Alpen Cup w Libercu: Indrackova króluje na własnej ziemi

przez Szymon Kołtun

Jak to miało miejsce w ostatnich latach, także i w tym roku cykl Alpen Cup zawitał we wrześniu do czeskiego Liberca. W programie przewidziano rozegranie 2 konkursów kobiet i mężczyzn na skoczni Ještěd B (K-90, HS-100). Wśród pań królowała reprezentantka gospodarzy – Anezka Indrackova.

Jested, Liberec, Czechy, fot. Zofia Hunkiewicz

ZOBACZ TEŻ: ALPEN CUP W LIBERCU: ZAPOWIEDŹ, HARMONOGRAM, LISTY STARTOWE

Piątek

Lista startowa konkursów kobiet składała się z 24 zawodniczek. Pierwszy z dwóch zaplanowanych konkursów odbył się w piątkowy poranek.

Zwycięstwo odniosła zawodniczka miejscowego klubu TJ Dukla Liberec, a mianowicie Anezka Indrackova (95,5 & 93,5 m). W walce o najwyższy stopień podium rzucić rękawice Czeszce zdołała jedna skoczkini. Była nią Martina Zanitzer (86,5 & 93,5 m), tracąca do triumfatorki 3.5 punktu. Pewne 3. miejsce zdobyła Ursa Vidmar (91,5 & 88,0 m).

Pozostałe konkurentki poniosły już znaczne starty do zwyciężczyni. Na 4. pozycji wylądowała rodaczka Vidmar – Taja Kosir (88,0 & 88,5 m). Kolejne 2 lokaty należały do Niemek, a więc 5. Lii Boehme (93,0 & 85,5 m) oraz 6. Emily Teubner (86,0 & 89,0 m).

Druga podczas zawodów w niemieckiej Poehli, a zarazem najlepsza z Polek – Natalia Słowik (86,0 & 91,0 m) została sklasyfikowana jako 9. zawodniczka rywalizacji.

Konkurs w wybitnej większości przeprowadzono z 22. belki startowej. Wyjątkiem było ostatnich 7 zawodniczek w drugiej serii, które startowały z 20. szczebla. Wiatr zawiewał pod narty, aczkolwiek jego siła była mocno zróżnicowana.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI PIĄTKOWEGO KONKURSU

Anezka Indrackova, fot. Martyna Okrzesik

Sobota

Druga odsłona zmagań w Libercu została rozegrana w sobotnie popołudnie. Panowały mniej korzystne warunki niż dzień wcześniej, a co za tym idzie, ustawiono dłuższy rozbieg. Odpowiednio była to 24. (1.seria) oraz 26. (2. seria) belka startowa.

O ile w piątek Anezka Indrackova czuła na swoich plecach oddech Martiny Zanitzer, o tyle jej sobotni występ spokojnie można nazwać deklasacją. Czeszka uzyskała 98 i 96 metrów, złamawszy jako jedyna w obu seriach granicę punktu K. Druga ponownie finiszowała wspomniana Zanitzer (89,5 & 89,0 m), jednakże tym razem jej ubytek punktowy do Czeszki wyniósł aż 19.1 punktu. W stosunku do pierwszego konkursu swoimi pozycjami zamieniły się Słowenki. Na najniższy stopień podium wskoczyła Taja Kosir (85,0 & 83,0 m), zaś za nią znalazła się Ursa Vidmar (86,5 & 82,0 m). Piątą lokatę objęła Natalia Słowik (87,0 & 78,5 m). Szóstkę analogicznie jak w piątek uzupełniła Emily Teubner (83,5 & 79,5 m) z Niemiec.

Niechlubna rola „czerwonej latarni” zawodów przypadła Ewie Frączek (43,0 & 47,0 m). Obchodząca tego dnia 17. urodziny Polka straciła do poprzedzającej ją Natalie Nejedlovej (59,5 & 56,0 m) blisko 70 punktów.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI SOBOTNIEGO KONKURSU

Klasyfikacja generalna

W zestawieniu łącznym Alpen Cup 2024/2025 po 6 z 10 konkursów niezmiennie prowadzi Lara Sophie Legenmajer (201 pkt). Na 1 punkt do Niemki zbliżyła się Anezka Indrackova (200 pkt). Trzecia również z iluzoryczną stratą jest Megi Lou Schmidt (197 pkt). Na 4. miejsce po zawodach w Libercu awansowała Natalia Słowik (190 pkt).

Następne konkursy Alpen Cup kobiet zostaną przeprowadzone 20-21 grudnia w austriackim Seefeld.

ZOBACZ KLASYFIAKCJĘ GENERALNĄ ALPEN CUP KOBIET

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

Źródło: FIS

0 komentarzy
0

Może ci się spodobać