Czas na ostatni przystanek niemieckiej części Turnieju. Skoczkowie w Sylwestra oraz Nowy Rok będą rywalizować na Große Olympiaschanze w Garmisch-Partenkirchen.
fot. vierschanzentournee / instagram |
Na tutejsze zawody w Ga-Pa kadra niemiecka dokonała zmiany składu. Otóż na Große Olympiaschanze nie wystąpił słabo spisujący się Richard Freitag, którego nie zobaczymy do końca Turnieju Czterech Skoczni. Niemca zastąpił Adrian Sell, który swoją karierę przepasuje występami w Pucharze Kontynentalnym oraz w FIS Cup’ie. Freitag na razie podczas Turnieju trenuje, by powrócić do optymalnej formy.
We wtorkowe popołudnie o godzinie 14:00 rozpoczęły się kwalifikacje do noworocznego konkursu indywidualnego z systemem KO. Wiatr już w treningach pokazał, że nie będzie sprzyjał zawodnikom. Cały czas podwiewało z tyłu skoczni, tylko od czas do czasu wiatr był korzystny, lecz szybko to się zmieniło. W pierwszym treningu przy mocnym wietrze w plecy, -1.45 m/s poległ Ryoyu Kobayashi skacząc tylko 110 metrów. W drugim treningu najmocniejszy wiatr w plecy odnotował Kilian Maerkl (102,5 m), który odnotował -1.49 m/s.
Kwalifikacje rozpoczęły się z 14. belki, gdzie do ich końca nie została ona zmieniona. Markus Eisenbichler po swoim skoku na 147,5 metra długo prowadził, co na końcu dało mu to 5. miejsce. Kwalifikacje wygrał Karl Geiger (139,0 m) – jeden z faworytów do wygrania Turnieju, wyprzedzając Philippa Aschenwalda (140,0 m, 2. miejsce) o zaledwie 0.1 punktu. Trzecie miejsce zajął Ryoyu Kobayashi (138,0m), a razem z nim Peter Prevc (138,0 m). Matthew Soukup został zdyskwalifikowany za nieprzepisowy kombinezon.
Karl Geiger (GER) fot. neujahrsskispringen / instagram |
Noworoczny konkurs indywidualny zaplanowany został na godzinę 14:00. Warunki na skoczni były niemal idealne, choć czasem zawodnicy przez wiatr w plecy byli zmuszeni do oddania krótkiego skoku w serii próbnej. Najmocniej powiało Luce Roth’owi, który przy -0,55 m/s skoczył tylko 121,5 metra. Konkurs rozpoczęto z 13. belki startowej. Zawody tym razem nie mogły należeć do spokojnych. Marius Lindvik, Mistrz Świata Juniorów z 2018 roku odleciał na 143,5 metra, wyrównując rekord Simona Ammanna sprzed 10 lat. Norweg prowadził do końca pierwszej serii. Drugi wówczas był Dawid Kubacki (137,0 m), a trzeci Karl Geiger (132,0 m). Do serii finałowej awansowało jeszcze dwóch Polaków: Kamil Stoch (126,5 m, 25. miejsce) oraz Piotr Żyła (133,5 m, 8. miejsce), który przegrał rywalizację z Lindvikiem, lecz dzięki notom oraz odległości awansował do serii finałowej jako Lucky Loser. Zdyskwalifikowany po swoim skoku został Japończyk, Junshiro Kobayashi za nieprzepisowy kombinezon.
Druga seria rozpoczęła się parę minut po 15:00. Warunki w serii finałowej nie różniły się tymi, co w pierwszej, ponieważ zawodnicy bez problemów oddali swoje skoki. Skoki w tej serii w większości były przekroczone poza 130 metr. Niestety, tylko Norwegowi Danielowi Andre Tande (117,5 m, 30. miejsce) nie udało się uzyskać tej odległości. Tande po wybiciu z rozbiegu momentalnie zrzuciło na lewą stronę skoczni, gdzie próbował korygować swój lot i jak najbezpieczniej wylądować. Wiemy to, że triumfator zeszłej edycji, Ryoyu Kobayashi (132,0 m; 141,0 m), który zajął w Ga-Pa 4. miejsce, nie wygra 6. konkursu z rzędu. Konkurs wygrał Marius Lindvik (136,0 m), dla którego był to pierwszy wygrany konkurs w karierze. Drugie i trzecie miejsce, tak samo jak w Oberstdorfie zajęli: Karl Geiger (141,5 m) i Dawid Kubacki (139,5 m). Piotr Żyła (133,0 m) zakończył zmagania na 15. miejscu, a Kamil Stoch (135,0 m) na 19. pozycji.
Od lewej: Karl Geiger (GER), Marius Lindvik (NOR), Dawid Kubacki (POL) fot. Tadeusz Mieczyński |
Stefan Kraft (AUT) fot. kraftstefan / instagram |
Wyniki skoków w systemie KO w pierwszej serii
Kolejne zawody 68. Turnieju Czterech Skoczni odbędą się w Innsbruck’u na skoczni Bergisel już 3 i 4 stycznia, zapraszamy!
Róża