Sprungschanze am Himmelhof – Wiedeń, Austria

przez Zuzanna Karwacka

Na naszej mapie obiektów tym razem udamy się do Austrii. Czy wiedzieliście, że stolica mogła się kiedyś pochwalić własną skocznią? Jeśli nie to koniecznie przeczytajcie nasz wpis o Sprungschanze am Himmelhof.

Himmelhof, fot. Alfred Hulka

Historia skoczni Sprungschanze am Himmelhof

Zanim przejdziemy do naszego głównego tematu przejdźmy najpierw do krótkiej historii ukochanej dyscypliny w Wiedniu. Już na przełomie osiemnastego i dziewiętnastego wieku stolica Austrii szczyciła się posiadaniem jakichś skoczni, ale tylko jeden z nich był bardziej szczegółowo opisany. Bowiem tam odbywały się ważniejsze wiedeńskie zawody. Była to skocznia Cobenzl . Jej powstanie planowano już w 1919 roku, a zrealizowano plany dopiero 9 lat później. Pierwszy konkurs odbył się już tydzień po jej otwarciu dla zwiedzających – w 1929 zorganizowano tam pewne mistrzostwa pod patronatem Wiedeńskiego Klubu Pracowniczego. Następnie można było tam podziwiać publiczność liczącą nawet 20000 osób.

Po tak wyraźnych sukcesach oglądalności zdecydowano o wybudowaniu kolejnej Sprungschanze am Himmelhof. Zaprojektowano ją już w latach trzydziestych, jednak realizacji podjęto się dopiero 19 lat później. Ponownie w naszej serii pojawia się obiekt blisko dworca! Jeśli chcecie przeczytać o ciekawym miejscu połączonym z peronem kolejowym to zapraszamy oczywiście tutaj. Jednak tym razem między skocznią, a placem dworcowym nie było wyraźnej koneksji.

Himmelhofschanze, fot. Maria-Theresia Klenner

Konkurs inauguracyjny odbył się na początku stycznia 1949 roku. Szybko wymyślono projekt Mistrzostw Wiednia, które w swoim apogeum popularności przyciągały 20000 widzów! 12 stycznia 1953 r. fani mogli podziwiać skoki o długości 36 oraz 36.5 metra, które stanowiły nowe rekordy tegoż miejsca. Pobito je już 7 lat później, kiedy to próbę na odległość 42 metrów pokazał Klausa Fichtner. Rozmiar skoczni znajdował się co prawda na 45 metrze, jednak metr za tym punktem udało się wylądować zaledwie jednemu skoczkowi. Dokonał tego Hans Rinnhofer w 1978 roku podczas pewnego treningu.

Plany dalszego rozwoju obiektu zostały zniweczone przez coraz lżejsze zimy wiedeńskie. Władze miasta nie poddały się jednak bez walki. Zamierzały nie tylko przebudować skocznię, a co więcej dostarczać na nią sztuczny śnieg z Hohen-Wand-Wiese. Wszystkie wizje ostatecznie legły w gruzach, ponieważ w 1980 roku podpalono wspominane miejsce. Po pełnych zniszczeniach kolejna wiedeńska duma już nigdy nie wstała z kolan.

Himmelhofschanze, fot. kurier.at

Na zakończenie zapraszamy Was do śledzenia naszych mediów społecznościowych – FacebookInstagramTwitter.

źródło informacji: skisprungschanzen.com

0 komentarzy
0

Może ci się spodobać