FIS Cup w Hinterzarten: Hannes Landerer zwycięża inauguracyjny konkurs

przez Małgosia Mikulska

W piątkowe popołudnie skoczkowie zainaugurowali kolejną edycję cyklu FIS Cup. Na skoczni w Hinterzarten do rywalizacji przystąpiło ponad 90 zawodników. Najlepsi okazali się Austriacy, z Hannesem Landererem na czele. Polacy zaprezentowali się poniżej oczekiwań.

Hannes Landerer, fot. Martyna Okrzesik

ZOBACZ TEŻ: FIS CUP W HINTERZARTEN: ZAPOWIEDŹ, HARMONOGRAM, LISTY STARTOWE

Trening

Pierwsi skoczkowie pojawili się na rozbiegu punktualnie o godzinie 15:00. Sędziowie zdecydowali o przeprowadzeniu serii z 25. i 24. belki (z 22., decyzją trenera, skakał Felix Trunz). Wiatr większości zawodnikom wiał z dołu skoczni.

Jak zwykle w cyklu FIS Cup, najlepiej spisali się Austriacy. To właśnie do nich należały najlepsze skoki treningowe. Najdalej wylądowali Stefan Rainer i Julijan Smid (105 m) oraz Andre Fussenegger i Szwajcar Lean Niederberger (104.5 m).

Na treningach zjawiła się cała ósemka biało-czerwonych zgłoszonych do dzisiejszego konkursu. Tuż za pierwszą dziesiątką uplasował się Jarosław Krzak, który, podobnie jak Szymon Jojko, wylądował dokładnie na punkcie konstrukcyjnym. Pozostali nasi reprezentanci pokazali zdecydowanie bliższe skoki.

Chociaż na liście startowej znalazło się tak wielu skoczków, to aż 26 zrezygnowało z treningu.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI TRENINGU

Seria próbna

W związku z obszerną listą startową, seria próbna rozpoczęła się z kilkuminutowym opóźnieniem. Wiatr był bardzo podobny do tego, który towarzyszył skoczkom w treningu, jednak chwilami zrywały się mocne podmuchy (zawodnik ze Słowacji miał odjętych aż 20 punktów). Belka została ustawiona na 24. i 23. stopniu.

Zdecydowanie najdłuższy skok oddał Ziga Jancar , który lądował zaledwie dwa metry przed rozmiarem skoczni. Swój skok oddawał jednak przy silnym podmuchu wiatru, przez co został sklasyfikowany na 7. pozycji. Dobre odległości zaprezentowali także Andre Fussenegger (105.5 m), Hannes Landerer (104.5 m), Timon-Pascal Kahofer (103.5), Julijan Smid i Felix Trunz (102.5 m) oraz Niklas Bachlinger (102.0 m).

Polacy nie zachwycili. Najdalej skoczyli Szymon Jojko oraz Jarosław Krzak i w efekcie zostali sklasyfikowani na 12. i 17. miejscu. Reszta biało-czerwonych znalazła się w drugiej i trzeciej dziesiątce. Najmłodszy z naszych reprezentantów, 15-letni Szymon Byrski zajął odległe 64. miejsce.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI SERII PRÓBNEJ

Szymon Byrski, fot. Vivienne Stycz

ZOBACZ TEŻ: EIRIN MARIA KVANDAL: „NIE MOGĘ POWIEDZIEĆ, CZY TO UCZCIWE W STOSUNKU DO INNYCH ZAWODNICZEK”

Pierwsza seria

Konkurs wystartował o 17:15, a więc kwadrans po planowanej godzinie rozpoczęcia. Pomimo, iż na liście startowej znalazło się aż 96 zawodników, to na skoczni nie pojawiła się cała piątka Norwegów. Wiatr nieco zelżał i ustabilizował się, dzięki udało się utrzymać tę samą 24. platformę startową dla wszystkich skoczków.

Z najlepszej strony pokazali się właściwie Ci sami austriaccy skoczkowie co w seriach poprzednich. Listę wyników otwierał Julijan Smid, który wraz ze sklasyfikowanym na trzecim miejscu Stefanem Rainerem oddał najdłuższy skok (105.5 m). Między nimi uplasował się Hanner Landerer, który wylądował dwa metry bliżej. Warto także zwrócić uwagę na dobry występ Kazacha Danila Vassilyeva, który po pierwszej serii znalazł się tuż za czołową trójką. Zarówno on, jak i Austriak Peter Resinger (14. lokata po pierwszej serii) skoczył 104.5 m.

Fatalny występ zaliczyli polscy zawodnicy. Żaden nie doleciał do punktu konstrukcyjnego. Zaledwie dwójka zdołała awansować do serii finałowej – Klemens Joniak i Kacper Tomasiak. Szczególnie rozczarowujący skok oddał Szymon Jojko, który wcześniejsze swoje próby miał dość dobrze notowane. Na pochwałę zasługuje jednak Szymon Byrski. Jego drugi skok był zdecydowanie lepszy od poprzednich, a odległość 91.5 m uplasowała go na 35. pozycji.

Warto zwrócić także uwagę na występ najstarszego skoczka dzisiejszych zawodów. Czterokrotny mistrz olimpijski Simon Ammann, który dobrze prezentował się w skokach próbnych, skoczył zaledwie 90 m, co dało mu dopiero 38. miejsce.

Z uwagi na nieregulaminowy kombinezon zdyskwalifikowany został Słoweniec Jaka Drinovec.

ZOBACZ PEŁNE WYNIKI PIERWSZEJ SERII

Druga seria

Seria finałowa rozpoczęła się się o 18:55, z 25. platformy startowej.

Kolejne skoki potwierdziły dominację Austriaków, którzy ostatecznie zajęli czołowe 5 miejsc. Zwyciężył Hannes Landerer, który w swoim drugim skoku uzyskał 103.0 m. Na drugim miejscu, z taką samą odległością, uplasował się Julijan Smid. Stefana Rainera z podium zepchnął jednak Andre Fussenegger, który uzyskał rewelacyjne 106.0 m.

Lepiej niż w pierwszej serii skoczył Kacper Tomasiak. 96.0 m pozwoliło na przesunięcie się o 6 miejsc wyżej w klasyfikacji, dzięki czemu ostatecznie zajął 24. miejsce. Klemens Joniak skoczył zaledwie 88.5 m i w rezultacie ostatecznie uplasował się na 26. lokacie.

ZOBACZ OFICJALNE WYNIKI KONKURSU

TOP 10 FIS Cup w Hinterzarten, fot. skispringen.com

ZOBACZ TEŻ: ZWYCIĘSTWA BIEGUNA, ZIOBRY I STOCHA ORAZ WIELKIE NADZIEJE

Kolejny konkurs FIS Cup zaplanowany jest na sobotę 10 sierpnia, na godzinę 9.30. W tym samym dniu rozegrana zostanie także rywalizacja Pucharu Kontynentalnego i Interkontynentalnego.

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

źródło: własne

0 komentarzy
4

Może ci się spodobać