W piątkowe popołudnie rozegrany został pierwszy konkurs Pucharu Świata kobiet w rumuńskim Rasnovie. Do rywalizacji przystąpiło 40 zawodniczek z 11 krajów, niemniej zabrakło w tej stawce Polek. Wczoraj rozegrano kwalifikacje, w których najlepsza okazało się Niemka Katharina Althaus. Czy dzisiaj również nie będzie miała sobie równych? Zapraszamy do przeczytania relacji z dzisiejszych zawodów!
Seria próbna
Panie rozpoczęły piątkowe skakanie od serii próbnej, która wystartowała o godzinie 14:00. Warunki były stabilne, a wiatr nie miał dużego wpływu na osiągane odległości. Wszystkie skoczkinie, poza Eirin Marią Kvandal, skakały z 22. belki startowej. Norweżka, na prośbę trenera, ruszała z 20 platformy.
Wyniki serii próbnej nie zaskoczyły, bowiem w czołówce znalazły się faworytki, które w tym sezonie prezentują się najlepiej.
1. Eva Pinkelnig – 92.5 m
2. Katharina Althaus – 92.0 m
3. Anna Odine Stroem – 90.5 m
Pierwsza seria konkursowa
Konkurs rozpoczął się równo o godzinie 15:00. Wiatr na początku zmieniał kierunek i przeszkadzał niektórym zawodniczkom, jednak mniej więcej w połowie serii ustabilizował się. Ponownie belka została ustawiona na stopniu 22. Skoki, które mogliśmy oglądać były bardzo wyrównane, jednak odległości nie były zbyt okazałe. Do awansu do drugiej serii wystarczyło skoczyć zaledwie 75 m, a więc aż 15 m przed punktem konstrukcyjnym. Osięgnęła go jedynie Eva Pinkelnig (90 m), dzięki czemu Austriaczka zajmowała pierwszą pozycję po pierwszej części rywalizacji. Tuż za nią, z niewielką stratą, uplasowała się Katharina Althaus (89.5 m). Nieoczekiwanie, na trzecim miejscu zameldowała się Eirin Marią Kvandal (88 m). Norweżka zajmuje odległe 34. miejsce w klasyfikacji generalnej i do tej pory w trakcie tego sezonu nie zajmowała wysokich lokat. W ten weekend jednak spisuje się doskonale.
Druga seria
Finałową serię przeprowadzono z belki 23. Mimo wiatru z tyłu skoczni, mogliśmy oglądać więcej dalekich skoków. Swoje 14. zwycięstwo w karierze odniosła świetnie dysponowana Katharina Althaus, która skoczyła zdecydowanie najdalej. Jako jedyna przekroczyła rozmiar skoczni, doleciała bowiem na odległość 98.5 m. Tym samym zdeklasowała pozostałe zawodniczki, a druga Eva Pinkelnig, która skoczyła 93 m, straciła do niej aż 12.4 p. Zważywszy na to, iż zawody odbywały się na skoczni normalnej, a różnice po pierwszej serii były niewielkie, przewaga ta jest wyjątkowo okazała. Miejsce na podium udało się utrzymać Norweżce Eirin Marii Kvandal (91.5 m).
Na zakończenie zapraszamy Was na nasze media społecznościowe: Facebook, Twitter, Instagram
