Zapraszamy Was na krótkie podsumowanie kolejnego dnia zmagań MŚwL w Vikersund! Kto po pierwszym dniu wysunął się na prowadzenie i ilu Polaków obejrzymy jutro?
Seria próbna
Część ta przebiegała pod znakiem ,,tańca z belkami’, dobrze znanego każdemu kibicowi skoków. Zaczynaliśmy od 9 poziomu, później przeszliśmy na 11, następnie wskoczono kolejno na 13., 15. oraz 17. Potem ponowny spadek na 15. oraz 13., a zakończyliśmy na 12. Ciężko się w tym połapać? Nie tylko Wam, sądzę, że zarówno skoczkowie, jaki i program do przeliczania dodatkowych lub ujemnych punktów również przegrzewał swój system.
Ostatecznie zwycięstwo w tej części odniósł Stefan Kraft. Austriak lądował bowiem na 232 metrze. Za jego plecami, mimo o 3 metry dalszego skoku znalazł się Timi Zajc. Podium uzupełniał Marius Lindvik (224 m).
Konkurs
W kolejności mogliśmy wówczas przejść do właściwej rywalizacji MŚwL w Vikersund. Tutaj już zmiany belki nie były tak intensywne, albowiem lawirowały jedynie między 13. oraz 14. poziomem. Ta partia rozpoczęła się punktualnie o 16:30 i przebiegała sprawnie.
Po pierwszej serii na prowadzeniu znalazł się Marius Lindvik. Norweg w swojej próbie zdołał osiągnąć rezultat 232.5 metra. Na drugim miejscu uplasował się Anze Lanisek (230 m). Zapewne niejeden kibic wstrzymał oddech przy skoku zawodnika, który znalazł się w czołowej trójce. Ponieważ Timi Zajc, o którym mowa, zaprezentował lot o długości 242.5 metra! Stanowiło to również jego nowy personalny rekord życiowy.
Ostatecznie dzień na prowadzeniu zakończył Marius Lindvik (226.5 m). Zza jego barków startował będzie jutro Stefan Kraft (225.5 oraz 230 m). Duże szansę na medal, a nawet złoto ma także Domen Prevc (231.5 oraz 222.5 m).
Polacy uzyskali następujące wyniki i miejsca:
– Paweł Wąsek 29. lokata (196 oraz 181.5 m)
– Kamil Stoch 21. lokata (206.5 oraz 196 m)
– Piotr Żyła 19. lokata (215 oraz 187 m)
– Jakub Wolny 12. lokata (219 oraz 196 m)
Jeśli jesteście ciekawi, jak wczoraj przebiegały kwalifikacje to zapraszamy serdecznie tutaj.
Zuzia
źródło zdjęcia: Instagram
