Przed nami finałowy weekend z Pucharem Świata Kobiet, jednak, zanim zaczniemy ostatni konkurs nadszedł czas na treningi. Na stracie listy treningowej w Lahti znalazły się 32. zawodniczki. Jeśli jesteście ciekawi jak przebiegały dzisiejsze skoki i kto okazał się najlepszy, zapraszamy do dalszej lektury!
Pierwszy trening
Pierwszy trening wystartował o godzinie 17:00 (18:00 czasu lokalnego), z belki 20. Rozpoczęła go reprezentantka gospodarzy – Sofia Mattila, która uzyskała jedynie 78.5 metra i ostatecznie uplasowała się na ostatnim 31. miejscu, ex aequo z Norweżką Maren Lundby, która swój skok zakończyła na 66.5 m. Ta runda padła łupem Słowenki Emy Klinec, która uzyskała 126.5 metra. Tuż za nią uplasowała się Niemka Katharina Althaus, która uzyskała 120 metrów, zaś trzecią lokatę zajęła Nika Kriznar, która swój skok wylądowała na 118. metrze. Czwarta lokata przypadła Japonce Nozomi Maruyamie (118.5 m). Zaś piąta została sklasyfikowana Norweżka Eirin Maria Kvandal, która skacząc jako jedyna z 16. platformy uzyskała 116.5 metra.
Drugi trening
Ta seria ruszyła z belki ustawionej na stopniu 18, czyli z tej, który pierwszy trening kończyły najlepsze zawodniczki. Triumfatorką została Eirin Maria Kvandal, która swój skok zakończyła na 116.5 metra (jako jedyna ponownie skakała z 16. belki). Za nią znalazła się liderka Pucharu Świata Eva Pinkelnig, która skoczyła 117.5 metra, zaś trzecia była ponownie Nika Kriznar (118.5 m). Tuż za podium znalazła się Yuki Ito, która swój skok wylądowała na 117 metrze. Ex aequo z Japonką sklasyfikowana została Ema Klinec, która uzyskała 115 metrów.
Trzeci trening
Panie swe próby ponownie zaczęły oddawać z belki ustanowionej na stopniu 18. Zwyciężczynią ostatniego treningu w Lahti została Słowenka Klinec, która uzyskała 123.5 metra. Na drugim miejscu znalazła się Kvandal, której zmierzono 114.5 m, ponownie jako jedyna skakała z belki 16. Zaś trzecią lokatę zajęła Katharina Althaus, która swój skok zakończyła na 122 metrze. Tuż za nimi znalazła się Pinkelnig (123 m) oraz Kanadyjka Loutitt (121 m).
Wiatr we wszystkich seriach treningowych zawiewał głównie z tyłu, jednak bywały przypadki, że minimalnie wiał również pod narty.
Na zakończenie zapraszamy Was do odwiedzenia naszych mediów społecznościowych – Twitter, Instagram i Facebook.