Łukasz Łukaszczyk to jeden z dobrze progresujących młodych skoczków narciarskich. 17-latek podczas minionych mistrzostw Polski na Średniej Krokwi (K-95, HS-105) indywidualnie uplasował się na 10. lokacie, zaś w konkursie drużynowym wywalczył brązowy medal wraz z Dawidem Kubackim, Adamem Niżnikiem i Kacprem Jarząbkiem, startując pod barwami TS Wisła Zakopane. Młody Polak po występie podzielił się z nami swoimi wrażeniami z sezonu letniego, a także zdradził cele na nadchodzącą zimę.
ZOBACZ TEŻ: KLEMENS JONIAK: ,,MOŻNA OSIĄGNĄĆ DUŻO, TYLKO TRZEBA CIERPLIWIE I KONSEKWENTNIE PRACOWAĆ”
Mistrzostwa Polski w Zakopanem
Po pierwszej serii konkursu indywidualnego w ramach Letnich Mistrzostw Polski 2024 w Zakopanem, Łukaszczyk plasował się na 11. lokacie. 17-latek zaprezentował wówczas skok na odległość 95 metrów, co przełożyło się na 111.5-punktową notę. W finale przedstawiciel TS Wisła Zakopane wylądował dwa metry dalej, co dało mu łączny wynik 235.8 pkt i dziesiąte miejsce.
Drugiego dnia zmagań podczas konkursu drużynowego, Łukaszczyk dwukrotnie uzyskał dystans 87.5 metra. Ostatecznie jego zespół – TS Wisła Zakopane – zakończył konkurencję na trzecim stopniu podium, tym samym sięgając po brązowe medale. Wraz z nim ekipę tworzył Dawid Kubacki, Adam Niżnik oraz Kacper Jarząbek.
Stylowo z Telemarkiem: Jak podsumowujesz swoje występy podczas mistrzostw Polski?
Łukasz Łukaszczyk: W pierwszej serii było strasznie słabo. Mocno spóźniłem ten skok i zastawiło mnie. Teraz było trochę lepiej, ale też nie miałem tego powera na progu. Wczoraj natomiast był bardzo dobry start. W porównaniu do treningów, był dużo lepszy.
Stylowo z Telemarkiem: Uważasz, że Twoja forma jest na ten moment stabilna? Jeśli pojawiają się jakieś problemy na skoczni, to głównie z czym są one związane?
Łukasz Łukaszczyk: Moja forma jest stabilna, ale nie jest ona też jakaś bardzo dobra. Jest to aktualnie taki średni poziom. Największy problem mam obecnie z lotem, żeby zwęzić narty i trochę na progu, żeby zrobić to w timing.
Stylowo z Telemarkiem: Względem zimy wykonałeś znaczny progres na skoczni?
Łukasz Łukaszczyk: Myślę, że wykonałem progres. W zimę te skoki były mniej stabilne. Teraz są lepsze i bardziej równe. Pojawiają się też bardzo dobre próby.
ZOBACZ TEŻ: ANDRZEJ WALICZEK: ,,JESTEM AKTUALNIE W NAJLEPSZEJ FORMIE W SWOJEJ KARIERZE”
Podium FIS Cup i cele na zimę
Latem Łukaszczyk trzykrotnie zameldował się na podium trzecioligowych zawodów FIS Cup w estońskiej Otepäâ. Indywidualny brązowy medalista Zimowych Igrzysk Olimpijskich Młodzieży 2024 dwukrotnie stanął na jego trzecim stopniu, zaś ostatniego dnia zmagań wywalczył drugi rezultat.
Stylowo z Telemarkiem: Jak podsumowujesz swój cały sezon letni? W Otepäâ trzykrotnie udało Ci się znaleźć w czołowej trójce zawodów FIS Cup, co było dla Ciebie pierwszym podium w karierze.
Łukasz Łukaszczyk: Sezon letni oceniam bardzo dobrze. Wszystkie zawody na jakich byłem były udane, oprócz jednego w Klingenthal, gdzie słabo skakałem. Zawody w Otepää trudno inaczej podsumować niż nazwać je świetnymi. Udało mi się wtedy złapać formę, a wszystkie skoki były równe i dalekie.
Stylowo z Telemarkiem: Jakie są Twoje cele na zimę?
Łukasz Łukaszczyk: Chcę zdobyć medal mistrzostw świata juniorów indywidualnie i drużynowo. Co do reszty, to zobaczymy.
Stylowo z Telemarkiem: Uważasz, że start w Pucharze Świata w tym sezonie jest realny?
Łukasz Łukaszczyk: Jest. Według mnie jest on realny. Szczególnie, jeśli będzie to tutaj w Polsce i wystawimy krajówkę.
Korespondencja z Zakopanego, Martyna Okrzesik
Na zakończenie zapraszamy na nasze media społecznościowe – Facebook, Instagram, TikTok oraz Twitter.