Schigymnasium Saalfelden

przez Zofia Hunkiewicz

Schigymnasium Saalfelden to renomowana instytucja edukacyjna w Austrii, która od dziesięcioleci kształci przyszłych sportowców na najwyższym poziomie. Szkoła ta, znana również jako Bundesgymnasium und Sport-Realgymnasium Saalfelden, oferuje unikalne połączenie edukacji akademickiej i intensywnego szkolenia sportowego. W rozmowie z Marco Wörgötterem i Paulem Walcherem – absolwentenami szkoły, poznaliśmy ich doświadczenia związane z nauką i treningami w tej prestiżowej placówce. Ponadto w środku czeka na was wiele informacji i ciekawostek!

źródło: schigymnasium.at

Podstawowe informacje

Otwarcie szkoły i rozpoczęcie jej funkcjonowania, datowane jest na 1956 rok. Wówczas placówka nie była przystosowana do trenowania sportu. Dopiero kilkadziesiąt lat później (1998 rok), oficjalnie otworzono oddział sportowy, który skupił się na ,,wychowaniu” przyszłych sportowców. W ciągu kilkudziesięciu lat od otworzenia instytucji, placówka wielokrotnie była modernizowana. Powstawały m.in. hale treningowe, nowoczesne sale. W następnych latach, szkoła i system nauczania były reformowane. Ponadto w 2002 roku, zmieniła swoją nazwę na teraźniejszą (Bundesgymnasium und Sport-Realgymnasium Saalfelden).

Obecnie dyrektorem jest Romana Halsgruebler, która objęła owe stanowisko w 2019 roku.

Oferta szkolna

Schigymnasium Saalfelden opiera się na systemie Sportrealgymnasium i Bundesgymnasium. Całość zwieńczona jest egzaminem maturalnym. Przyszli uczniowie placówki mogą wybrać jedną z sześciu oferowanym im ścieżek – narciarstwo alpejskie, biegi narciarskie, biathlon, kombinacja norweska, skoki narciarskie oraz narciarstwo dowolne. Szkoła podkreśla, iż poza nauką, znacznie stawia na rozwój sportowy i wysokie osiągi.

Rok szkolny podzielony jest na cztery fazy. W każdej z nich plan lekcji jest nieco inaczej dostosowany. Pierwsza faza trwająca cały wrzesień, opiera się w większości na zajęciach w szkole i mniejszej ilości treningów. Kolejny etap trwa do początku grudnia, w którym do sportowcy trenują cztery dni w tygodniu, a w piątek i sobotę uczą się. Następnie do Wielkanocy, lekcje trwają w poniedziałki i wtorki, a kolejne dni poświęcone są treningom. Ostatni etap kończy się wraz z rozpoczęciem wakacji, wygląda on dosyć podobnie jak wrzesień.

koncept szkolenia zawodników na przykładzie skoków narciarskich, źródło: schigymnasium.at

Porównując z polskimi szkołami, wiele przedmiotów jest podobnych. Mowa tu o języku ojczystym, nowożytnym, matematyce, bądź chemii. W Schigymnasium Saalfelden, podopieczni mają również możliwość zajęć z psychologii i filozofii, sztuki i desingu lub chociażby nauki o sporcie. Dodatkowo mogą zrobić wiele kursów, bądź szkoleń (m.in. certyfikaty językowe FCE lub Cambridge).

Szkoła zapewnia także wymiany językowe, liczne wycieczki lub konkursy. Jak sami podkreślają, przywiązują duża wagę do projektów i eksperymentów.

Jeśli chodzi o sport, placówka udostępnia wiele hal sportowych, również boisk do gry w piłki. ,,Oferujemy naszym uczniom wszystko, czego dusza i serce sportowca zapragną.” – tak prowadzący podają na swojej stronie. Dodatkowo obiekty są dostępne dla uczniów zawsze, nie tylko podczas sesji treningowych. W wolnym czasie, wychowankowie również mogą korzystać z dóbr. Szkoła oferuje również miejsce, w którym można przygotować swój sprzęt, bądź go przechować.

,,Siłownia nie jest zbyt duża, jednak była idealna do treningów. Jeśli chodzi o sprzęty, do dyspozycji otrzymuje się ergometry, stojaki do przysiadów, maszyny do trenowania nóg i wiele innych przyrządów” – mówi Paul Walcher.

Internat

Ponadto sportowcy otrzymują możliwość zamieszkania w internacie, który rozłożony jest na dwa budynki. Pokoje są dwuosobowe, z prywatną łazienką. Dodatkowo na każdym piętrze znajduje się wspólne pomieszczenie z telewizorem, bądź urządzeniami umożliwiającymi gotowane. Ma to na celu pogłębienie więzi uczniów. Warto dodać, iż wszyscy mają zapewnione posiłki, które są urozmaicone.

,,Pokoje były przytulne, wyposażone w dwa łóżka, miejsca do pracy i łazienkę. Jedzenie pamiętam jako zdrowe i zrównoważone, a kantyna, przypominająca dużą salę, była obsługiwana przez około dziesięć pań. Siłownia była nowoczesna, z trzema salami gimnastycznymi, gdzie spędzaliśmy wiele czasu.” – wspomina Marco Wörgötter.

Podopieczni otrzymują również stałą opiekę kadry nauczycielskiej. Mogą zawsze otrzymać pomoc, dodatkowe zajęcia, bądź po prostu wsparcie. Ponadto mogą także skorzystać z pomocy fizjoterapeuty, który ma swój gabinet.

źródło: schigymnasium.at
źródło: schigymnasium.at

ZOBACZ TEŻ: SCHIGYMNASIUM STAMS

Kryteria przyjęcia

Przy rejestracji, kandydat decyduje, którą ścieżką chciałby podążać. Następnie czekają go testy psychologiczne, a w kolejnych etapach test sportowy. W przypadku kombinacji norweskiej, przyszli dwuboiści powinni zaprezentować techniki narciarstwa biegowego oraz skoków. Ponadto sprawdzane są również sportowe umiejętności motoryczne. Przyszłych skoczków narciarskich obowiązuje identyczny zakres. Warto zaznaczyć, iż potrzebna jest również kopia dokumentów (m.in. zaświadczenie lekarskie).

Jak wygląda nauka w Schigymnasium Saalfelden?

,,Mój dzień rozpoczynał się zazwyczaj o 6:50, czasami nawet o 6:30. Po przebudzeniu najpierw się rozciągałem, a następnie szedłem na śniadanie. Po posiłku udawałem się bezpośrednio do szkoły, gdzie zajęcia zaczynały się o 7:30 i trwały do 12:30. Kolejno mieliśmy lunch. Po południu uczestniczyłem w treningach, a dopiero później miałem trochę wolnego czasu. Wieczorem był czas na kolację, po której poświęcałem się nauce do egzaminów. Wszystko jednak zależalo od pory roku i etapu. Nasza klasa wyglądała jak w każdej innej szkole. Różnicą było to, iż moim roczniku (2002/2003) byli narciarze, narciarze biegowi, biathloniści i inni sportowcy. Przedmioty, które mieliśmy głównie obejmowały matematykę, angielski, niemiecki i historię.” – opowiada Marco Wörgötter.

,,Jeśli chodzi o maturę, pisałem ją z matematyki, angielskiego, niemieckiego i wiedzy o sporcie. Wszyscy musieli zdać test pisemny z tych przedmiotów, z opcją zamiany jednego z nich na francuski. Musiałem też napisać i przedstawić Vorwissenschaftliche Arbeit (obowiązkowa praca badawcza, którą uczniowie austriackich gimnazjów muszą przygotować i obronić przed przystąpieniem do egzaminu maturalnego. Jest to pierwsza część matury – przyp. red.). – dodaje skoczek.

Marco Woegoetter, fot. Zofia Hunkiewicz

,,Wstawałem o siódmej, szedłem na śniadanie, a następnie na zajęcia od 7:45 do 12:30. Następnymi elementami były obiad i odpoczynek, po to aby pójść na trening o 14:30. Przeważnie kończyliśmy około osiemnastej, gdyż czekała na nas kolacja. Wieczorem otrzymywaliśmy czas na naukę, jak i wolny.” – wspomina Paul Walcher. – ,,W kwestii matury, pisałem ją w tym roku. Obowiązywały mnie arkusze z matematyki, języka angielskiego i niemieckiego, biologii oraz wiedzy o sporcie.

Zatem dni szkolne sportowców reprezentujących obie dyscypliny nie różni się nadto. Paul Walcher w swojej wypowiedzi dodaje, że wszyscy wspólnie chodzili na zajęcia. Podział ten odbywał się jedynie w przypadku zajęć z religii oraz etyki. Łącznie w klasie jest między 20 a 25 uczniów. Nakreślił również, iż w soboty zajęcia kończyły się o 11:35.

Treningi

,,Przynajmniej raz w tygodniu oddawaliśmy skoki na skoczni, podobnie było z treningiem siły szybkościowej. Reszta zadań polegała na ćwiczeniach na nartorolkach oraz zajęciach wytrzymałościowych. Swój plan działania otrzymywałem co tydzień od dwóch trenerów. Sesje wydolnościowe trwały od 90 do 180 minut, zaś trening siłowy około dwóch godzin.” – opowiada obecny złoty mistrz świata juniorów – Paul Walcher.

Paul Walcher, fot. Zofia Hunkiewicz

Podobnie o swoich fakultetach wypowiada się Marco Wörgötter, pomijając oczywiście aspekty powiązane z bieganiem na nartach. Austriak podzielił się z nami, iż pieczę sprawował wówczas Hannes Wenninger, który obserwował skoczków zarówno na skoczniach, jak i poza nimi.

Warto również wspomnieć, iż w Saalfelden znajduje się kompleks skoczni, na którym zawodnicy oddają swoje próby w ramach zajęć.

Plusy i minusy placówki

Według Marco Wörgöttera, szkoła pozwala na trenowanie sportu na bardzo wysokim poziomie, jednocześnie oferując świetne wykształcenie. Twierdzi on, iż to rzadkość, aby otrzymywać takie wsparcie w dążeniu do marzeń. Schigymnasium Saalfelden to miejsce, w którym można rozpocząć karierę profesjonalnego sportowca. Zaplecze szkoleniowe jest niesamowite, a współpraca ze szkołą świetna. Jeśli chodzi o wady, skoczek narciarski wymienia, iż jest to konieczność uczęszczania do szkoły w soboty oraz nauka do egzaminów wieczorami, gdyż wymaga to dużej dyscypliny. Na szczęście zimą zajęcia odbywają się tylko w poniedziałki i wtorki, co jest ogromną zaletą.

Paul Walcher, podobnie jak skoczek uważa, że ogromna ilość czasu na treningi jest niesamowicie kluczowa. Dodatkowo całości sprzyja fakt, iż jest się otoczonym środowiskiem osób, które uprawiają sport. Podając wady, kombinator norweski twierdzi, iż niektórzy nauczyciele nie byli świadomi, że sportowiec wykonuje podwójną pracę. Wiąże się to z tym, iż traci się motywację i czuje się wyczerpanie.

Najlepsze wspomnienia z Saalfelden

,,Moimi ulubionymi momentami jest czas spędzony z przyjaciółmi, nocne rozmowy i wspólne oglądanie filmów. Treningi były również niesamowite, jako iż wzajemnie motywowaliśmy się do granic możliwości. Chciałbym tam wrócić.” – wspomina Marco Wörgötter. – ,,Dodatkowo nauczyłem się jak opanowywać materiał do testów, bo jako student też potrzebuję tej umiejętności. Ogólnie rzecz biorąc, jest wiele rzeczy na całe życie, takich jak samodzielne radzenie sobie ze sprawami, dyscyplina i praca nad swoimi marzeniami. Nauczyłem się tego wszystkiego, kiedy byłem w Saalfelden.”.

,,Jak dla mnie, najlepszymi wspomnieniami będą prawdopodobnie imprezy w akademiku. Ogólnie dobrze spędziłem swój czas w Schigymnasium Saalfelden!” – przyznaje Paul Walcher. – Ponadto najbardziej użyteczną umiejętnością jaką nabyłem, jest prawdopodobnie zarządzanie czasem. Łącząc ścieżkę akademicką i sportową kluczem było dobre planowanie”.

O swoich przeżyciach wypowiadają się również czołowi reprezentanci kadry austriackiej w kombinacji norweskiej.

,,To był wspaniały czas, którego nie mógłbym nigdy przegapić. Sportowo można się tu idealnie przygotować, naprawdę jest się w najlepszych rękach. Ponadto matura umożliwia solidne podstawy do wejścia w przyszłość. Gdybym musiał wybierać, ponownie decydowałbym się na Schigymnasium Saalfelden.” – oznajmia drugi zawodnik w klasyfikacji Pucharu Świata 2023/2024 – Stefan Rettenegger.

Stefan Rettenegger, fot. Zofia Hunkiewicz

,,Lubię wracać myślami do szkolnych dni. W ciągu 9 lat zebrałem wiele pięknych wspomnień. Dodatkowo ze sportowego punktu widzenia, zostałem bardzo dobrze przygotowany do występów w Pucharze Świata. Udało mi się także rozwinąć ogólną wiedzę, której będę potrzebował w moim przyszłym zawodzie” – komentuje Mario Seidl.

Sławni absolwenci Schigymnasium Saalfelden

Kombinacja norweska: Stefan Rettenegger, Thomas Rettenegger, Mario Seidl, Florian Dagn, Paul Walcher, Maximilian Slamik, Andreas Gfrerer, Severin Reiter
Biathlon: Lisa Hauser, Dunja Zdouc, Christian Langegger
Skoki narciarskie: Marco Wörgötter, Louis Obersteiner, Niki Humml, Clemens Vinatzer
Biegi narciarskie: Richarda Haaser, Manuel Hirner
Narciarstwo alpejskie: Christina Ager, Stefan Babinsky, Nico Gstrein, Ralph Seidler
Narciarstwo dowolne: Matej Svancer

Na zakończenie zapraszam na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

źródło informacji: schigymnasium.at, gymnasium-saalfelden.at, informacja własna

0 komentarzy
6

Może ci się spodobać