Rozpoczęliśmy zmagania Pucharu Świata na polskiej ziemi. Pierwszym goszczącym miastem w tym sezonie jest Wisła, do której przyjechało 67 zawodników z dziewiętnastu krajów. Za nami kwalifikacje przed sobotnimi zawodami, które wygrał Daniel Tschofenig.
Pierwszy trening
Pierwsza seria treningowa ruszyła o godzinie 16:00, czyli na dwie godziny przed rozpoczęciem kwalifikacji. Na starcie pojawili się wszyscy zgłoszeni zawodnicy. Nie zabrakło również kwoty krajowej, którą wytypowali szkoleniowcy.
Zwycięstwem po tej części cieszyć się mógł Jan Hoerl. Trzeci zawodnik w klasyfikacji Pucharu Świata poszybował na 133 metr. Drugi wynik osiągnął Marius Lindvik (127.5 m), zaś trzecią Tate Frantz (130.5 m). Czołową piątkę uzupełnili Niemcy Pius Paschke (123 m) i Andreas Wellinger (126 m). Następnie plasowali się ex aequo Norwegowie Kristoffer Eriksen Sundal (125.5 m) i Fredrik Villumstad (129 m). Ósme miejsce objął Stefan Kraft (125 m).
W przypadku Polaków, najlepiej spisał się Paweł Wąsek. Biało-czerwony uzyskał 129.5-metrową odległość. W efekcie przełożyło się to na 9. lokatę. Dziesiątą zajął natomiast Manuel Fettner (123 m).
Podczas pierwszego treningu doszło również do upadku. Wypadek zaliczył Jason Colby. Młody Amerykanin po opuszczeniu zeskoku trzymał się za obojczyk.
Dodatkowo do przeprowadzenia serii użyto sześciu belek, od 12 do 18.
Drugi trening
Niedługo po zakończeniu pierwszej próby, ruszyła druga. Tym razem stawka uszczuplona została o dwóch zawodników – Romana Koudelkę i Jasona Colby.
Trening ponownie padł łupem Jana Hoerla. Tym razem Austriak oddał nieco krótszy skok, bowiem lądował na odległości 130.5 metra. Drugie miejsce, po najdłużej, bowiem 133 metrowej próbie wywalczył Ren Nikaido. Trójkę dopełnił zaś Daniel Tschofenig (131.5 m). Tuż za przysłowiowym podium umościli się Tate Frantz (129.5 m) i Fredrik Villumstad (129 m).
Następne miejsca dominowali Stefan Kraft (121 m), Pius Paschke (120 m) i Halvor Egner Granerud (128 m). Topową dziesiątkę zamknęli Norwegowie Marius Lindvik (125 m) i Kristoffer Eriksen Sundal (126 m). Za nimi pozycję zajął Markus Eisenbichler (129 m) i najlepszy z Polaków, lądujący dwa metry krócej – Aleksander Zniszczoł.
Drugi trening przeprowadzono z 13., 14. oraz 15. platformy startowej.
Kwalifikacje
Kwalifikacje przed sobotnim konkursem ruszyły z dziesięciominutowym opóźnieniem. Wydarzenie otworzył Kacper Juroszek, który po swoim skoku uzyskał dyskwalifikację. Podobnie się stało w przypadku Muhammeda Ali Bedira i Tate Frantza. Do startu nie został również dopuszczony Fatih Arda Ipcioglu. Nie pojawił się również kontuzjowany Jason Colby.
W piątkowy wieczór triumfował Daniel Tschofenig. Austriak po 125.5 metrowym skoku górował nad drugim Gregorem Deschwandenem o 2.3 punktu. Co ciekawe, Szwajcar lądował 4.5 metra dalej. Trzecią pozycję zajął Pius Paschke (126.5 m). Z dobrej strony zaprezentowali się także Ren Nikaido (126.5 m) i Andreas Wellinger (123.5 m).
Następnie kwalifikacje kończyli Maximilian Ortner (125 m) oraz po 130 metrowych próbach Piotr Żyła i Felix Trunz. Czołową dziesiątkę zamknęli zaś Artti Aigro (123.5 m) oraz Marius Lindvik (119 m).
Do sobotniego konkursu awansowała szóstka Polaków. Ta sztuka nie udała się niestety Andrzejowi Stękale (54. miejsce; 111 m).
Rywalizacja odbyła się z 14. belki, w akompaniamencie mocno padającego śniegu.
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter
źródło informacji: fis-ski.com