Podsumowanie weekendu w Tauplitz/Bad Mitterndorf (14-16.02.2020)

przez Stylowo z Telemarkiem

Za nami pierwsze loty w sezonie 2019/20, warunki jak to na Kulm (HS235) bywa, były różne i nie do końca sprawiedliwe, jednak jak się sprawowali nasi zawodnicy? Dowiecie się już poniżej!

Kulm
 
~ 14.02.2020 ~
 
W walentynkowy piątek były zaplanowane kwalifikacje do sobotniego konkursu, które z powodu niekorzystnych warunków odwołano, a na liście startowej do sobotniego konkursu znalazło się tym samym 53. zawodników.
 
 
~ 15.02.2020 ~
 
Najbardziej szczęśliwym zawodnikiem sobotniego konkursu indywidualnego na Kulm na pewno był Piotr Żyła. Nasz zawodnik odniósł drugie zwycięstwo w karierze, wyprzedzając drugiego Timiego Zajca jedynie o 0,3 pkt, na ostatnim miejscu podium znalazł się austriacki zawodnik Stefan Kraft. Warunki były zmienne przez co nie poszczęściło się wielu zawodnikom m.in Gregorowi Schlierenzauerowi, Simonowi Ammannowi, czy chociażby Peterowi Prevcowi. O pechu też mogą mówić Karl Geiger, który po skoku na 230 metr prowadził po pierwszej serii, jednak w drugiej serii jego próba wyniosła tylko 213 metrów i w efekcie końcowym uplasował się tuż za podium na czwartym miejscu. Wspomnieć można również o Jakubie Wolnym, który po pierwszej serii był na 14. miejscu, jednak w drugiej spadł aż o 10. miejsc przez skok na 201 metr i zakończył konkurs na 24. miejscu. Pozostali nasi zawodnicy zajęli poszczególne miejsca:
 
5. miejsce – Dawid Kubacki (226 m, 217 m)
7. miejsce – Kamil Stoch (217,5 m, 231,5 m)
30. miejsce – Aleksander Zniszczoł (197 m, 188 m)
 
Do serii finałowej nie zakwalifikował się Andrzej Stękała po skoku na 191.5 metra oraz Klemens Murańka (170 m). Sobotni konkurs należał również do tych, podczas których zawodnicy poprawili swoje życiówki. Takimi zawodnikami byli:

 

  • Marius Lindvik: 231,5 m
  • Clemens Leitner: 169 m
  • Stephan Leyhe: 226,5 m
  • Antti Aalto: 225,5 m
 
Wyniki końcowe sobotniego konkursu możecie sprawdzić tutaj.

 

Od lewej: Timi Zajc (SLO), Piotr Żyła (POL), Stefan Kraft (AUT)
~ 16.02.2020 ~
 
Niedzielny konkurs poprzedziły kwalifikacje, których triumfatorem był japoński zawodnik Ryoyu Kobayashi (228,5 m), na dwóch kolejnych miejscach znaleźli się dwaj Słoweńcy Timi Zajc (223 m) oraz Anze Lanisek (225 m). Z naszych zawodników, tylko jednemu nie udało się zakwalifikować do konkursu – Andrzejowi Stękale (184,5 m). O wielkim pechu, może mówić triumfator 53 konkursów Pucharu Świata – Gregor Schlierenzauer, puszczony w bardzo niekorzystnych warunkach, Austriak spadł na 101.5 metra, przez co zajął ostatnie miejsce w kwalifikacjach.
Ryoyu Kobayashi (JPN)

Trzeba jednak zauważyć, że niedzielny konkurs nie należał jednak do najlepszych i najłatwiejszych do rozegrania. Warunki były tak niekorzystne dla zawodników, że podczas drugiej serii po oddaniu przez 27 zawodników swoich skoków, zdecydowano się na odwołanie serii. Na pewno z wielką ulga mogło odetchnąć większość zawodników, którzy zepsuli swoje drugie skoki m.in Kamil Stoch (159 m), Johann Andre Forfang (197 m) czy Markus Eisenbichler (149 m). Jednoseryjny konkurs wygrał Stefan Kraft po skoku na 230 metr, na pozostałych dwóch miejscach podium znaleźli się Ryoyu Kobayashi (242,5 m) oraz Timi Zajc (228,5 m). Nasi zawodnicy zajęli poszczególne miejsca:

  • 4. miejsce – Kamil Stoch, 232 m
  • 9. miejsce – Piotr Żyła, 223,5 m
  • 21. miejsce – Jakub Wolny, 215 m
  • 28. miejsce – Aleksander Zniszczoł, 206 m
  • 32. miejsce – Dawid Kubacki, 199 m
  • 38. miejsce – Klemens Murańka, 201 m

Nowe rekordy życiowe w niedzielnym konkursie odnieśli Philipp Aschenwald (229 m), Stefan Huber (228 m), Pius Paschke (220,5 m) oraz Marius Lindvik (242 m). Pełne wyniki konkursu możecie sprawdzić tutaj.

Liderem generalnej klasyfikacji Pucharu Świata oraz Pucharu Swiata w lotach pozostał Stefan Kraft!

Od lewej: Ryoyu Kobayashi (JPN), Stefan Kraft (AUT), Timi Zajc (SLO)

Kolejne zawody odbędą się w nadchodzący weekend 21-22 lutego w Rasnov (HS97). Będą to pierwsze zawody Pucharu Świata w historii w Rumunii.

Ania

Źródło informacji: własne
Źródło grafiki: skijumping.pl, berkutschi.com
 
0 komentarzy
0

Może ci się spodobać