Co piszczy w Słowenii? Przegląd kadry Hrgoty na starcie przygotowań

przez Szymon Kołtun

Już bez Petera Prevca, ale za to z nowymi siłami i motywacją podopieczni Roberta Hrgoty przystąpili do kolejnego okresu przygotowawczego. Reprezentanci Słowenii w pocie czoła trenują przed następną kampanią, choć pierwsze skoki jeszcze przed nimi. Z tej okazji postanowili wyjawić jakie nastroje towarzyszą im na samym stracie przygotowań.

Anze Lanisek, fot. Neja Tamshe

ZOBACZ TEŻ: SKŁADY KADR SŁOWENII NA SEZON 2024/2025

Zmiany w sztabie i nowa motywacja

Sezon Pucharu Świata w skokach narciarskich zakończył się 24 marca i od tamtej pory Słoweńcy nie sadowili się na belce startowej. To się jednak niebawem zmieni, albowiem czekają ich pierwsze skoki w ramach przygotowań do kampanii 2024/2025, które oddadzą w Planicy i Kranju. Letnie Grand Prix rozpocznie się dopiero 13 sierpnia w Courchevel, natomiast Letni Puchar Kontynentalny 3 dni wcześniej w Hinterzarten, a zatem zawodnicy z Bałkanów mają dużo czasu na zbudowanie swojej dyspozycji. – „Latem chcemy pozyskać kwotę na sezon zimowy i mieć sześciu skoczków na pierwsze konkursy Pucharu Świata” – zadeklarował Robert Hrgota w wywiadzie dla siol.net.

– „Teraz w kadrze A jest sześciu zawodników, w tym Lanišek, Kos, Prevc, Timi Zajc, Žak Mogel i Žiga Jelar. Chcę, aby reprezentacja B również była bardziej konkurencyjna, dlatego pozostawiliśmy w naszym zespole Maksima Bartolja. W sztabie również zaszły pewne zmiany, Gašpera Vodana na stanowisku asystenta zastąpił Miran Zupančič, który wcześniej był asystentem w Finlandii. Fizjoterapeutą jest Lojze Petek, drugim asystentem trenera jest Jani Grilc, a trenerem fitness Matjaž Polak” – opisał zmiany w drużynie jej głównodowodzący.

35-letni szkoleniowiec uważa również, że brak w ekipie Petera Prevca, poza oczywistymi ubytkami, może także przynieść korzyść w postaci większej motywacji dla skoczków. – „Nie ma już nieformalnego kapitana i teraz wiedzą, że muszą przejąć dowództwo” – zaznacza trener.

A jak będą wyglądały przygotowania jego drużyny do następnego sezonu? Sam Hrgota raczej stawia na ewolucję, aniżeli rewolucję. – „Przed rozpoczęciem sezonu zastanawialiśmy się, ile będzie zmian w przepisach, ale na szczęście nie było ich wiele, więc w tym roku rozpoczęliśmy spokojniej. Możemy oprzeć się na kwestiach, które zmieniliśmy w przygotowaniach do poprzedniej zimy i je poprawić. Dlatego mamy szansę lepiej zacząć. Dodaliśmy kilka rzeczy, których brakowało w zeszłym roku, ale nie jest to nic wielkiego. Zwrócimy uwagę na podstawy, bo one są najważniejsze. W tym roku zdecydowaliśmy się pojechać do tunelu aerodynamicznego przed sezonem, aby przetestować pewne rzeczy, a jesienią pojedziemy ponownie i wtedy omówimy to bardziej szczegółowo” – opisał plan przygotowań dla sloski.si.

Robert Hrgota, fot. Martyna Okrzesik

Nastroje skoczków u zarania sezonu

Anze Lanišek

Wydaje się, że po zakończeniu kariery przez Petera Prevca, pałeczkę lidera w ekipie powinien przejąć Anze Lanišek. 28-latkowi na drodze do osiągnięcia lepszych rezultatów minionej zimy stanęła kontuzja, która wykluczyła go m.in. ze startu na Mistrzostwach Świata w lotach narciarskich. – „Plan po kontuzji był taki, aby nowy sezon rozpocząć spokojnie. Podobało mi się przebywanie w tunelu aerodynamicznym, gdzie dłuższy czas spędza się w powietrzu. Jest to zupełnie inne doświadczenie niż podczas samego skoku. Nie czuję bólu kolana, nawet przy codziennych czynnościach. Cokolwiek robię, jest w porządku, więc to świetna informacja” – zdradził triumfator noworocznego konkursu w Ga-Pa.

Lovro Kos

Najwyżej sklasyfikowanym w Pucharze Świata poza Peterem Prevcem reprezentantem Słowenii był jednak 9. Lovro Kos. 24-latek w zakończonej kampanii odniósł swoje pierwsze wiktorie na poziomie elity, do czego doszło w Lake Placid i Lahti. Warto przy tym pamiętać, że sezonu nie rozpoczynał jako podstawowy zawodnik, gdyż nie wystartował w Ruce i Lillehammer. – „Latem chcę ustabilizować i poprawić technikę. W tej chwili szczególnie ważne jest zachowanie spokoju na treningach, aby pójść w dobrym kierunku. Następnej zimy chcę zacząć Puchar Świata wcześniej niż w poprzednim sezonie, a potem cieszyć się konkursami. Jeśli nie sprawia ci to przyjemności, szybko zaczynasz się martwić, a potem jest tylko gorzej” – wyjawił Kos.

Lovro Kos i Anze Lanisek, fot. Martyna Okrzesik
Domen Prevc

Swoje momenty chwały ubiegłej zimy przeżywał także Domen Prevc. Młodszy z braci wygrał w Sapporo, a poza tym był 3. w Vikersund i 2. w Planicy. – „W porównaniu z poprzednim sezonem chcę poprawić się zarówno fizycznie, jak i sprzętowo. Co do ostatniego mam nadzieję, że do jesieni uda nam się wszystko dopracować. Latem chcę wystąpić w kilku konkursach i w praktyce sprawdzić nowe zasady, a przy tym skosztować nieco rywalizacji” – oznajmił drużynowy Mistrz Świata w lotach.

Timi Zajc

Na szczęście upadek Timiego Zajca w Planicy nie okazał się tak okrutny w skutkach, jak w przypadku kilku innych zawodników. To oznacza, że skoczek ze Słowenii w spokoju może szykować się na kolejne wyzwania. – „Bardzo się cieszę, że znów trenujemy. To jest trochę trudniejsza część przygotowań, ale kiedy pójdziemy na skocznię narciarską, znów będziemy robić to, co kochamy. Pod koniec lata zobaczymy, jakie będą odczucia, jakie będą problemy, a potem ponownie ustalimy plan z trenerem. Fizycznie jestem bardzo dobrze przygotowany, czuję się bardzo dobrze. Zobaczymy, czy przyniesie to jakieś korzyści na skoczni narciarskiej”

Žiga Jelar

Po nieudanym poprzednim sezonie, na rehabilitację liczy Žiga Jelar. – „Muszę przyznać, że nie mogłem się doczekać wznowienia treningów. To naprawdę przyjemne uczucie, kiedy maksymalnie wykorzystujesz swoje możliwości. Muszę poprawić elementy, które sprawiały mi najwięcej kłopotów w ostatnim czasie. Wiadomo też, że nie ma Igrzysk Europejskich, więc nie będziemy się spieszyć ze znalezieniem dobrej formy” – podkreślił 26-latek.

Ziga Jelar, fot. Neja Tamshe
Žak Mogel

Na duży krok naprzód liczy także Žak Mogel. Szczytem możliwości 23-latka w zakończonym sezonie były pojedyncze miejsca w trzeciej dziesiątce, co ostatecznie złożyło się na liczbę 28 punktów w klasyfikacji generalnej. – „Naprawdę nie mogę się doczekać nowego sezonu. W przeszłości pokazałem, że mam podstawy do dobrych wyników, dlatego patrzę w przyszłość bardzo optymistycznie. Moim celem jest być jak najbardziej stabilnym w Pucharze Świata i celować w jak najwyższe pozycje” – oświadczył Mogel.

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

Źródła informacji: siol.net, sloski.si

0 komentarzy
1

Może ci się spodobać