Austriackie Seefeld gościło pierwsze w sezonie zimowym zawody Alpen Cup. W sobotę rywalizacja odbywała się w nowym formacie Compact Sprint, natomiast w niedzielę klasycznie metodą Gundersena. Ostatecznie Andreas Gfrerer i Tia Malovrh okazali się być niepokonani.
Sobota
System rywalizacji Compact Sprint (4×1.2 km) wyglądał następująco: w pierwszej rundzie biegu brali udział wszyscy zawodnicy, startując w odstępach czasowych. Do drugiej rundy awansowało 35 najlepszych, do trzeciej 20, a do czwartej, finałowej – tylko 10. Ostateczna kolejność w klasyfikacji czołowej dziesiątki odpowiadała końcowym wynikom.
Wśród mężczyzn do startu zgłoszonych zostało 76 zawodników. Na belce nie zasiedli jednak Kacper Jarząbek i Matti Ebell. Dodatkowo w trakcie konkursu upadł Anze Brecl.
Ostatecznie po 104-metrowej próbie, na prowadzenie wysunął się Andreas Gfrerer. Tuż za nim uplasował się również reprezentujący Austrię David Liegl (104.5 m). Trzeci wynik uzyskał Słoweniec – Lovro Percl Serucnik. Dwuboista lądował najdalej, bowiem na 105 metrze. Czołową piątkę uzupełnili Manuel Senoner (101.5 m) i Szymon Dubiel (99 m). Pierwszy rezultat poza dziesiątką wywalczył drugi Polak – Tymoteusz Dyduch (96.5 m).
Końcowo Andreas Gfrerer nie dał sobie wyrwać zwycięstwa. Jako kolejny finiszował jego rówieśnik z drużyny – David Liegl. Najniższy stopień na podium zajął Jonathan Graebert. W piątce zmieścili się również Kenji Grossegger oraz Manuel Senoner. Jako kolejni plasowali się Lukas Muehlbacher i Maximilian Uhr.
Najlepszy z Polaków – Andrzej Waliczek, zakończył rywalizację jako 13. Następnie plasowali się 19. Szymon Dubiel, 25. Tymoteusz Dyduch, 34. Mikołaj Wantulok, 35. Jakub Cieślar, 52. Mikołaj Serwatowicz, 54. Piotr Nowak
Jeśli chodzi o kobiety, po serii skoków (w której zaprezentowało się 19 dwuboistek) prowadziła Tia Malovhr (97.5 m) przed drugą Anną Haeckel skaczącą 100.5 metra. Następnie pozycje zamykając czołową piątkę zajmowały Francuzki Romane Baud (93 m), Anaelle Paris (91.5 m) i Marion Droz Vincent (93 m).
Ostatecznie Tia Malovrh obroniła triumf. Na podium towarzyszyły jej również Słowenka Masa Likozar Brankovic oraz Niemka Maja Loh. Magdalena Burger, Anne Haeckel i Marion Droz Vincent ukończyły wyścig jako kolejne.
Niedziela
Kolejnego dnia, organizatorzy zdecydowali na skorzystanie z wyników piątkowej rundy prowizorycznej. Toteż tego dnia zawodników czekał jedynie wyścig na 10 kilometrów metodą Gundersena.
Zawody po raz drugi zwyciężył Andreas Gfrerer, który przybiegł do mety w czasie 29:54.5 minut. Warto również dodać, iż Austriak zwyciężył PCR skokiem na dystans 106 metrów. Drugą pozycję zajął Jonathan Graebert (+36.9), natomiast trzecią Manuel Senoner (+1:06.7). Następnie plasowali się reprezentanci Austrii – David Thuer (+1:12.4), Lukas Muehlbacher (+1:27.1) oraz David Liegl (+1:30.8).
W niedzielę Andrzej Waliczek również zaprezentował się najlepiej z Polaków. Biało-czerwony ukończył rywalizację jako 23, notując nieco ponad trzyminutową stratę do triumfatora. Kolejne lokaty obejmowali 27. Jakub Cieślar (+3:48.4), 46. Tymoteusz Dyduch (+5:41.6), 50. Mikołaj Serwatowicz (+6:19.3), 54. Szymon Dubiel (+6:53.9), 58. Mikołaj Wantulok (+7:52.9). Wśród startujących zabrakło Piotra Nowaka, który nie otrzymał pozwolenia na start w sobotę z racji nieprzepisowych wiązań.
Warto wspomnieć, iż biegu nie ukończyło pięciu zawodników – Kenji Grossegger, Robin Delval, Louis Gerard, Mark Kreze, Matti Ebell.
Trasa niedzielnych zawodów kobiet wynosiła 5 kilometrów. Podobnie jak poprzedniej doby, zwycięstwo odnotowała Tia Malovrh osiągając czas 17:52.8 minut. Słowenka górowała również w rundzie prowizorycznej, w której skoczyła 98 metrów. Drugi stopień na podium ponownie wywalczyła Masa Likozar Brankovic (+1:17.0), natomiast trzeci Sofia Eggensberger (+1:28.8). Anne Haeckel (+1:48.8), Marion Droz Vincent (+2:27.7) oraz Maja Loh (+2:43.7) umościły się jako kolejne.
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.
źródło: informacja własna, fis-ski.com