Puchar Świata w Sapporo: Pinkelnig zwycięża w zwariowanym konkursie!

przez Szymon Kołtun

Karawana Pucharu Świata kobiet dotarła do stolicy wyspy Hokkaido, a więc legendarnego Sapporo. W sobotę panie przystąpiły do pierwszego z dwóch konkursów na Okurayamie (K-123, HS-137). Do startu anonsowane były dwie Polki: Anna Twardosz i Natalia Słowik.

Okurayama, Sapporo, źródło: okurayama-jump.jp

ZOBACZ TEŻ: PUCHAR ŚWIATA W SAPPORO: ITO I SEIFRIEDSBERGER TRIUMFUJĄ W TRENINGACH!

Kwalifikacje

Początek rundy kwalifikacyjnej przypadł na 6:30 polskiego czasu (14:30 czasu lokalnego). Rywalizację zainicjowano z 22. belki startowej, by wskutek bardzo słabych wyników pierwszych 7 zawodniczek podnieść ją na 24. szczebel. Następnie, platforma startowa wróciła jeszcze do swojego bazowego poziomu na skok Eirin Marii Kvandal. Zawodniczkom towarzyszył wiatr pod narty. Niestety, na starcie zabrakło reprezentantek Rumunii, Kanady oraz Niki Kriznar, a powodem jest zaginiony sprzęt. W związku z tym, w kwalifikacjach oddano 52 skoki.

Najlepsza w tej serii okazała się Josephine Pagnier (126,0 m), pokonując Silje Opseth (123,0 m) i Sarę Takanashi (120,5 m). Na czwartej pozycji uplasowała się Eva Pinkelnig (122,0 m), zaś na piątej Yuki Ito (119,0 m). Liderka Pucharu Świata-Nika Prevc (119,0 m) zakończyła rundę eliminacyjną na szóstej lokacie.

Po raz pierwszy w tym sezonie na starcie pojawiły się reprezentantki Chin w składzie pięcioosobowym, a dwie z nich zdołały uzyskać przepustkę do konkursu. Na 25. pozycji znalazła się Qi Liu (102,0 m), natomiast na 30. Qinqyue Peng (97,0 m). Promocję do swoich debiutanckich zawodach Pucharu Świata uzyskały także dwie Japonki. Mowa tutaj o 18-letniej Riko Iwasaki (86,0 m) oraz 2 lata młodszej Yuzuki Sato (83,0 m). W tabeli przypadły im lokaty 37. i 38.

Występ w konkursie zapewniony miała również 36. Anna Twardosz (88,0 m). Natalia Słowik (74,0 m) zajęła z kolei ostatnie 52. miejsce.

Warto dodać jeszcze, iż kolejny upadek w tym sezonie zaliczyła 33. Agnes Reisch (105,0 m).

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI KWALIFIKACJI

Pierwsza seria konkursowa

Konkurs miał rozpocząć się o 8:00 czasu polskiego. Nim do tego doszło, zaszła jednak przedziwna sytuacja. Na górze skoczni pojawiły się nieobecne w kwalifikacjach Kanadyjki: Maurer i Loutitt. Ostatecznie, zawodniczki poszkodowane wskutek zagubionego sprzętu nie oddały swoich prób.

Pierwszą serię rozegrano w pełni z 24. belki startowej. Zmagania odbywały się przy intensywnych opadach śniegu. Sytuacja wietrzna również nie była w pełni optymalna, co skutkowało niskim poziomem rywalizacji w 1. serii.

Po triumfach w Villach swoją dominację w Japonii chciała kontynuować Nika Prevc (117,0 m), która objęła prowadzenie na półmetku zawodów. Drugą pozycję współdzieliły Eva Pinkelnig (115,5 m) i Eirin Maria Kvandal (116,0 m), jednakże ich strata do Słowenki wynosiła 8.3 punktu. Na swoje pierwsze podium w karierze chrapkę mogła mieć 4. Jenny Rautionaho (115,0 m). Piąte miejsce zajmowała Ema Klinec (114,0 m), zaś szóste wspólnie Silje Opseth (112,0 m) i powracająca do walki w Pucharze Świata Katharina Schmid (112,5 m). Ósma nota stała się udziałem najlepszej z Japonek-Sary Takanashi (112,5 m).

Bardzo długo na czele tabeli w 1. serii lokowała się Haruka Iwasa (110,0 m), która ostatecznie zakończyła tę rundę na 17. pozycji. Jako bardzo duży zawód można sklasyfikować dopiero 22. miejsce Josephine Pagnier (99,5 m).

W pierwszej serii doszło także do jednego upadku i ponownie padło na reprezentantkę Niemiec. Tym razem była to jednak Anna Rupprecht (97,0 m), która zakończyła rundę na ostatniej pozycji.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI 1. SERII

Druga seria konkursowa

Przed finałową serią jury zdecydowało o podniesieniu belki startowej do 26. stopnia. Nie miało to jednak przełożenia na lepszy poziom rywalizacji ze względu na bardzo intensywne opady śniegu, który wstrzymywał zawodniczki na rozbiegu. Do niepokojących sytuacji doszło w przypadku Lisy Eder oraz Julii Kykkaenen, mających problemy z utrzymaniem równowagi na najeździe. Po tych incydentach zarządzono krótką przerwę przed skokami ostatniej dziesiątki. Ostatecznie, zawody udało się dokończyć.

Druga seria przyniosła iście zwariowane rozstrzygnięcia. Zdecydowanie prowadząca na półmetku Nika Prevc wypuściła z rąk zwycięstwo, uzyskując zaledwie 96 metrów. To sprawiło, że Słowenka spadła aż na 10. miejsce. Drugą wiktorię tej zimy odniosła Eva Pinkelnig (119,5 m). Za jej plecami znalazła się Jenny Rautionaho (120,0 m), dla której to pierwsze w karierze podium Pucharu Świata. Czołową trójkę uzupełniła Eirin Maria Kvandal (121,5 m). Obejść smakiem musiały się reprezentantki Japonii. Na czwartym miejscu zawody zakończyła Sara Takanashi (121,0 m), zaś na piątej Yuki Ito (119,5 m). Szósta lokata należy do Silje Opseth (119,0 m).

Wspominając o nieprzyjemnościach, jakie spotkały Kykkaenen (79,0 m) i Eder (82,5 m) trzeba uzupełnić, iż były one autorkami największych spadków w serii finałowej. Finka osunęła się z 11. na 27. lokatę, natomiast Austriaczka z 15. na 29. Na zawirowaniach pogodowych skorzystała z kolei m.in Yuka Seto (112,0 m), awansując aż o 11 lokat (z 25. na 14.). Sytuacja mocno uległa poprawie także w przypadku dwóch reprezentantek Austrii: Kramer (114,5 m) i Kreuzer (107,0 m). Obie poprawiły się o 7 pozycji w stosunku do pierwszej serii.

TOP 10 konkursu Pucharu Świata kobiet w Sapporo, fot. fun-japan.jp

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI KONKURSU

Na jutro zaplanowano kolejne zawody. Kwalifikacje rozpoczną się o 1:45, a konkurs wystartuje o 3:00.

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

Źródło informacji: fis-ski.com
Źródła grafiki: okurayama-jump.jp, fun-japan.jp, Agnieszka Krajewska

0 komentarzy
0

Może ci się spodobać