Nadszedł czas na kolejny przystanek PolSKI-ego Turnieju, tym razem skoczkowie po raz pierwszy mieli się zmierzyć w Szczyrku. Jednak po prawie dwóch godzinach rywalizacji, nie została ona dokończona. Powodem tej decyzji, były niesprzyjające warunki.
ZOBACZ TEŻ: PUCHAR ŚWIATA W SZCZYRKU: KOBAYASHI WYGRYWA KWALIFIKACJE
Seria próbna
Seria próbna wystartowała chwilę po godzinie 16:30. Rozgrywała się ona z belki 8., 9., oraz 7. Wiatr zawiewał pod narty, jednak nie był stabilny, często występowały przerwy między skokami.
Triumfatorem serii przed konkursowej został Słoweniec Anze Lanisek, który uzyskał 101.5 metra. Drugi był lider Pucharu Świata Stefan Kraft (99 m), zaś trzeci Piotr Żyła, który wylądował na tej samej odległości co Austriak.
Warto zaznaczyć, że najdłuższy skok oddał Aleksander Zniszczoł, Polak uzyskał 103.5 metra, jednak startował z 8. belki i miał bardzo sprzyjające warunki, więc ostatecznie uplasował się na 9. pozycji. Na 18. lokacie uplasował się Kamil Stoch (93 m), 21. był Dawid Kubacki (94 m), zaś 22. Paweł Wąsek (98 m).
Ze swojej próby zrezygnował Ryoyu Kobayashi.
Pierwsza seria
Rywalizacja rozpoczęła się o godzinie 17:30 z belki 9., jednak już po pierwszym skoku platforma została podniesiona na 10. Następnie ponownie obniżona do poprzedniej.
Organizatorzy po prawie dwóch godzinach zmagań zdecydowali się na odwołanie konkursu ze względu na niekorzystne i niebezpieczne warunki. Czterdziestu zawodników oddało swoje próby.
Na prowadzeniu znajdował się Dawid Kubacki po próbie na 98.5 metra. Drugi był Lovro Kos (100.5 m), zaś trzeci Kamil Stoch, który wylądował na 99. metrze. Piotr Żyła w przerwanej serii zajmował 5. lokatę po próbie na 99. metrów, Paweł Wąsek (95.5 m) był 9., natomiast Aleksander Zniszczoł (91 m) 29.
Gdyby ukończono rywalizację w czołowej „30” nie znaleźliby się tacy zawodnicy jak: Timi Zajc (92.5 m), Peter Prevc (85 m), czy Johann Andre Forfang. Norweg uzyskał jedynie 80. metrów.
Warto wspomnieć, że Andrea Campregher po próbie na 108.5 metra zaliczył upadek, jednak zawodnik wstał o własnych siłach.
Na zakończenie zapraszamy Was do odwiedzenia naszych mediów społecznościowych – Twitter, Instagram i Facebook.
źródło informacji: własne