Weekend skoków dla amatorów w Gilowicach/Bystrej

przez Magdalena Rutkowska

Dzisiaj przychodzimy do Was z nieco innym wpisem niż zwykle. Ostatnio mieliśmy okazję z bliska obserwować treningi skoków amatorów na obiektach w Gilowicach i Bystrej. Jesteście ciekawi jak wyglądały oba dni zmagań? Wiedzieliście, że nie trzeba regularnie trenować, aby spróbować swoich sił w skokach? Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej na ten temat to zapraszamy do lektury.

Skocznie w Gilowicach, fot. Magdalena Rutkowska

Sobota 25.06-dzień pierwszy

Gilowice

Gilowice-niewielka wieś położona w powiecie żywieckim u stóp Beskidu Małego. To właśnie tutaj w sobotę 25 czerwca zjechali się miłośnicy skoków narciarskich z całej Polski. Mieli oni niepowtarzalną okazję spróbować swoich sił w tej dyscyplinie. Pod okiem trenerów mogli przygotować się do oddania swoich pierwszych skoków. Oczywiście całe wydarzenie rozpoczęło się od przymiarek i dopasowania odpowiedniego sprzętu. Osoby, które nie posiadały swoich nart lub butów mogły bez problemu wypożyczyć je na miejscu. Zawodnicy rozpoczęli dzień od intensywnej rozgrzewki, która zdecydowanie ułatwiła późniejsze zmagania. Następnie przenieśliśmy się na mniejszy obiekt kompleksu skoczni w Gilowicach (K14) , gdzie pierwszym etapem były próby zjazdów spod progu. Uczestnicy musieli skupić się na tym aby utrzymać równowagę do samego końca. Mimo tego, że zdarzały się upadki to nikomu nic się nie stało i każdy ukończył swoje próby zadowolony. Ci, którzy czuli się już pewniej i którym pierwsze zadanie poszło nieco lepiej mogli spróbować swoich sił w skoku. Mimo, że w całym przedsięwzięciu brały udział zarówno dzieci jak i dorośli, to niektórzy zasiadali na belce po raz pierwszy. Przez cały dzień uczestnicy usłyszeli masę cennych wskazówek dotyczących tego w jaki sposób poprawić swoje błędy.

Bystra

Druga część treningów tego dnia odbywała się na kompleksie skoczni imienia Józefa Przybyły w Bystrej. W jego skład wchodzą dwa obiekty HS31 oraz HS19. Oprócz tego obecnie znajduję się tam mała, przenośna skocznia. W ten weekend jednak amatorzy oddawali skoki tylko na dwóch mniejszych skoczniach. Na początku młodsi spróbowali swoich sił na najmniejszej ze skoczni, a następnie już wszyscy zabrali się za zjazdy spod progu skoczni HS19. Gdy każdy oswoił się już z nową skocznią, to ci odważniejsi po raz kolejny mogli skoczyć z trochę większego obiektu niż kilka godzin wcześniej. Następnie do popołudnia każdy starał się dalej ćwiczyć jak najlepsze zjazdy/skoki. Po owocnym dniu pełnym wrażeń, emocji i nowych doświadczeń zawodnicy mogli odpocząć i przygotować się na zawody następnego dnia.

Przenośna skocznia w Bystrej, fot. Magdalena Rutkowska

Niedziela 26.06-dzień drugi

W niedzielę 26.06 spotkaliśmy się ponownie w Gilowicach, aby zwieńczyć weekend pracy wspomnianymi przeze mnie wcześniej zawodami. Na początku oczywiście obowiązkowa rozgrzewka, rozciąganie, bieganie i trenowanie pozycji, bez tego ani rusz! Następnym punktem programu był około półtora godzinny trening, aby po raz kolejny sprawdzić się przed zawodami. Konkurs rozgrywał się na obu skoczniach K14 i K20. Aby ci, którzy nie odważyli się jeszcze wejść na belkę mogli zaprezentować efekty swojej pracy to jedną z konkurencji były zjazdy. Oprócz tego zawodnicy rywalizowali w takich kategoriach jak skoki K14- juniorzy, skoki K14-seniorzy oraz skoki K20. Każdy zawodnik miał okazję zaprezentować się w dwóch seriach. Po emocjonującej i zaciętej walce zostali wyłonieni zwycięscy w każdej kategorii. Oczywiście nie obyło się bez medali i drobnych upominków dla każdego. Dla wszystkich był to zdecydowanie wspaniały i niezapomniany weekend. Uczestnicy przekonali się, że nie trzeba być zawodowcem i trenować regularnie aby móc oddać się pasji!

Skocznie w Gilowicach, fot. Magdalena Rutkowska

Na koniec zapraszamy was do odwiedzenia nas na portalach społecznościowych takich jak Instagram, Facebook oraz Twitter.
Źródła informacji: informacja własna
Źródła grafiki: Magdalena Rutkowska

0 komentarzy
2

Może ci się spodobać