Raw Air w Oslo: Norweski dzień dopełniony wiktorią Kvandal!

przez Szymon Kołtun

Niedziela była ostatnim dniem rywalizacji na skoczni w Oslo podczas Raw Air 2024. Po wczorajszych zawirowaniach pogodowych panie liczyły, że dziś aura panująca wokół Holmenkollbakken (K-120, HS-134) okaże się bardziej łaskawa, a zawody zostaną przeprowadzone zgodnie z harmonogramem. Była to także szansa dla dwóch polskich skoczkiń startujących w Norwegii: Poli Bełtowskiej i Anny Twardosz na zamazanie złego wrażenie pozostawionego w piątek. Ze startu zrezygnowała Nicole Konderla, która definitywnie zakończyła starty w sezonie 2023/2024.

Holmenkollbakken (HS134), źródło: archello.com

ZOBACZ TEŻ: RAW AIR W OSLO: FARSA ZAKOŃCZONA ZWYCIĘSTWEM OPSETH

Prolog

W prologu rozpoczętym o 11:30 wystartowało 51 zawodniczek, lecz dwie z nich nie zostały sklasyfikowane. Mam na myśli zdyskwalifikowane za nieprzepisowe kombinezony: Veronikę Jencovą i Annikę Belshaw. Podobnie jak wczoraj dominowały podmuchy pod narty. Z wyjątkiem Silje Opseth (20.) i Eirin Marii Kvandal (18.) seria została przeprowadzona z 22. belki startowej.

Analogicznie do piątku, prolog padł łupem Kvandal (116,5 m), która otrzymała dodatkowe 6.4 punktu za obniżony rozbieg. W bardzo bliskim kontakcie z Norweżką znalazły się: 2. Katharina Schmid (122,5 m) i 3. Nika Kriznar (123,0 m). Czołową trojkę albowiem przedzieliło 0.9 punktu. Z nieco większymi stratami kwalifikacje zakończyły kolejne zawodniczki, a zatem 4. Josephine Pagnier (119,5 m), 5. Eva Pinkelnig (121,0 m) czy 6. Silje Opseth (113,5 m).

Bardzo dobry występ zaliczyła 27. Josie Johnson (108,5 m), przez dłuższą chwilę zasiadając na fotelu liderki. Zagadkowa i mocno niestabilna jest natomiast nadal dyspozycja 35. Marity Kramer (102,5 m).

W porównaniu z piątkiem lepiej wyglądały rezultaty reprezentantek Polski. Anna Twardosz (100,5 m) rzutem na taśmę wywalczyła awans do konkursu, kończąc je na 40. pozycji. Niestety, sztuka ta nie udała się 47. Poli Bełtowskiej (91,5 m).

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI PROLOGU

Pierwsza seria konkursowa

Panie przystąpiły do drugiego konkursu w Oslo o 17:00. Pomimo upływu kilku godzin warunki wietrzne nie uległy znaczącej zmianie w porównaniu z prologiem. Wskutek tego najazd ponownie ustawiono na 22. stopniu, zaś Eirin Maria Kvandal startowała z 19. poziomu.

Po pierwszej serii zapowiadało się na naprawdę zażartą walkę o zwycięstwo w finale ze względu na niewielkie różnice punktowe. Po raz pierwszy w tym sezonie miano liderki na półmetku należało do Kathariny Schmid (122,5 m), co mogło zwiastować także premierowy tej zimy sukces Niemki. O minimalnej przewadze, jaką posiadała Mistrzyni Świata z Planicy, decydowały przede wszystkim znakomite noty za styl (56 pkt). Grupę bliskiego kontaktu tworzyły 2. Eirin Maria Kvandal (125,5 m), 3. Ema Klinec (124,0 m), 4. Eva Pinkelnig (123,5 m), a także 5. Alexandria Loutitt (123,0 m). Wspomnianą piątkę dzieliło 2.9 punktu, a jedynym zaskoczeniem w tym zestawieniu mogła być obecność Słowenki. Klinec po nie do końca wyjaśnionej przerwie nie przypominała samej siebie, notując słabe rezultaty w ostatnich tygodniach. Na szóstej pozycji znajdowała się właścicielka żółtego plastronu, Nika Prevc (122,0 m).

Katharina Schmid, fot. Martyna Okrzesik

Przez stosunkowo długi okres liderką była ostatecznie 14. na półmetku Heidi Dyhre Traaserud (114,5 m). Dopiero 25. pozycję okupowała Yuki Ito (106,5 m), trzecia w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Jeszcze większym zaskoczeniem były nazwiska zawodniczek, która podpisały listę wyników w 1. serii. Mowa tutaj o 39. Julii Muehlbacher (100,0 m) i 40. Annie Rupprecht (100,0 m). Bezpośrednio przed nimi uplasowała się Anna Twardosz (101,5 m). Ponadto, wyraźnie gorszy skok od jej dotychczasowych na Holmenkollbakken oddała 35. Annika Sieff (103,5 m), nie kwalifikując się do serii finałowej.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI 1. SERII

Druga seria konkursowa

Przed drugą rundą belka startowa powędrowała na 23. stopień, gdyż wiatr był znacznie mniej stabilny, niż miało to miejsce w poprzednich seriach. Na sześć skoków przed końcem belka powróciła na 22. szczebel (+3.2 pkt).

W serii finałowej zdecydowanie najlepszą próbą popisała się Nika Prevc (127,5 m). Ostatecznie, Słowenka znalazła jednak pogromczynię w osobie Eirin Marii Kvandal (125,0 m). Norweżka zdołała wygrać te zawody pomimo braku dodatkowych punktów z tytułu obniżonej platformy startowej (20.). Jest to jej druga w karierze wiktoria w Pucharze Świata, po poprzedniej odniesionej w Ljubnie w 2021 roku. Kolejne podium do kolekcji może sobie zapisać również niezawodna Eva Pinkelnig (123,0 m), zajmując 3. miejsce. Austriaczka jednocześnie ma pełne prawo do bycia niepocieszoną z dzisiejszych wyników z racji na to, iż w Pucharze Świata jej starta do Niki Prevc wzrosła do 189 punktów. Na czwartym miejscu finiszowała Ema Klinec (120,5 m), a na piątym Alexandria Loutitt (123,5 m). Wielką szansę na pierwszy od prawie roku triumf zaprzepaściła 6. Katharina Schmid (117,0 m).

Po serii finałowej najbardziej swoją sytuację w klasyfikacji poprawiła 9. Josephine Pagnier (124,0 m), przesuwając się o 6 lokat. Wspominając o niestabilnych podmuchach wiatru, trzeba napomknąć, że ich ofiarą padła 19. Jenny Rautionaho (98,5 m), otrzymując rekompensatę w wysokości 14.8 punktu, podczas gdy znakomita większość stawki miała korzystną sytuację wietrzną.

Życiowe rezultaty dzisiejszego wieczoru w Oslo osiągnęły nowe twarze w norweskiej kadrze kobiet, a zatem 11. Heidi Dyhre Traaserud (118,5 m) i 18. Ingvild Synnoeve Midtskogen (108,0 & 112,0 m). Rezultat drugiej z wymienionych jest tym bardziej wartościowy, zważywszy na fakt, iż wyjąwszy Rautionaho 16-latka zmagała się z najtrudniejszymi warunkami w powietrzu.

Czołowa dziesiątka konkursu, fot. archello.com

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI KONKURSU

Raw Air 2024

W klasyfikacji norweskiego turnieju po 5. seriach pewnie lideruje Eirin Maria Kvandal (588.7 pkt) przed Kathariną Schmid (559.4 pkt) i Evą Pinkelnig (558.3 pkt).

Teraz karawana przenosi się do Trondheim, gdzie we wtorek panie zmierzą się na normalnej, zaś w środę na dużej skoczni.

ZOBACZ KLASYFIKACJĘ RAW AIR

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

Źródło informacji: fis-ski.com
Źródła grafiki: archello.com, Martyna Okrzesik, NTB

0 komentarzy
0

Może ci się spodobać