Puchar Świata w Titisee-Neustadt: Konkurs drużyn mieszanych dla Austrii!

przez Stylowo z Telemarkiem

Sobota 10 grudnia, a przed nami kolejne zmagania na skoczni. Tym razem mogliśmy oglądać pierwsze tego sezonu zawody drużyn mieszanych. Na starcie pojawiło się 10 drużyn, ale tylko jedna z nich mogła stanąć na najwyższym stopniu podium. Zachęcamy do dalszej lektury, aby dowiedzieć się, która reprezentacja mogła cieszyć się wygraną.

Seria próbna

W serii próbnej najlepsi okazali się Słoweńcy. W składzie Anze Lanisek (136.6 m), Timi Zajc (131.0 m), Nika Kriznar (132.0 m) oraz Ema Klinec (121.0 m) zgromadzili oni łącznie 380.9 pkt. Drugie miejsce zajęli Norwegowie z 343.6 pkt. Na trzecią lokatę wskoczyli Austriacy, zdobywając 339.6 pkt.

Polacy uplasowali się na 7. miejscu z 290.8 pkt.

Konkurs

Pierwszą serię konkursową dla Pań przeprowadzono z 22. belki startowej, za to dla Panów była to 9. oraz 8. belka.

Na półmetku zawodów prowadzenie objęła Austria. Uzyskiwali oni następujące wyniki: Marita Kramer (127.0 m), Michael Hayboeck (129.5 m), Eva Pinkeling (123.5) i Stefan Kraft (130.5 m). Co dało im 475.6 pkt. Za nimi ze stratą 1.6 oczka znajdowali się Norwegowie. Natomiast na trzeciej lokacie znajdowali się Niemcy, tracący już 9.3 pkt.

Polacy uplasowali się na 8. miejscu, a więc byli ostatnią drużyną wchodzącą do serii finałowej. Niestety nie zakwalifikowali się reprezentanci drużyn ze Stanów Zjednoczonych oraz Rumuni.

Zwycięstwa nie dali wyrwać sobie Austriacy. Marita Kramer (130.0 m), Michael Hayboeck (137.0 m), Eva Pinkeling (135.0 m) i Stefan Kraft (139.0 m) uzyskali w końcowej nocie 985.9 pkt. Zbudowali przy tym dużą przewagę nad drugimi Norwegami, którzy zdobyli 259.2 pkt. Całe podium uzupełnili Niemcy z 254.1 pkt.

Polacy w składzie: Kinga Rajda (94.5 m i 91.5 m), Piotr Żyła (118.0 m i 140.0 m), Nicola Konderla (115.0 m i 115.0 m) oraz Dawid Kubacki (130.0 m i 135.5 m), zakończyli zawody na 7. miejscu z 787.6 pkt.

Na zakończenie zapraszamy Was do odwiedzenia naszych mediów społecznościowych – TwitterInstagram i Facebook.

0 komentarzy
0

Może ci się spodobać