25-letni Lovro Kos obecnego sezonu nie może zaliczyć do udanych. Nieoczekiwanie w czasie sobotniego konkursu drużynowego w Zakopanem Słoweniec pokazał się jednak z zupełnie innej strony.

ZOBACZ TEŻ: KEVIN BICKNER: „ZACZĄŁEM WSZYSTKO OD ZERA”
Lovro Kos okazał się jedną z największych niespodzianek konkursu drużynowego w Zakopanem. Chociaż Słoweniec ma na swoim koncie zwycięstwa w Pucharze Świata, to obecny sezon rozpoczął z dość niskiego pułapu. Na 15 rozegranych konkursów indywidualnych punktował zaledwie trzy razy, zajmując miejsca w trzeciej dziesiątce. Nie było oczywiste zatem, czy znajdzie on uznanie w oczach trenera Hrgoty i dostanie szansę w rywalizacji drużynowej. Tak właśnie się jednak stało, a 25-latek nie zawiódł jego zaufania.
W sobotę w Zakopanem Lovro Kos w obu skokach spisał się naprawdę dobrze. Uzyskiwał dla swojej drużyny aż 136 i 137.5 m! Patrząc na indywidualne rezultaty Słoweniec mógłby zająć bardzo wysokie 10. miejsce.
„Zasadniczo trochę trenowaliśmy na małej skoczni w Planicy i próbowaliśmy poprawić pozycję najazdową. Wydaje się, że to zadziałało” – powiedział Kos w wywiadzie dla Stylowo z Telemarkiem.
Pomimo dobrych skoków w sobotę, dzień później Lovro nie zdołał awansować do rundy finałowej, zajmując 31. pozycję.

Początek sezonu był rozczarowujący dla całej reprezentacji Słowenii. Najlepiej od samego początku spisuje się Anze Lanisek, chociaż ani razu nie udało mu się doskoczyć do podium. Forma Zajca i Prevca jest dość niestabilna, a dodatkowo Domen zaliczył dwa upadki. Mimo tego cała drużyna w rywalizacji zespołowej w Zakopanem spisała sie fantastycznie. Austriacy byli poza zasięgiem, jednak to właśnie Słoweńcy sensacyjnie zajęli drugie miejsce!
„Jesteśmy lepsi niż na początku sezonu, ale wciąż daleko od tego co prezentowaliśmy w ubiegłym sezonie. Mam nadzieję, że to niedługo się zmieni. Atmosfera w drużynie jest dobra. Wiemy, że mamy dobre i złe dni, ale jest dobrze” – podsumował skoczek z Lublany.
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.