Puchar Świata w Lillehammer: Althaus zwyciężczynią!

przez Zuzanna Karwacka

Po wtorkowych zmaganiach kobiet oraz mężczyzn w Lillehammer przyszedł czas na kolejny konkurs Pań. Po bardzo burzliwej i nierównej walce z wiatrem udało się przeprowadzić rywalizację. Ostatecznie zwycięstwo odniosła Katharina Althaus!

Lysgårdsbakken fot. Artur Bała
Lysgårdsbakken fot. Artur Bała

Seria próbna

Na godzinę 15:30 zaplanowano rozegranie tej części konkurencji, jednak złe warunki pogodowe początkowo opóźniły jej start, a końcowo doprowadziły do jej odwołania.

Konkurs

Również ten etap zmagań miał znaczący poślizg, który łącznie liczył aż półtorej godziny. Ostatecznie na starcie pojawiło się 39 skoczkiń. Zabrakło jedynie Fridy Westman, a dyskwalifikację otrzymała Yuki Ito.

Na półmetku w Lillehammer na prowadzeniu znajdowała się Katharina Althaus. Niemka wylądowała bowiem na odległości 131.5 metra. Za nią, z dość sporą stratą 11.1 punktu, po skoku na 133 metr, uplasowała się Eva Pinkelnig. Podium uzupełniła zaś Silje Opseth (133.5 m).

W czołowej piątce znalazły się także rezultaty Seliny Freitag (134.5 m) oraz Alexandrii Loutitt (132 m). Za ich plecami była wówczas Anna Odine Stroem (129.5 m), a następne dwie pozycje okupowały Słowenki – Nika Kriznar (131 m), a także Ema Klinec (126.5 m).

Najlepszą wśród Japonek była dziewiąta Sara Takanashi. Mogła się ona bowiem pochwalić odległością 128 metrów.

Warto również odnotować dobry, dziesiąty wynik Eirin Marii Kvandal. Norweżka w swojej próbie odnotowała 127.5 metra.


Ostatecznie triumf mogła świętować zawodniczka pochodząca z Niemiec – Katharina Althaus (125.5 m). Srebrna pozycja przypadła wtedy natomiast Alexandrii Loutitt (130 m). Brązowa lokata należała się wszakże Evie Pinkelnig (127 m).

Najlepszą piątkę uzupełniły również: Selina Freitag (127.5 m) oraz Sile Opseth (125.5 m).

Upadek na 77. metr, po silnym podmuchu wiatru, zaliczyła w drugiej serii Norweżka Eirin Maria Kvandal. Wyglądał on na dość groźny, jednak skoczkini zeszła z zeskoku o własnych siłach.

TOP 10 konkursu Pań w Lillehammer

Na zakończenie zapraszamy Was do odwiedzenia naszych mediów społecznościowych – Twitter,  Instagram i Facebook.

0 komentarzy
1

Może ci się spodobać