Ziga Jelar o swojej obecnej sytuacji: ,,Czasami wszystko w karierze idzie w górę, innym razem w dół”

przez Martyna Okrzesik

Ziga Jelar rozpoczął swój sezon 2023/2024 w zawodach Pucharu Świata. Jednak po dwóch weekendach został odsunięty od drużyny, startującej w pierwszoligowych zmaganiach. – ,,Trzeba po prostu jak najszybciej oswoić się z daną sytuacją” – komentuje 26-letni Słoweniec.

Ziga Jelar, fot. Neja Tamshe

Sezon 2023/2024

Ziga Jelar, swój zimowy sezon 2023/2024, rozpoczął podczas inauguracji cyklu Pucharu Świata w fińskiej Ruce. Wówczas Słoweniec zdobył zaledwie jeden pucharowy punkt, dzięki zajęciu 29. pozycji w pierwszym konkursie. W drugim dniu natomiast, nie zdołał wejść do czołowej trzydziestki, ostatecznie plasując się na 31. lokacie.

26-letni Słoweniec, miejsce w składzie na pierwszoligowe zawody otrzymał także w Lillehammer. Tam w pierwszym dniu zmagań, ponownie nie zdołał uplasować się na pozycji, dającej punkty. W drugim z konkursów, sklasyfikowano go na 26. lokacie. Wówczas Jelar został odsunięty od zespołu, jeżdżącego na zawody Pucharu Świata. Słoweniec wrócił do domu, a jego miejsce w drużynie zajął Lovro Kos.

Pod koniec 2023 roku, Jelar wystartował w zawodach Pucharu Kontynentalnego w Engelbergu. Słoweniec uplasował się tam na 15. oraz 18. miejscu, tym samym dwukrotnie uzyskując trzeci wynik wśród swoich rodaków. Lepsi od 26-latka okazali się Maksim Bartolj (13. & 6. lokata) oraz Zak Mogel (11. & 12. pozycja).

,,Wszystko dzieje się po coś”

Jelar nie znalazł się także w składzie na 72. Turniej Czterech Skoczni. W niemiecko-austriackiej rywalizacji udział wzięli Domen oraz Peter Prevc, Timi Zajc, Lovro Kos oraz Anze Lanisek. „Nie chcę się za bardzo zamartwiać tym, że nie startuję w turnieju oraz tym, że siedzę w domu, ale na pewno nie jest to łatwe. Mówią, że wszystko dzieje się po coś, zobaczymy co będzie dalej” – powiedział Ziga Jelar, przed rozpoczęciem 72. Turnieju Czterech Skoczni.

Słoweniec wyjaśnia natomiast, że nie jest to dla niego nowa sytuacja. – „Myślę, że byłem w takiej sytuacji najwięcej razy od czasu istnienia obecnego zespołu. Zacząłem sezon z siedmioma punktami po dwóch weekendach. Tak samo było w zeszłym roku, natomiast swoje najlepsze starty, miałem na koniec sezon” – wyznał Słoweniec. – ,,Teraz muszę poczekać na Puchar Kontynentalny i tam się wykazać” – dodał 26-latek. „Chciałbym przede wszystkim zachować spokój. Może trochę zatraciłem się w technice, za dużo myśląc o być może nieistotnych rzeczach. Muszę to odłożyć na bok, uspokoić się i skupić na tym co robię” – stwierdza Jelar.

Problemy sprzętowe

Ziga Jelar wspomina także, że duży wpływ na jego skoki miały nowe zmiany sprzętowe. „W moim mniemaniu, było to bardzo odczuwalne. Szczerze mogę powiedzieć, że na początku sezonu nie mogłem znaleźć odpowiedniego sprzętu, ale Robert Kranjec bardzo mi tu pomógł. Wszystkie te zmiany… całość zrobiła się na tyle jak science fiction, że trzeba też mieć trochę szczęścia, żeby trafić od razu dobrze ze sprzętem” – mówi Jelar.

ZOBACZ TEŻ: ZMIANY SPRZĘTOWE NA NOWY SEZON

,,Trzeba po prostu jak najszybciej oswoić się z daną sytuacją”

26-letni Słoweniec wyjawia także, że jest ogromnym perfekcjonistom. – „Ja sam podchodzę do rzeczy bardzo precyzyjnie. Jeśli coś będzie zrobione na 70, 80 procent, to w żaden sposób nie będę usatysfakcjonowany. Czasem powinienem być mniej wymagający wobec siebie i innych, ale to taki, jaki jestem” – stwierdza Jelar. – ,,Taka była moja sportowa droga, aby tu dotrzeć. Przez wiele sezonów byłem spychany na sam dół, w tym w Pucharze Kontynentalnym, ale ostatecznie w zawodach Pucharze Świata stanąłem na podium” – wyznaje podopieczny Roberta Hrgoty.

Słoweniec stara się jednak oswoić z daną sytuacją. – „Czasami w karierze wszystko idzie w górę, innym razem w dół. Trzeba po prostu jak najszybciej oswoić się z daną sytuacją. Na pewno nie jest to przyjemne, przyzwyczajenie się do bycia częścią Pucharu Kontynentalnego zajmuje trochę czasu. Jeśli nie będę zawracał sobie tym głowy i po prostu powiem sobie: „OK, teraz po prostu będę startował w Pucharze Kontynentalnym” to nie będę odpowiednią osobą do zdobywania czołowych miejsc w najważniejszych konkursach” – podsumował 26-letni Słoweniec.

Już w najbliższy weekend odbędą się kolejne zawody z cyklu Pucharu Kontynentalnego. Sobotnie zmagania rozpoczną się o godzinie 14:30 od oficjalnego treningu, zaś o 17:00 wystartuje konkurs mężczyzn. Niedzielna seria próbna została zaplanowana na 9:00, natomiast o 10:15 odbędzie się rywalizacja główna. Reprezentacja Słowenii zaprezentuje się w składzie Ziga Jelar, Maksim Bartolj, Zak Mogel, Jernej Presecnik, Rok Oblak, Jan Bombek oraz Matija Vidic.

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

źródło: siol.net

0 komentarzy
3

Może ci się spodobać