Johannes Rydzek przed startem sezonu: ,,W pewnym sensie odkryłem siebie na nowo”

przez Martyna Okrzesik

Johannes Rydzek już niedługo rozpocznie swój siedemnasty sezon w zawodach Pucharu Świata w kombinacji norweskiej. Niespełna 33-letni dwuboista z Oberstdorfu nie myśli o zakończeniu kariery, a swój wzrok kieruje na najważniejszą imprezę nadchodzącej kampanii – mistrzostwa świata w Trondheim.

Johannes Rydzek, fot. Dominik Berchtold

ZOBACZ TEŻ: LAMPARTER O PRZYGOTOWANIACH DO SEZONU: ,,NIE WIEDZIAŁEM, CZY BĘDĘ MÓGŁ WYSTARTOWAĆ TEJ ZIMY”

..Oczekiwania są bardzo duże”

Johannes Rydzek ma za sobą udany sezon letni. W cyklu Letniego Grand Prix dwukrotnie zameldował się na najwyższym stopniu podium, triumfując w niemieckim Oberstdorfie i francuskim Chaux-Neuve. – ,,Oczekiwania są bardzo duże. Lato było naprawdę udane pod względem skoków, ponadto mogłem dalej rozwijać się w bieganiu. Szczególnie Letnie Grand Prix wypadło wyjątkowo dobrze. W międzyczasie przez tydzień chorowałem, ale szybko wróciłem do zdrowia. Niestety, z tego powodu musiałem odpuścić mistrzostwa Niemiec. Mimo wszystko jestem spokojny o nowy sezon” – mówi Rydzek w rozmowie z niemieckim Eurosportem.

Zimową kampanię 2023/2024 Rydzek zakończył na 8. pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Wynik ten jest dla niego najlepszym od cyklu 2018/2019, gdy znalazł się tuż za podium. 32-latek podkreśla, jak na przestrzeni lat kluczowe stały się skoki narciarskie, nad którymi pracowali wówczas wspólnie z Heinzem Kuttinem, który tej wiosny objął funkcję głównego szkoleniowca niemieckich skoczkiń. – ,,W ostatnich latach sport bardzo się rozwinął. Szczególnie w obszarze skoków, które stają się coraz ważniejsze. Kontynuowaliśmy obraną ścieżkę, Mieliśmy trenera w tej dziedzinie – Heinza Kuttina, dzięki któremu odkryłem nowe podejście, które się opłaciło. Mam nadzieję, że uda mi się pokazać zimą, to co często wychodziło mi się latem. Mimo, że Heinz przeniósł się teraz do kobiecej drużyny skoków narciarskich, nadal czerpaliśmy z jego wkładu i rozwijaliśmy go dalej wraz z nowym zespołem trenerskim. Mogłem także wykorzystać swoją siłę biegową i w pewnym sensie odkryłem siebie na nowo jako kombinatora norweskiego” – wyjawia Niemiec.

Johannes Rydzek, źródło: fischersports.com

ZOBACZ TEŻ: SKŁADY KADR NIEMIEC W KOMBINACJI NORWESKIEJ NA SEZON 2024/2025

Głównym celem Rydzeka na nadchodzącą zimę są Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Klasycznym 2025 w Trondheim. Dwuboista podkreśla, iż jego małym marzeniem jest start w konkurencji w zespole mieszanym. – ,,Udział w mistrzostwach świata w Trondheim w Norwegii, ojczyźnie narciarstwa, to naprawdę mój ogromny cel. To będzie naprawdę duża impreza. Nigdy nie brałem udziału w większym wydarzeniu w drużynie mieszanej, więc z pewnością byłoby to dla mnie najważniejsza konkurencja. Nie jest to jednak łatwe, gdyż mężczyźni w tych zmaganiach mają tylko dwa miejsca startowe, a nasza drużyna jest mocna” – stwierdza 32-latek.

,,Cieszę się życiem sportowca”

Johannes Rydzek, pomimo wieku, nie myśli obecnie o zakończeniu kariery sportowej. – ,,Po 30. urodzinach odgrywa to coraz większą rolę. Po tym, gdy dwóch twoich towarzyszy zrezygnowało myślisz sobie: „Ja też nie jestem dużo młodszy”. Kiedyś oczywiście się to wydarzy, ale nadal świetnie się bawię. Mogę zaprezentować występy, które pozwalają mi biec z przodu i zyskać pewność siebie. Dopóki te dwie rzeczy są obecne i mam radość z zawodów, cieszę się życiem sportowca” – wyznaje reprezentant SC 1906 Oberstdorf.

Przed rokiem rolę szkoleniowca w niemieckiej reprezentacji objął wieloletni kolega z drużyny Rydzeka – Eric Frenzel. – ..To była zmiana dla nas obu, ponieważ spędziliśmy wiele lat obok siebie jako zawodnicy i mogliśmy wspólnie świętować wiele sukcesów. Wiadomo, że nie wszystko działa od razu, ale Eric wykonuje swoją pracę naprawdę dobrze. Wkłada w to dużo wysiłku i przekazuje wiele swoich doświadczeń. Jest to bardzo, bardzo cenne i być może jest to największa różnica w porównaniu do tego co było wcześniej. Kiedy rywalizujecie ze sobą, dzielicie się wieloma rzeczami, ale oczywiście nie wszystkim. Dobrze jest móc korzystać z tego bogactwa” – komentuje kilkukrotny medalista mistrzostw świata.

Pierwszy konkurs Pucharu Świata mężczyzn w kombinacji norweskiej odbędzie się już 29 listopada w fińskiej Ruce.

Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, InstagramTikTok oraz Twitter.

źródło: eurosport.de

0 komentarzy
2

Może ci się spodobać