Ren Nikaido

przez Aleksandra Rajewicz

Dziś przeniesiemy na kontynent azjatycki, a konkretniej do japońskiego Ebetsu, gdzie 24 maja 2001 roku urodził się Ren Nikaido. Japończyk w swym dorobku posiada podium klasyfikacji generalnej Letniego Grand Prix. Po więcej szczegółów z jego kariery zapraszamy do poniższej lektury!

Ren Nikaido, źródło: Instagram/@ren._.nikaido

Sezon 2016/2017

Podczas zimy 2016/2017 Nikaido występował głównie w cyklu FIS Cup. Tam na osiem startów, cztery razy punktował. We wrześniu podczas zmagań w Hinterzarten był 62. oraz 42, zaś w Polsce uplasował się na 50., a także 68 miejscu. Pozostałe starty dla Japończyka były o wiele lepsze. Konkursy w Eau Claire ukończył 17. i 13. miejscu, co było pierwszymi punktami w tym cyklu dla zawodnika. Świetne skoki pokazał również podczas zmagań w Sapporo, które ukończył na 5. i 6. lokacie. W klasyfikacji generalnej całego cyklu ostatecznie został sklasyfikowany na 37. pozycji z dorobkiem 119. punktów.

W tym samym roku zadebiutował w Mistrzostwach Świata Juniorów. Podczas zmagań indywidualnych w Park City uplasował się na 29. miejscu, zaś w rywalizacji drużynowej Japonia znalazła się tuż za podium.

fot. Instagram/@ren._.nikaido

Zima 2017/2018

Ten sezon dla Nikaido nie należał do udanych. W zawodach FIS Cup pojawił się 4. razy i każdy start kończył poza czołową „30”. W Villach podczas pierwszego dnia rywalizacji był 46., zaś drugiego został zdyskwalifikowany. Natomiast we wrześniowym weekendzie w Kanderstegu znalazł się na 41. oraz 32. miejscu.

Japończyk zadebiutował podczas sezonu 2017/18 w Pucharze Kontynentalnym. Jednak podobnie jak w trzecioligowych zmaganiach, nie zdobył punktów. Podczas pierwszego dnia rywalizacji w Engelbergu został zdyskwalifikowany, zaś drugi konkurs zakończył na 38. miejscu. Natomiast rywalizację w Titisee-Neustadt uplasował się na 46. oraz 44. pozycji.

Nikaido ponownie pojawił się na czempionacie dla juniorów w Kanderstegu, jednak wystąpił tam jedynie w rywalizacji indywidualnej, w której był 52.

Sezony 2018/2019 oraz 2019/2020

W sezonie 2018/2019 Japończyk pojawił się jedynie dwukrotnie podczas cyklu FIS Cup. We wrześniu podczas rywalizacji w Rasnovie w obu konkursach okazał się bezkonkurencyjny. Pomimo tak małej liczby startów w klasyfikacji generalnej uplasował się na 19. miejscu.

Podczas zimy mogliśmy oglądać Nikaido w rozgrywanych w Lahti Mistrzostwach Świata Juniorów. Tam wystąpił jedynie w zmaganiach drużynowych, gdzie w konkursie męskim Japonia znalazła się tuż za podium, zaś mikst ukończyła na 7. miejscu.

W następnym sezonie zawodnik był częściej widziany na arenie międzynarodowej. Ponownie tylko dwa razy pojawił się na stracie zmagań cyklu FIS Cup. Podczas sierpniowych zawodów w Pjongczangu, w pierwszym konkursie zwyciężył, zaś drugi skończył tuż za podium. Jednak mogliśmy go również ujrzeć w zmaganiach drugiej ligi, gdzie występował ostatni raz w sezonie 2017/2018. W Pucharze Kontynentalnym wystąpił czterokrotnie i dwa razy punktował. W styczniu 2020 roku podczas weekendu w Sapporo zajął 18. oraz 16. pozycję i zdobył pierwsze punkty w zawodach tej rangi. Dzięki tej zdobyczy kilka tygodni później na tej samej skoczni zadebiutował w Pucharze Świata, jednak w obu konkursach nie znalazł się w czołowej „30”, ukończył je na 35. i 46. miejscu.

Nikaido ponownie został powołany na światowy czempionat dla juniorów. W Oberwiesenthal indywidualnie był 14., zaś konkursy drużynowe skończył na 5. miejscu w męskiej drużynówce oraz na 9. w rywalizacji mieszanej.

Podium zawodów FIS Cup w Pjongczangu fot. Instagram/@ren._.nikaido

2020/2021

Japończyk ponownie rzadko był widywany w zmaganiach rangi FIS. Wystąpił dwukrotnie w FIS Cupie w Lahti, gdzie uplasował się 7. oraz 6. miejscu. Natomiast kilka dni później, na tym samym obiekcie, po raz ostatni wystąpił na Mistrzostwach Świata Juniorów, gdzie indywidualnie konkurs zakończył na 6. miejscu. Szóste miejsce wywalczył również z kolegami z drużyny w rywalizacji zespołowej.

Sezon 2021/2022

Swoje starty w tym sezonie Nikaido rozpoczął od skoków w Letnim Pucharze Kontynentalnym, po blisko czterech latach przerwy. We wrześniowych konkursach w Klingenthal zajął pierwszego dnia 21. lokatę, zaś drugiego dnia niespodziewanie znalazł się tuż za podium. Warto podkreślić, że były to pierwsze punkty dla zawodnika w letniej edycji Pucharu Kontynentalnego. Podczas zimy Japończyk występował jedynie w drugoligowych zmaganiach. Pojawił się w nich sześć razy i każdy start zakończył w najlepszej „30”. Do najbardziej udanego weekendu może zaliczyć ten w Vikersund, gdzie zmagania ukończył dwukrotnie w czołowej „10”- na 9. oraz 10. miejscu. Na dziewiątej lokacie ukończył także drugi konkurs w Ruce, natomiast pierwszego dnia był 24. Punktował także w Engelbergu, gdzie był 18. i 23. W klasyfikacji generalnej z dorobkiem 112. punktów sezon zakończył na 48. miejscu.

fot. Instagram/@ren._.nikaido

Rewelacyjne lato i niezupełnie udana zima

Swoje starty w sezonie 2022/23 Japończyk rozpoczął od wrześniowych zawodów Letniego Pucharu Kontynentalnego w Lillehammer, gdzie dwukrotnie zawody kończył na podium, ulegając jedynie dwa razy Norwegowi Ringenowi. Dwa tygodnie później zadebiutował w Letnim Grand Prix i wykorzystując słabszą obsadę zawodów w Rasnovie, niespodziewanie zwyciężył. Świetne wyniki notował także w późniejszych zawodach. W Hinzenbach był 5., natomiast finałowe zmagania w Klingenthal ukończył na 11. miejscu. Te dobre wyniki pozwoliły mu się uplasować w klasyfikacji generalnej na 5. lokacie.

ZOBACZ TEŻ: LGP W RASNOVIE: PODIUM WĄSKA!

Dzięki obiecującym wynikom Ren Nikaido brany był pod uwagę jako zawodnik, który zimą może walczyć z najlepszymi o zwycięstwa. Na inauguracji sezonu w Polsce, uplasował się podczas pierwszego dnia na 28. miejscu i zdobył pierwsze punkty w elicie. Jednak późniejsze konkursy nie były dla niego udane, gdyż drugi konkurs w Wiśle ukończył na 38. pozycji. Bez punktów zakończył także zmagania w Ruce, Titisee-Neustadt czy Engelbergu, a także podczas Turnieju Czterech Skoczni.

W grudniu Japończyk dodał wpis na platformę Twitter, który mógł trochę wyjaśnić słabszą dyspozycję zawodnika.
– ,,Przytyłem 4 kg, więc zrobię wszystko, żeby schudnąć” – napisał.

Na kolejne punkty w elicie Nikaido czekał aż do styczniowych konkursów w Japonii, gdzie podczas drugiego konkursu był 30., zaś trzeciego 14. W czołowej „30” plasował się jeszcze czterokrotnie, zmagania w Willingen ukończył na 27. lokacie, w Lake Placid był 17., zaś zmagania w Oslo zakończył na 24. i 29. miejscu. W klasyfikacji generalnej znalazł się na 43. pozycji.

Młody Japończyk powołany został po raz pierwszy na mistrzostwa świata seniorów w Planicy. Jednak jego starty nie były tam udane. Na skoczni normalnej był 43., na obiekcie dużym 32., zaś zmagania drużynowe mężczyzn kraj kwitnącej wiśni zakończył na 7. pozycji.

Lato 2023

W sezonie letnim Nikaido regularnie występował w Letnim Grand Prix. W Courchevel zmagania ukończył na 5. i 6. miejscu, natomiast w Szczyrku dwukrotnie był szósty. Wykorzystując słabszą obsadę w Rasnovie, pierwszego dnia uległ jedynie Deschwandenowi, zaś drugiego był 4. W Hinzenbach znalazł się na 30. i 22. pozycji. W Klingenthal zaliczył jedyny start bez punktów. Dobre i częste występy pozwoliły zająć Japończykowi trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej cyklu.

fot. Instagram/@ren._.nikaido

Sezon 2023/2024

Po obiecującej poprzedniej kampanii Ren Nikaidō przystąpił do kolejnych zmagań z dużymi nadziejami na wysokie lokaty. Inauguracyjne zawody rozpoczął od solidnego, 27. miejsca w fińskiej Ruce. W kolejnych startach forma Japończyka systematycznie rosła — coraz częściej zajmował miejsca w drugiej dziesiątce klasyfikacji.

Przełom nastąpił podczas konkursów w Stanach Zjednoczonych. To właśnie w Lake Placid, w trakcie drugiego dnia rywalizacji, Nikaidō po raz pierwszy w karierze przebił się do najlepszej dziesiątki zawodów Pucharu Świata. Tym samym poprawił swój dotychczasowy najlepszy rezultat. Na tym jednak nie poprzestał. Już tydzień później, podczas zawodów na ojczystej ziemi, ponownie zaprezentował się z bardzo dobrej strony, jeszcze raz poprawiając swoje osiągnięcie. Od tego momentu jego najlepszym wynikiem w karierze stała się siódma lokata w zawodach najwyższej rangi.

W drugiej części sezonu forma Nikaidō nieco osłabła. Skoczek nie posiadał jeszcze dużego doświadczenia na obiektach mamucich, co wpłynęło na jego rezultaty w końcówce kampanii. Mimo trudności Japończyk zakończył sezon pozytywnym akcentem — w finałowym konkursie zajął wysokie, 19. miejsce.

Pod względem indywidualnym sezon 2023/2024 był dla Rena Nikaidō okresem stabilizacji i wyraźnego postępu. Skoczek uplasował się na 22. pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Choć nie udało mu się jeszcze stanąć na podium, regularne występy w czołowej trzydziestce oraz coraz lepsze wyniki w najważniejszych zawodach sezonu potwierdziły jego rosnący potencjał i ambicje. Jeśli utrzyma ten kierunek rozwoju, z pewnością jeszcze nie raz o nim usłyszymy.

Sezon 2024/2025

Po przełomowym sezonie 2023/2024 oczekiwania wobec Rena Nikaidō wyraźnie wzrosły. Japończyk udowodnił, że stać go na walkę z najlepszymi, dlatego do kolejnej zimy przystępował z dużymi ambicjami. Początek sezonu nie przyniósł jednak natychmiastowych sukcesów. Pierwsze starty były nierówne, a skoczek oscylował wokół trzeciej dziesiątki. Mimo tego, jego forma z tygodnia na tydzień się stabilizowała.

Wkrótce zaczęły pojawiać się bardziej regularne występy w drugiej dziesiątce, co pokazywało, że Nikaidō utrzymuje poziom wypracowany w poprzednich miesiącach. Kluczowym momentem kampanii była seria zawodów w środku sezonu, kiedy to Japończyk kilkukrotnie plasował się blisko czołowej dziesiątki. Choć nie udało mu się przebić do ścisłej światowej elity, to jego nazwisko coraz częściej pojawiało się w kontekście solidnych i powtarzalnych wyników. Turniej Czterech Skoczni nie przyniósł spektakularnych rezultatów, ale Nikaido zaprezentował się stabilnie, co świadczyło o jego dojrzałości sportowej. W dalszej części sezonu, również na trudnych i wymagających obiektach, udowodnił, że potrafi radzić sobie w różnych warunkach, choć nadal brakowało mu doświadczenia na największych mamutach.

Końcówka zimy przebiegła w spokojnym rytmie. Choć nie doszło do wyraźnego przełomu, to Nikaidō utrzymał solidny poziom, potwierdzając swoją przynależność do ścisłej kadry narodowej Japonii. Na zakończenie sezonu ponownie uplasował się w drugiej dziesiątce, co pozwoliło mu na zajęcie 18. miejsca w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata — najwyższej lokaty w dotychczasowej karierze.

Sezon 2024/2025 był dla Rena Nikaidō kolejnym krokiem w stronę światowej czołówki. Choć jeszcze nie udało mu się stanąć na podium, jego postępy były widoczne na każdym etapie rywalizacji. Regularność, rosnąca pewność siebie i coraz lepsze występy w dużych zawodach pokazują, że w kolejnych latach może odegrać znacznie większą rolę na międzynarodowej scenie.

Ren Nikaido, fot. Martyna Okrzesik

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe –Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.
Ponadto zachęcamy do wsparcia naszej strony za pośrednictwem Suppi.

Źródła informacji: FIS
Źródła grafiki: Instagram/@ren._.nikaido

0 komentarzy
12

Może ci się spodobać