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.
Ponadto zachęcamy do wsparcia naszej strony za pośrednictwem Suppi.

0 komentarzy
2

Może ci się spodobać